Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 123456./.

Co to znaczy dojrzec do seksu ?

Polecane posty

Gość 123456./.

Witajcie, prosze rozstrzygnąć mój dylemat: Co to znaczy dojrzeć do seksu ? Kłócę sie o to z chłopakiem już od dawna, ponieważ on zarzuca mi brak odpowiedzialności. Nasz seks wygląda tak: bardzo rzadko się kochamy, zawsze wątpliwosci chłopaka "a co jesli masz dni plodne, o nie" , chce sie kochac a on "masz dni plodne o 10-18.04" (mimo ze nie wiem kiedy mam, bardzo nieregularny okres), 5 razy przerywa upewnic sie czy z prezerwatywa ok a na koniec znika doslownie na pol godziny napelniac i dmuchac prezerwatywe cz oby na pewno jest ok.. Sam przyznaje ze podczas kazdego wspolzycia sie stresuje i nie czerpie pelni przyjemnosci bo sie boi ze np prezerwatywa sie zsunie. Chcialam brac pigulki ale twierdzi ze to wbrew kosciolowi (tak jakby seks przedmalzenski byl ok..). I tyle, zamiast przyjemnosci i bycia ze soba , czulosci jest stres i klotnie. Ma do mnie ogromne pretensje ze jestem nieodpowiedzialna, poniewaz uwazam ze zadna metoda nie daje 100% a nawet podczas laczenia prezerwatyw i pigulek jest moze 0,00001% ale zawsze jest szansa- ogolnie, ze nigdy uprawiajac seks nie mozna byc 100% pewnym ze nie zajdzie sie w ciaze. ze trzeba miec swiadomosc, ze seks ma swoje konsekwencje nawet jesli staramy sie ich unikac. Oczywiscie nie chce dziecka, kiedys na pewno ale nie teraz!! ALE jesli by sie zdarzylo ze zajde w ciaze to zrobilabym wszystko dla tego dziecka i nigdy nie powiedzialabym ze to "wina mojego chlopaka" (on powiedzial ze jesli zajde w ciaze to bedzie moja wina). i co Wy na to ? Mam juz dosc klotni, jego jedynymi argumentami sa ze jestem niedojrzala i nieodpowiedzialna. naprawde tak jest? moze ja zle mysle? Ja propnowalam ze bede brac pigulki (pigulkom akurat ufa, bralam kiedys i mimo ze codziennie byly pytani kontrolne typu czy nie wymiotowalam/nie mialam biegunki to seks byl (pzrzewaznie) bez obaw, mimo ze nie konczyl we mnie. przestalam brac bo mialy zly wplw na cale moje cialo i psychike). wiec chcialam brac znowu , dopasowac jakies inne, ale teraz chlopak stwierdzil ze nie bo to wbrew jego pogladom. Prosilam zeby troche wyluzowal, np prezerwatywe moze sprawdzic przy mnie przez minutke dwie a nie pol godziny, tez sie nie zgodzil. On karze mi mierzyc temperature kiedy mam dni plodne-ale i tak jestem pewna ze seks bedzie tak samo stresujacy jak zawsze, poza tym pewnie 10 dni celibatu "bo chyba mam dni plodne". A ja chce po prostu sie z nim kochac...Ludzie uprawiaja seks "cztery razy po dwa razy" :D a u nas w takiej sytuacji to jest nie do pomyslenia nawet, wiecej przygotowan i roznych rytualow, stresow, niz przyjemnosci :( co radzicie? Ja mam zmienic poglady i bardziej sie starac czy on ma wyliuzowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bierz tabsy jeśli chcesz. Jego "ale" olej. Faceci zawsze są jak chcą pobzykać. Jak nie mogą, to Twoje apele oleją. Zabezpieczaj się tak, jak sama uważasz za najskuteczniejsze. Jak mu coś nie pasuje to niech sie wazektomii podda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moorlandia
Zawsze mi się wydawałlo że seks się uprawia z miłości, a jeśli ludzie się kochają to nawet "wpadka" nie będzie końcem świata bo się kochają, więc jak myślisz w czym jest problem.......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456./.
oj chyba sie troche rozpisalam :) mimo to nadal prosze wytwalych o opinie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kit kat breake
poryta jesteś,że z takim kolesiem sie zadajesz.Trafił swój na swego a schizy bedą rosły.Powodzenia w waszym,nienormalnym seksie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kit kat breake
i właśnie jesteście przykładem klasycznym niedojrzałości do seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456./.
Dziekuje za opinie, ale prosze mi powiedziec co robimy zle, jakie poglady mamy zle? Oboje mamy zupelnie inne poglady, oboje niedojrzale, wiec w czym tkwi problem >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peezda
