Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mila267

alimenty na 10-latka

Polecane posty

Gość mila267

Witam,, Od 4 lat otrzymuję alimnty na dziecko w wys.300zł poza tym ojca dziecka nie obchodzi nic, wprawdzie zabiera dziecka co 2 tydzień i w środę po szkole ale sam w tym czasie nie sprawuje opieki nad dzieckiem tylko robia to osoby trzecie? czy ja muszę się na to zgadzać? czy ja muszę zgadzać się na to żeby dziecko szkolne przebywało u moego eks w środku tygodnia? w chwili obecnej syn nie chodzi na żadne zajęcia dodatkowe bo nie daj boże coś mu wyskoczyło w środę -dzien odwiedzin u taty to musiał się go prosić o zmianę odwiedzin na inny dzień a do mnie jako matki miał pretensje że ja takie rzeczy mam przewidzieć i wcześniej go o tym informować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damski bokser
Ale o co ci chodzi? - że za mało płaci? - że za dużo płaci? - że za długo płaci? - że za krótko płaci - że za rzadko płaci? - że za często płaci? - że za często spotyka się z dzieckie? - że za rzadko spotyka się z dzieckiem - że w ogóle spotyka się z dzieckiem? No o co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żądna sensacyjek
i przez 4 lata nie wniosłaś o podwyżkę alimentów? chora kobieta musisz być, piszę poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damski bokser
No - rok bez sprawy w sądzie to rok stracony - pamiętaj. Larwa, która za rzadko bywa w sądzie, może zmienić się w motyla. I będzie po larwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczynasz od alimentów a kończysz na wizytach wysokośc alimentów nie ma nic wspólnego z częstotliwością odwiedzin ojca - odwiedziny powinny byc ustalone sądownie, wtedy nie ma problemów, że rodzice się nei potrafia dogadac nawet przy sądownych ustaleniach można zawsze warunki zmienic - jeśli ta środa ci nie pasuje i masz ku temu dobry powód możesz wnieśc pozew o zmianę odwiedzin ojca obawiam się tylko, że ze śody zrobi się czwartek i niczego to tak naprawdę nie zmieni - bo wątpie, żebys chciała oddawac dziecko ojcu w każdy weekend zamiast tej głupiej środy? zajęcia dodatkowe nie są dobrym powodem - ojciec może na zajęcia też dziecko zabierac, a nic mu się tez nie stanie jak od czasu do czasu pójdzie na wywiadówkę albo spotka się z dzieckiem we wtorek życie jest nieprzewidywalne, ojciec dziecka powinien o tym wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila267
ojciec dziecka nie chodzi do szkoły na wywiadówki, nie chodzi z dzieckiem do lekarza, nie interesuje sie takimi przyziemnymi sprawami dziecka. Ojciec dziecka na zajęcia dodatkowe dziecka nie zawiezie bo i tak jest problem z odebraniem go ze szkoły w 99% nie on to robi i nigdy na zajecia pozalekcyjne go nie zawiózł bo mu się to nie opłaca. Chcę mieć ustalone sądownie godziny wizyt i odbierania dziecka przez tatusia bo wg eksa g...o powinno mnie to teraz obchodzić kto go odbiera a w święta Wielkanocne zgodziłam się żeby dziecka było u tatusia a ten potem zadzwonił do mnie że jak chce syna to mam po niego przyjechać i ja jak zawsze głupia naiwna zrobiłam jak chce tatuś bo dziecka jest ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila267
zaczęłam od alimentów a skończyłam na widzeniach dziecka bo mam dosyć robienia ze mnie osła przez eksa, 4 lata 300 i nic więcej, zero wizyt w szkole, zero wizyt u lekarza bo i poco przecież dziecka nie tego potrzebuje. Tatuś nie ma czasu przywozic dziecka na zajęcia dodatkowe bo mu się to nie opłaca, poza tym w 99% i tak nie on go nawet ze szkoły odbiera a mnie powinno g...o obchodzić kto to robi jak się odezwę to robi ze mnie wariatkę, czy ja jako matka i osoba odpowiedzialna za dziecko nie mam prawa wiedzieć kto odbiera dziecko ze szkoły, 80% jak dziecko jest u niego to go niema bo tatuś przecież pracuje albo wyjeżdza w delegacje to komu ja oddaje w takim razie dziecko? przywozi go kiedy chce nawet w Wielkanoc dzwonił do mnie że jeżeli chce dziecko to mam po niego przyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila267
dodam jeszcze ze przez 4 lata tatuś nie zapytał się ogólnie o dziecko, jego wychowanie ogranicza się do włączenia mu komputera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila267
