Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jared

Dlaczego on do mnie pisze?

Polecane posty

Jestem kilka miesięcy po ślubie cywilnym, przede mną kościelny. Ostatnio często kłócę się z mężem i już sama nie wiem czy dobrze robię decydując się na ten ślub. Mąż mnie kocha, ja chyba jego też, ale bycie razem jest trudne. Od jakiegoś czasu pisze do mnie kolega, z którym kiedyś łączyło mnie coś więcej. Pisze prawie codziennie, maile, smsy. Nie widziałam go dwa lata i wcześniej jeśli nawet coś pisał do mnie, to ten kontakt się urywał. Teraz też prawie ten kontakt zerwałam. Nie odzywałam się już, a nagle coś mnie tknęło zapytać co u niego. On napisał, że czekał aż się odezwę. On nie pyta mnie o to czy kogoś mam, ja jego też nie. Nasze smsy i maile są raczej takie koleżeńskie, nic złego. Ale co się dzieje, że ten kontakt stał się taki częsty? Najgorsze jest to, że ja myślę o nim... bardzo często... Wiele bym dała, żeby się z nim spotkać. Poradźcie coś, nie mam z kim porozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb
Jak to nie masz? Z mężem porozmawiaj! :) Sama doskonale wiesz, co powinnaś zrobić i do czego Wasz kontakt prowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typek z pod monopola
pogadaj o tym z mężem, On coś poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem do czego prowadzi, ale ja chyba podświadomie chcę, żeby do tego prowadził:( Pogubiłam się w tym wszystkim. Męża nie ma całymi dniami, a On pisze w ciągu dnia, często akurat wtedy kiedy jest mi źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż chyba nie do końca wie jak mnie uszczęśliwić. Często się kłócimy, ostatnio prawie codziennie. Ja też mam charakterek, jestem idealistką, niełatwo mi sprostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typek z pod monopola
strach się teraz wiązać na poważnie z kobietami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ochajtałaś z nim a nie dogadujecie się ze sobą ? ja pierdolę!!! skąd się biorą ludzie ? zjeby z was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, nienawidzę takich kobiet, a sama się tak zachowuję. Kiedyś myślałam, że jak zawodowo mi świetnie idzie, to mam sposób też na doskonały związek. A tu taka szara rzeczywistość, gdzie moje szczęście i powodzenie nie zależy tylko ode mnie. Ja ciągle myślę, że mogłabym być szczęśliwsza z kimś innym, to jest chyba nienormalne. Z mężem nie porozmawiam o tym koledze, bo mój mąż jest bardzo zazdrosny o niego. Ja z tym kolegą kiedyś byłam przez krótki czas, to nie jest dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wzięliśmy ślub po 6 latach związku, akurat kiedy pojawiają się pierwsze kryzysy. Ehh to nie jest takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mozna nie czuc
jestes ZWYKLA SZMATA i to mowie do Ciebie jako kobieta. szkoda Twojego meza pusta zdziro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kryzys wziął się stąd, że to on zrobił coś złego, nie ja. Więc nie wiem czy jestem taką szmatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mozna nie czuc
sprawa jest prosta jak drut : albo kochasz meza i zrywasz kontakt z innym albo meza nie kochasz i odchodzisz :-O:-O:-O zastanawianie sie nad tym, ze moglabys byc szczesliwa z kim innym swiadczy o tym, ze meza nie kochasz. ja sobie innego mezczyzny jak moj maz za zadne skarby swiata wyobrazic nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mozna nie czuc
tak jestes szmata bo kontaktujesz sie z innym facetem i oszukujesz meza! DLA MNIE JESTES ZAKLAMANA SZMATA NAPISALAM TOBIE U GORY JAKIE MASZ WYJSCIE rob co chcesz,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mozna nie czuc
do takiego myslenia sie nie zmusisz bo to nie jest myslenie. to sa UCZUCIA nie wiem czy to rozumiesz? 7 lat jestesmy razem. przedtem bylam w zwiazku i rowniez po jakims czasie zyczylam sobie innego mezczyzny. tyle ze ja nigdy nie kontaktowalam sie z innymi facetami. odeszlam. odkad jestem z mezem nigdy tak nie pomsylalam czy poczulam jak Ty. po prostu kocham go z calego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb
Czyli masz ochotę na ten romans. Tylko pamiętaj, żeby dobrze się kryć. I nie zapraszaj go na wesele;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam mętlik w głowie. Nie wiem już co czuję. Boję się, że bym żałowała jakbym odeszła. Mimo, że on robił coś złego, to to jest dobry człowiek. To jest mój pierwszy poważny związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jared - nad czym się zastanawiasz jeszcze ? rozwód z mężem albo zapomnij o poprzednim facecie bo rzeczywiście zachowujesz jak szmata i małolata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mozna nie czuc
ale przeciez musisz wiedziec co czujesz? kochasz meza????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mimo, że on robił coś złego, to to jest dobry człowiek." no to czyli jak jest teraz dobry czy niedobry bo nie kumam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb
Nie odchodź, nie bądź frajerką! Korzystaj z chętnego kolegi i z męża równocześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest dobry, po prostu nie wiedział, że to co robił może mnie skrzywdzić. Teraz jest już ok przynajmniej z jego strony, bo ja ciągle wracam do jakiś niepotrzebnych rzeczy. Bez sensu. Nie wiem co czuję. Po prostu nie wiem. To nie była nigdy miłość z fajerwerkami z mojej strony. A myślałam, że taka powinna być miłość, przynajmniej na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mozna nie czuc
a moze kochasz tego kolege?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfirgktio
Dlaczego sądzicie , że autorka jest szmatą? Chyba każda z nas marzy mieć takiego faceta, co ciągle pisze i się z nim dobrze rozmawia.Fakt , takie rozmowy bardzo zbliżają, ale z drugiej strony człowiek nie może być samotny lub zdany tylko i wyłącznie na tę drugą połówkę.Ilez można żyć tylko drugą połówką, tym bardziej, że faceci utrzymuja jakieś kontakty z kolegami , natomiast kobietom takie znajomości nie wychodzą.Pozostaje więc taka koleżanka-facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, ale czemu on pisze? Czego on chce? To jest normalne, żeby się do kogoś odzywać zdawkowo przez kilka lat i nagle pisać codziennie? Co u mnie, co robię, jak tam święta itd. Kolega to mój taki ideał faceta, niestety. Ale nie umiałabym z nim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
".Ilez można żyć tylko drugą połówką, tym bardziej" to niech autorka weźmie rozwód i po cholerę z nim chajtała jak czuje samotna i szuka teraz następnego chłopa, porąbani ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmppppmmmpppp
Przestańcie atakować autorkę i nazywać ją szmata itp. Co ona robi? Pisze z kimś, kto był jej kiedyś bliski... to jest szmacenie się? Ja też pisałam przez chwilę z moim pierwszym chłopakiem, ale potem kontakt się urwał, z wiadomego powodu: oboje mamy rodziny. Czy to też było szmacenie się?! A Tobie Autorko życzę powodzenia w odczytywaniu głosu serca, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×