Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jchvhcxvgvhgcghgvhcghxgh

mam bardzo powazny problem

Polecane posty

Gość jchvhcxvgvhgcghgvhcghxgh

wczoraj przyszla na koniec mojej dniowki szefowa i przeprowadzila ze mna bardzo nieprzyjemna rozmowe. powiedziala, ze jak poprzednia pracownica odchodzila to umawiali sie zeby jeszcze przychodzila za 4zl/h w niedziele, wtorek i czwartek. w niedziele przyszla, we wtoek nie mogla, a na ostatnia chwile powiedziala im, ze w czwartek tez nie moze. szefowa sie bardzo na nia wkurzyla to pracowalam ja 3 dni pod rzad po 12 godzin. jak rozmawialy ostatnim razem to anka(byla pracownica) zaczela mowic, ze nie chce juz przychodzic, bo podobno slyszala od dziewczyny ze stoiska obok ze bylo wszystko liczone i ze jesli by cos zginelo, lub (podobno szefowa twierdzi ze tak powiedziala, a anka sie wypiera) jesli ja czegos bym nie nabila na kase to byloby wtedy na nia, ze sa jakies braki. ja zauwazylam, ze wlasnie od tego momentu jak anka odeszla oni zaczeli dosc czesto przychodzic na moja dniowke, jakby zaczeli mnie sprawdzac. dopiero wczoraj szefowa zaczela ten temat, ze nie bez powodu anka tak powiedziala i ze moze ja kradne, ze lepiej dla mnie jesli sie teraz przyznam, bo oni i tak dojda do tego czy jestem zlodziejem bo na pasazu jest monitoring i przesledza kazdy dzien i zobacza ile naprawde rzeczy sprzedawalam. po tej rozmowie poczulam sie jak zero kompletne, tym bardziej, ze mam u nich juz pare minusow bo kiedys z nudow przylapali mnie jak stoje przy stoisku obok (doslownie 2 kroki od naszego) stalam tam jak nie mielismy ruchu, a w wiekszosci nie bylo bo oni sprzedaja rzeczy bardzo drogie. jak to uslyszalam to polecialy mi lzy, wlasnie dlatego, ze po pierwsze zaczyna mi grozic jak jakiemus przestepcy, a po drugie, ze nie beda mieli juz w ogole do mnie ani troche zaufania, bo juz narobilam u nich sobie troche minusow. zaczynam myslec powaznie czy nie dac im wypowiedzenia bo nie da sie pracowac w takiej atmosferze, gdzie wszyscy cie oskarzaja o niewiadomo co. czuje sie teraz jak smiec, jak zero, prosze was o rady co mam zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trageddy
Ale czego ryczysz jak nie masz nic na sumieniu. Ja bym spokojnie odpowiedziała, żeby mnie sprawdzali jak chcą aż do znudzenia. Mam czyste sumienie. I robiłabym swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trageddy
Ale czego ryczysz jak nie masz nic na sumieniu. Ja bym spokojnie odpowiedziała, żeby mnie sprawdzali jak chcą aż do znudzenia. Mam czyste sumienie. I robiłabym swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jchvhcxvgvhgcghgvhcghxgh
ale to bylo ponizajace suka mnie ponizyla, jeszcze mi sie smiala w zywe oczy dlatego ryczalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trageddy
To szukaj drugiej pracy i składaj wypowiedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jchvhcxvgvhgcghgvhcghxgh
jestem na nich zla nie chce ich nawet ogladac a zastanawiam sie nad odejsciem bo nie wyobrazam sobie juz na nich robic, czlowiek siedzi tam po 12 godzin za najnizsza krajowa, a oni jeszcze tak mnie upodlili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jchvhcxvgvhgcghgvhcghxgh
tylko znowu jak je zloze to moga wtedy zaczac myslec, ze daje wypowiedzenie bo mam cos na sumieniu i sie boje, ale zygam juz nimi i tym stoiskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×