Ciemna strona porno. Filmy spaczyly mi umysl.

Kiedys seks byl dla mnie czyms pieknym cudownym, uwieńczeniem uczuć. Kochałam się kiedyś z wielką przyejmnością, no własnie.. kochałam.. Dopóki nie zaczęłam ogladac porno. Wrażenia, które miałam na codzień stały się zbyt słabe, orgazm zbyt rzadszy, pojawia się tylkko wtedy kiedy z moim chłopakiem po prostu p......my się. Jedynie ostra akcje sprawiaja mi radość, a gra wstępna przez porno stała się jedynie nudnym dodatkiem. Czy ktoś z was ma tak samo jak ja?

Nie podoba mi się to, chciałabym to zmienić. Szybkie ale intensywne numerki tylko sprawiają mi radość. CHciałabym tak jak kiedyś cieszyc się długim namietnym seksem

Dopóki sprawia Ci to przyjemność to nic złego...

mój facet będąc jeszcze prawiczkiem i nastolatkiem baaardzo często sie masturbował (zaczeło się wlasnie przez pornosy). Od tego nie potrafi dojsc od zwykłego seksu tylko od ręki albo oralnego

No to nie wiem jaki masz problem, zróbcie sobie długi wieczór, najpierw kąpiel itd. a potem długi, leniwy seks. Czasem człowiek chce szybko i mocno, ale potrzebuje też powoli i długo. Nakręcajcie się cały dzień, albo nawet kilka dni i wieczorem nie będziecie mogli się od siebie oderwać

ja tak mam jestem facetem, ale to nie koniecznie od filmow przeciez nie robisz wszystkiego co na nich zobaczysz?? ale sa rzeczy ktore pociagaja i chce sie ich sprobowac potem to tak smakuje ze nie ma umiaru. Na koniec to juz bez jak piszesz pieprzenia albo nawet pierdolenia nie ma satysfakcji. Ale w moim przypadku trzeba abstynencji zeby reakcje na mniejsze bocdzce powrocily.

a do tego zawsze muszę mieć ANAL przy czym kiedyś nawet o tym nie myślałam. A na pornosach zawsze dziewczyny robią anal i mają silne orgazmy tak jak ja teraz. Boję się że będę chciała na dwa baty itd bo też mnie to zaczyna kręcić na pornoskach

Nie ma sensu obruszać się na pornosy, że zmieniły czyjeś życie seksualne bo oglądanie ich jest klwestią naszego wyboru. Ale producenci rzeczywiscie mogliby obowiązkowo ostrzegać widzów przed emisją: "Ten program może nieodwracalnie zmienić twoje zchowania seksualne" tak jak producenci fajków ;)

jak widze ze cos kolejnego zaczyna mnie w filmach krecic to nie ogladam takich scen zeby sie dalej nie posunac, jezeli nie chce oczywiscie

Tato prowadził badania nad tym i nazwał to "Odruchem bezwarunkowym Chcenowa". Pozwólcie że powiem o co chodzi. Poddaliśmy badaniom kilkudziesięciu mężczyzn mających od lat te same partnerki. Każdy chciałby mieć nową partnerkę do seksu, każdy odczuwa niczym niepoprawialne znudzenie, i każdy fantazjuje o seksie z inną. Nie trzeba też dodawać że na każdego działają filmy porno. Kiedyś powiedziałem kumplowi że fajna ta jego dziewczyna i chciałbym się z nią poruchać, myślałem że mi jebnie ale on powiedział tylko: Na początku też mówiłem tak jak ty :) I są ze sobą ponad 5 lat. "Ten program może nieodwracalnie zmienić twoje zchowania seksualne" Szczerze w to wątpię, bo co jeśli wcześniejszy seks na żywo to zmienia?

Drogi chłopcze, w pierwszej kolejności pozdrów tatę. "Ten program może nieodwracalnie zmienić twoje zchowania seksualne" to taki jołk oczywiście. Faktem jest natomiast, że pornografia w najostrzejszej formie zmniejsza zdolność do czerpania przyjemności z bardziej - nazwijmy to - "tradycyjnych" bodźców seskualnych. Szukanie nowych mocniejszych doznań samo w sobie nie jest niczym złym, pod warunkiem jednak, że obie strony wyrażaja taką chęć. Jeśli jednak np. facet naogląda się ostrego anusa na ekranie a potem przenosi takie zachowania do sypialni bez przygotowania teroretycznego (nawilżenie, masaż) i co gorsza bez akceptacji swej parterki to juz mamy problem. :)

"bez akceptacji ze strony swej parterki" ;)

Porno filmy wykrzywiają sferę erotyczną. Uważaj na seks analny on robi z kobiety szmatę i twój facet powinien raczej używać pochwy. Seks na dwa baty to już patologia. Musisz z tymi trzema przeszkodami do normalnego seksu walczyć. Czasami seks z innym partnerem może przywrócić normalność.

Niestety pewno idziesz w kierunku seskoholizmu i na końcu osiągniesz orgazm, tylko gdy udusisz w trakcie partnera ;-))))! Koleś z ktorym pracuje osiąga satysfakcję tylko i wyłącznie, gdy jeździ na przydrożne dziwki. Nawet kurwioszony z agencji nie dają mu satysfakcji, nie mówiąc o własnej żonie! Jarają go dziwki - tirówki. A chyba tak naprawdę jara go ta niepewność w lesie, może strach przed przyłapaniem? Tak więc on też coś nie do końca jest okey, ale to jego sprawa. ps. samo to, że pytasz i masz wątpliwości już świadczy, że coś chyba nie jest normalne.