pytanie odnosnie alimentów, jeżeli tatuś kupuje synowi ubranie, gry, zabawki ale są to rzeczy które użytkuje tylko jak jest u niego na codzień do szkoły do domu do zabawy nawet gry mu sie pozwoli przywieżć to przecież moge w sądzie oprzeć się na tym że w życiu codziennym syna to nijak się ma do alimentów które płaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila267
wypełniłam właśnie arkusz kalkulacyjny utrzymania dziecka, wyszło po 560,- miesięcznie na osobę, więc jeżeli dostanę w sądzie 500,- to tatuś łaski mi nie zrobi, dodam że wpisałam kwoty najniższe utrzymania jak się da bez ferii i wakacji gdzie dzielimy sie opieką. Moze ktoś wie czy taki arkusz kalkulacyjny jest w ogóle uznawany w sądzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mili267
To zrób teraz kalkulacje po normalnych kosztach utrzymania z wakacjami i z tego wyposrodkuj. Nie musisz byc taka empatyczna wobec exa, to tez jego dziecko. A w sadach biora pod uwage taka kalkulację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona z moliga
W tym swoim arkuszu z kosztami uwzględnij wszystkie wydatki na dziecko. Nie rób tego w pośpiechu, przez tydzień dopisuj wszystko co na dziecko wydałaś lub o czym sobie przypomniałaś. 300 zł na dziecko to kpina. Jeśli mieszkasz wyłącznie z dzieckiem koniecznie uwzględnij połowę wszystkich kosztów od czynszu, przez gaz, prąd, media, ogrzewanie po wywóz śmieci i kablówkę, dosłownie wszystko. Jedzenie, środki czystości, kosmetyki dla dziecka, ubranie, rzeczy do szkoły, opłatę za ubezpieczenie, komitet rodzicielski, wszystkie wydatki poniesione podczas wakacji, jak połata za obóz po nowy plecak czy skarpetki. Wszelkie leki, także witaminy. Jeśli szykujesz jakiś remont w pokoju dziecka koniecznie poproś o faktury w sklepie- potem możesz to podesłać do sądu i domagać się zwrotu połowy kosztów. Z tego co piszesz Twój były maż to skończony egoista więc nie ułatwiaj mu niczego, walcz o dobro ( także materialne) swojego dziecka. Koniecznie rzetelnie zrób ten kosztorys i idź do sądu domagać się podwyższenia alimentów. Z doświadczenia powiem Ci domagaj się 200 zł więcej niż chcesz - niż masz udokumentowana, motywując to konieczność posiadania jakiejś kwoty oszczędności w razie np nieprzewidzianych wypadków losowych np choroby dziecka. Wtedy jeśli będziesz chciała dostać 700 a zażądasz 900 zł z pewnością dostaniesz co najmniej 700, oczywiście jeśli te wymagania nie będą się brały z własnego widzimisię no i tatuś będzie wypłacalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam bardzo podobną
sytuację. Mam synka 11 letniego. jak syn miał 2 latka rozeszłam się z jego ojcem. Przez 2 lata od rozwodu ojciec dziecka nie płacil wogóle an złotówki na synka a miał zasadzone 250 zł. Wniosłam więc sprawę do sądu przeciw tesciowi i sąd mu zasądził płacić na wnuka 300 zł(wyrok zapadł w 2006 r). Ani ojciec dziecka ani tesc nie utrzymują z nami zadnych kontaktów. w lutym tego roku wniosłam do sądu pismo o podwyzkę alimentów na 700 zł. w marcu była 1 sprawa ale tesc się miga i chce,zeby mu te alimenty sąd zdjął. i mówi ponadto,ze kwota 300 zł jest w zupełnosci wystarczająca na dziecko. nie mamy z nimi zadnego kontaktu--i nigdy w zadnym stopniu tesc nie uczestniczy w wychowaniu wnuka ani w jego zyciu. następna sprawa w maju a ja muszę udowodnic przed sądem na co mi te 700 zł o które się staram. dodam,ze syn jest alergikiem i od 2009 ma stwierdzoną astmę oskrzelową,co dodatkowo wiąze się z wydatkami na leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damski bokser
"syn jest alergikiem i od 2009 ma stwierdzoną astmę oskrzelową,co dodatkowo wiąze się z wydatkami na leki." A przetłuszczają mu się włosy? To powiedz, że czapki ostatnio strasznie podrożały i nie nadążasz kupować. Co założy czapkę - to taka tłusta, że aż smalec kapie. Sąd to łyknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkl
Sąd nie musi niczego łykać po to jest dokumentacja lekarska i zalecane leczenie.Po to jest właśnie by stwierdzić czy na te leki kasy starczy.Jedno jest z 6stów na pewno nie starczy.A bokser może sobie tylko mordę podrzeć,popłakać w kąciku a potem wysłać kasę.Oj biedaczysko na nową larwę nie masz czy co,a może za darmo ci dawać nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×