To co opisałaś to jest wasz seks czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456./.
tak, wg mnie jest bardzo dziwny i odbiega od normalnosci, ale tak,to jest nasz seks. Co radzisz? Ja mam pracowac nad soba czy on ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
a po co wy w ogóle ten seks uprawiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kit kat breake
problem w niedojrzałości i uprzedzeniach do seksu,braku otwartości w nim i blokady.Nie przyjmuje takich jak wy na wirtualne kozetki do terapii.Wy nie wiecie nic oprócz tego co macie między nogami z nazwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456./.
ale po co takie komentarze? przeciez wiem ze to nie jest normalne. Pytam tylko, co moge poweiedziec chlopakowi zeby zmienil podejscie i sie nie stresowal? Zaczynam watpic czyja to jest wina i czy on mnie w ogole kocha skoro sie tak zachowuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Prosilam zeby troche wyluzowal, np prezerwatywe moze sprawdzic przy mnie przez minutke dwie a nie pol godziny, tez sie nie zgodzil." o żesz, i TY się nie boisz z takim schizem zadawać? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456./.
@kit kat breake kilka razy zdarzylo nam sie kochac bez zahamowan i stresu jak bralam pigulki i mialam "dni nieplodne" (wiem ze w czasie okresu nie dni plodnych, mowie o tym co chlopak mysli) Mam na niego ochotę chce sie z nim kochac i to jest powod uprawiania seksu ! On ma tak samo, ma swoje potrzeby ! Kazda moja interwencja koczy sie stwierdzeniem ze jestem niedojrzala bo sie nie martwie, prosze, ja chce tylko rady, jak do niego dotrzec? uswiadomic ze to on musi cos zmienic a nie ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456./.
W dodatku jak nie ma seksu dluzszy czas to sa miedzy nami same napiecia i klotnie. Jest seks, jest jak w bajce, czuje ze mnie kocha, dobrze wiecie jakie to jest uczucie kochac siez kims kogo sie kocha, nasza milosc jest jeszcze wieksza, nie wiem jak to wyjasnic ! To jest powod "uprawiania seksu". Tylko ze tylko ja potrafie sie tak wczuc i nie myslec o Bozym swiecie, on mysli tylko otym zebym nie zaszla w tej chwili w ciaze;] a jak widze ze piaty raz w ciagu jednego stosunku sprawdza czy jest wszystko ok to caly nastroj mija!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kit kat breake
boze...tępa dzido! Skąd mamy to wiedzieć????? marsz do seksuologa i psychologa razem z nim.To są zaburzenia i zachowania na granicy obsesji. Pewnie mu wtłoczyli taki obraz w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie masz ___--
haha on się zachowuje jak typowa baba :P fajnie ze jest odpowiedzialny,ale ta jego odpowiedzialność utrudnia wam (współ)życie ;) porozmawiaj z nim o tabletkach ,o tym ze to ciągłe uważanie cię stresuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
Moje zdanie: Sama napisałaś, że on nie chce pigułek, bo to wbrew kościołowi- tu masz pierwszy problem- wychowanie w głęboko religijnej rodzinie. A druga sprawa, niestety przykra, on Cie nie kocha. Między innymi dlatego nie chce pigułek, nie ufa Ci i boi się, ze go "złapiesz" na dziecko. Wiec ja tego waszego "seksu" nie widzę...Ale moim zdaniem to on powinien wyluzowac, bo gościu ma jakas obsesje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456./.
Z tym przekonaniem ze "pigulki to grzech"to zaczal calkiem niedawno, wczesniej tak nie uwazal. Moze jestem naiwna, ale on mnie kocha..., ja to widze jako wielka obsesje na punkcie ciazy, on widzi tylko "przegrane zycie" i wydaje mi sie ze nie zauwaza roznicy miedzy dojrzaloscia i odpowiedzialnoscia a obsesja. Juz nie mam pojecia jak mu to tlumaczyc, poniewaz jak tylko zaczne temat to on twierdzi ze nie jestem odpowiedzialna glupio gadam i tylko on sie przejmuje ciaza a mnie to jest obojetne i moze nawet chce dziecka;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×