Rasa, nacje a inteligencja, czyli naukowe tabu!

Dla dzieci: małpa jest inna niż szczur i inna niż gołąb Dla półinteligentów: indianin robi coś innego niż typowy europejczyk Dla tzw inteligentów : różne twarze to różne predyspozycje Dla normalnych: konfiguracja bio-matematyczno-przestrzenna to prawdziwa klasyfikacja zdolności ludzkich

No to wyszperales sobie rozwijajacy temat!I jaki wyklad !:-D

geneza planety malp, po prostu http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114871,14307572,Kiedys_jedno_z_najbogatszych_miast_USA__dzisiaj_najwiekszy.html?i=0

Prezes Hitler się nie mylił baranie zabijal inteligentnych bo chciał ich okras i nie chciał konkurencji to raz dwa to widać że jesteś frustratem i dowartosciowujesz się gadajac o czarnych ogólnie współczuje ci chlopinko :) twoje poglądy na biegunie od moich pozdro

to bardzo uproszczone stwierdzenia- liczy sie wychowanie od pokoleń, tradycja rodzinna. W obrebie jednej narodowosci - weź np POlaka z zabitej wsi dechami, gdzie rodzice nie mieli tradycji uczenia sie, a dziadkowie prawie niepismienni , a kogos z profesorskiej rodziny (oczywiscie zdarzaja sie wyjatki - geniusze i debile, ale to wyjatki X Polacy i Rosjanie podwyzszaja nieznacznie inteligencje w takich krajach jak UK, czy Niemcy (o 15% statystycznie czesciej podchodza do odp. niemieckiej matury). Chodzi mi o 2 pokolenie. Znacznie inteligencje podwyzszaja Chinczycy, wientiańczycy, rasa żolta. Radza sobie lepiej od Slowian z edukacja X W b . krajach postkomuny byl inny program w szkolach ( nie mowie,ze lepszy- ale owszem, wiecej wiedzy i powazniej traktowana nauka), no a w Chinach szkoła to naprawde masakra, tyle nauki , dzieci cwicza mozgi do bólu.