W co on sobie do jasnej cholery pogrywa ??

spotykam się z pewnym chłopakiem. od miesiąca normalnie piszemy (dzieli nas duża odległość) z tydzien temu nie odzywał się 2 dni bo miał ciężką pracę. a dziś już jest 4 dzień i cisza. dlaczego on się tak zachowuje ?

daj adres do niego to się spytam :D

po ile macie lat?? zgaduje, ze po 12

Byłam w takim zw jakby na odległośc prawie rok, czas stracony, gdy były takie cichy dni to właśnie byl początek końca. Nie ma to sensu zupełnie.

ja nie chcę mu się narzucać, pomyśli sobie, że jestem jakaś natrętna potem mi pewnie napisze czemu moja misia się nie odzywa, uważam, że to rola faceta aby inicjować kontakty

Może on też nie jest pewny czy tobie na nim zalezy? Blędne koło, ale taki zw sensu nie ma, wystarczy że znajdzie się "okazja" by mieć dziewczyne z bliższej odległości to skorzysta, nie łudż się, szukaj innego faceta, po co Ci ta niepewność.......

ja mam 22 lata , on 23 dzieli nas 100 km, ale średnio widzimy się raz w tygodniu. to on przyjeżdza do mnie , na ogół pierwszy się odzywa, ale ja nie chce mu się narzucać ostatnio to sobie myślę, żeby się z kimś innym zacząć spotykać skoro on sie nie odzywa tyle czasu, niby mówi że nie spotyka się z innymi , ale któż to może wiedzieć

To że on tak twierdzi wcale nie oznacza że tak jest złotko

pewna dziewczyno a Twój były znalazł sobie dziewczynę z bliższej odległości ? ja tak sobie też właśnie myślę czy to ma sens, pewnie jak spotka kogoś ze swojego miasta to będzie mu łatwiej. czekam aż się odezwie

Wiem właśnie , ale skoro mówi, że z nikim się nie spotyka to i ja chcę byc w porządku wobec niego. On chce mnie teraz w ten weekend do siebie zaprosić , poczekam do tego czasu może a potem się z nim rozmówię. Tylko czy dawać mu takie głupie ultimatum ? nie chce robić z siebie desperatki

On mi ciągle powtarzał ze ja to ta jedyna, ze mnie kocha, że tęskni etc. Tylko że póżniej się wygadał że spotykał sie z ex, że tu na urodzinkach u innej był, wygladało to tak, jakbym była "tymczasowa" a on szukał dziewczyny która będzie blizej :o zerwałam z nim właśnie po 4dniach milczenia. Strasznie to przeżyłam, ale mineło pół roku i wiem że dobrze zrobiłam.

pewna dziewczyna ma rację. Związki na odległość są trudne i większość z nich się rozpada niestety. Szukaj dalej, na pewno młoda jesteś, całe życie przed Tobą ;)

Myślę nad tym , żęby mu powiedzieć , że albo się oboje staramy , angażujemy , traktujemy się poważnie albo nie ma sensu tracić ze sobą czasu. Tak właśnie to czuję , ale nie chce kłaść na niego nacisku , patowa sytuacja :(

podaj mi namiary to sie jego zapytam co z nim sie dzieje to jak dasz mi nr telefonu albo mail do niego?

Nie chciałabym tej relacji przekreślać tylko i wyłącznie ze względu na dzielącą nas odległośc, ogólnie zależy mi na nim , jest w moim typie, zaradny , uczciwy, inteligentny i ze świecą takiego szukać. No i co tu robić :(

ja do niego mogę napisać i myślę, że on mi odpisze, ale chcę poczekać na jego telefon.

No i co stawiać wszystko na jedną kartę ? Tylko potem będzie, że to ja chcę za wszelką cenę z nim być, jak to może wyglądać z jego strony ?

to wyżej to ja

chcialabym juz mu oddac swoje dziewictwo ale co on pomysli ze sie narzucam

jak nie ma dla kogoś rady to trzeba się podszywać ?

jakieś rady ?

ludziska buuuuuuuuuu