Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marysia Misia

mąż chyba przegiął

Polecane posty

Gość Marysia Misia

W drugi dzień świąt mieliśmy jechać ok 13-14 do teściowej i szwagierek (mąż taką porę ustalił z jedną z sióstr). O 15 zadzwoniła teściowa i pyta czemu jeszcze nas nie ma. Na to mąż, że nam się przedłużyło, bo dziecko, to i tamto i że przyjedziemy tak do godziny. Ona chyba spytała "dlaczego nie już?', czemu tak długo, a on odparował: "bo muszę się jeszcze pokochać z Marysią". Ochrzaniłam go o to (tym bardziej, że wcale nie zamierzaliśmy się kochać), a on na to, że teściowa nie musi wszystkiego wiedzieć i niech się nie dopytuje. Wg Was on przesadził czy to ja wyolbrzymiam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfdsf
oj wyolbrzymiasz , pewnie sobei TWoj maż zażartował a Ty sie obruszylas, ja bym sie z tego smiala ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia Misia
Bo mi się głupio zrobiło. Ponoć teściowa powiedziała tylko: "aha, dobra". Ale mąż jest taki, że nieraz niewiadomo, kiedy żartuje, a kiedy mówi prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhghgbb
dobrze jej facet powiedział :) Widać do mamin synka mu daleko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia Misia
Różnie to z nim bywa... Cieszę się z jednej strony, że jej nie tłumaczy się za bardzo, ale z drugiej strony to brak szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Następnym razem jak umawiacie sie na 13-14 i wiexie ze nie dotrzecie to zadzwońcie i powiedzcie o tym. Spozniajac sie 2 h okazujecie brak szacunku ludziom, z ktorymi byliście umówieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badaniowa mama
T nie brak szacunku. Po prostu mamy małe dziecko i jesteśmy w dużej mierze od niego uzależnieni i oni o tym wiedzą. Zresztą jak dziecko uśnie to też nie wiadomo o której wstanie i na którą si ez nim wyrobimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, ale jak umawiacie się n 13-14 a jest 14:15 to zwykły szacunek wymaga telefonu do osoby z ktora sie umowiliscie i informacji: dziecko spi. Przyjedziemy jak bedziemy mogli. Tesciowa zadzwonila do was godzine po umowionym spotkaniu. To taki problem byl zadzwonic do niej wczesniej i uprzedzic, ze sie nie wyrobicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia Misia
Może dlatego, że to chyba oczywiste było, że skoro się spóźniamy to mamy ku temu powód. A dwa, że oni się nigdy nawet nie zapowiadają i teściowa wręcz była kiedyś zdziwiona, że mąż jej powiedział, że mają dzwonić, gdy się do nas wybierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtrrtr
Jak ja tego nieznosze umaiwac sie z kims na daną godzine a ktos po kilku godz dopiero sie zjawia, no krew mnie wtedyy zalewa.ja rozumiem ze jest tak granica tolerancji tak ok godziny, lecz nie kilku godzin Przyklad z zycia wziete.Kolezanka umowila sie ze wpadnie do mnie o godz 16 na kawe po obiedzie a tu przyszla dopiero o 18:30, chyba wydac roznice co nie? mysle ze kazdy by sie wnerwil na moim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
Dlaczego zaraz oczywiste. Przeciez to normalne, ze jak sie spozniasz na umowione spotkanie to dzwonisz i mowisz ze sie spoznisz. Jesli do pracy sie spoznisz o godzine to nie dzwonisz? Przeciez to tez oczywiste, ze z waznego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no juz sie tak nie tlumacz
mogliscie po prostu zadzwonic i powiedziec, ze sie spoznicie, ale nie wiecie na ktora bedziecie. nie dziwie sie tesciowej moja mama tez nieraz sie wkurza bo np.zrobi obiad chociaz jej sie nie chce dla niej i taty ale zapowiedziala sie bratowa wiec mama robi ten obiad po czym bratowa nie przyjezdza albo sie spoznia bo jedza u siebie, mama mogla olac to i sobie odpoczac ale zrobila obiad bo byli umowieni. rozumiesz o co chodzi,powinnas zrozumiec te druga strone. a co do tekstu meza to bardzo mi sie spodobal:) twoj maz wcale nie przesadzil, bo przeciez powiedzial najpierw, ze chodzi o dziecko. a tesciowa jest dorosla wiec wie o co chodzi nawet jakbyscie akurat chcieli sie pokochac ;) ja odkad zostalam zona i matka zaczelam dopiero rozmawiac z rodzicami o seksie. no bo przeciez wszyscy juz wiedza o co chodzi :) wyluzuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
Moja raz sie umowila na 17 a przyszla o 21. 30, ale to tylko swiadczylo o tym co mysli o naszej znajomosci. No i o jej kulturze oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no juz sie tak nie tlumacz
a odnosnosnie te, ze tesciowa przychodzi niezapowiedziana - to zupelnie inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia Misia
One również często się spóźniają i nikomu się nie tłumaczą, też trzeba dzwonić. Gdy my robimy tak, jak trzeba, one to olewają. Więc przestaliśmy się starać. Poza tym ani z obiadem na nas nie czekała, ani nic w tym stylu. Przeciwnie: gdy weszliśmy szwagierka chowała sałatkę do lodówki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
Super tlumaczyc swoje zle zachowanie zlym zachowaniwm innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dididiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
ale nudna jestes , szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no juz sie tak nie tlumacz
tez bym pochowala zarcie gdyby mi sie tak ktos spoznil. i nie wyjela :D o samej kawie by goscie siedzieli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×