Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arametto3

Kolega ze szkoły został księdzem!

Polecane posty

Gość arametto3

Nie było by w tym nic fascynującego gdyby nie to ze teraz jest proboszczem w mojej parafii. Przeprowadziłam się z rodziną do wsi pod Krakowem( nie chce podawać nazwy miejscowości). Byłam pierwszy raz tu w kościele na święta Wielkanocne. Podeszłam do konfesjonału by się wyspowiadać i oblał mnie zimny pot! ON! chłopak który często w szkole mi sie przyglądał i nieśmiałe zagadywał siedział i rozgrzesz ludzi. Trudno mi jest chodzić do spowiedzi gdzie spowiednikiem jest ktoś komu sie bardzo podobałam. Wiem ze to już tyle lat i że to wszystko już przeszłość ale...wiem ze tylko do mnie odważył podejść i zaproponować nie koniecznie koleżeńskie spotkanie. Ja byłam świeżo po dosyć nieciekawym związku i chciałam przez jakiś czas być sama. Później nasze drogi sie rozeszły po maturze. Chodź przed matura był moim kolega z którym często rozmawiałam i spędzałam czas na przerwach...Teraz mam mu spowiadać sie z moich grzechów?? Nie mam takiego wrażenia ze On jest księdzem tylko dawnym chłopakiem który sie we mnie podkochiwał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcinek444
najlepiej powiedz mu ze on jest ojcem twojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marrakeszka
Nawet w najmniejszej parafii jest kilku spowiedników, a jeśli niedobór, to zapraszają z sąsiednich. Wybieraj innego księdza. Na niego patrz jak na zwykłego duchownego, teraz jest kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arametto3
ale kiedyś będę zmuszona isc do niego....słuchając kazania często miałam wrażenie że mówi do mnie...tym bardziej że często skierowany był w stronę gdzie siedziałam. Wiem jaka Stara taka głupia ale chyba mnie sumienie gryzie .Jednak to moje życie i ja miałam prawo tak postąpić i sie z nim nie wiązać... Rozmawiałam wczoraj wieczorem z koleżanką która powiedziała mi ze On to przez mnie poszedł na księdza...śmiała się i troche w żartach to mówiła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arametto3
nawet nie mam z kim porozmawiać. Jak bym cos sąsiadce powiedziała to by cała parafia o tym wiedziała. Mężowi nie chce psuć głowy a znajomi podsmarowują sie ze to moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arametto3
miało być - Podśmiewają się -Przepraszam za pomyłkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nissoiuyt
Przesadzasz. Wyobraźnia Ci pracuje. To byłaby idiotyczna motywacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arametto3
też tak myślę jednak..koleżanka mówiła mi o spotkaniu klasowym które odbyło sie we wrześniu tamtego roku. Mnie na nim nie było bo byłam za granicą. On był jednym z organizatorów spotkania i wszystkich prosił o kontakt ze mną i by mnie jakoś ściągnąć na tą zabawę. Zdziwiło mnie dlaczego tyle osób prosiło bym była na tym spotkaniu. Wczoraj dopiero sie o tym dowiedziałam kto ich tak zmotywował . Chętnie bym poszła i z nim porozmawiała ale czy wypada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doo powyżej
ale po co? Chcesz nakręcić sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arametto3
nie właśnie nie chce. Chce oczyścić atmosferę. Też chce innym znajomym zamknąć buzie. Bo teraz gotowi pomyśleć że specjalnie przeprowadziłam sie do tej miejscowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arametto3
żałuje ze rozmawiałam wczoraj z kolezanką...bo mi nabiła do głowy głupot!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmmmmmmmmm
Poczekaj do jakiejś naturalnej okazji, która się nadarzy. Wtedy wyjaśnisz. Umówione spotkanie dopiero pobudzi plotkarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×