Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JebanaNiskorosłość

Jestem niska i nigdzie nie ruszam sie bez obcasow.ktos jeszcze?

Polecane posty

Gość JebanaNiskorosłość

Bola mnie stopy po calym dniu na obcasach,nie moge podbiec,isc na dluzszy spacer.męczące :O kurwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bożełe
ja mam 160cm i mam wyjebane na to, że mogłabym się wcielić w rolę hobbita :classic_cool: co lepsze, mój chłop ma 189cm, obcasy zakładam od święta, bo mam problemy ze stopami, więc pewnie wyglądamy komicznie, ale niczym się nie przejmuję, bo mam większe problemy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pimpekk
musisz znaleźć faceta który robi masaż stóp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JebanaNiskorosłość
No wlasnie mam tak 162-4.....:O i czuje sie z tym wybitnie hujowo.mam to w dupie,dopoki niie widze na ulicy ladnej wysokiej zgrabnej laski :O nawet nie mam faceta bo jestem za niska i za brzydka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ode mnie ostatnio jakis kole
hahahha :D ja mam poniżej 160 i chodzę jak mi wygodnie :D w rodzinie mam też niższe od siebie kuzynkę, ciocię, i też nie mają obsesji na punkcie obcasów. grunt to dobre samopoczucie :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze niższa
Ja jestem 10 cm niższa od Ciebie, a w szafce nie mam żadnej pary obcasów i żyje :) Wg. mnie szpilki to spisek facetów przeciwko kobietom :P To to niewygodne, nogi bolą, odciski się robią, haluksy, kręgosłup wysiada - na cholerę komu obcasy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JebanaNiskorosłość
Niby te cyferki nie wygladaja tak tragicznie,ale ja patrze w lustro i czuje obrzydzenie(wzgledem figury) patrze tam i widze karla,gruba loche,bezksztaltna.jak zakladam obcasy to czuje sie lepiej.obojetnie gdzie ide,czy park,rower,spacer z psem,miasto,wyrzucic smieci-w obcasach i makijazu bo niie daje rady psychicznie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JebanaNiskorosłość
Do tego mam duze stopy(39/40) i czuje sie idiotycznie idac w plaskich butach,i odnosze wrazenie ze jestem najnizsza wsrod ludzi z ktorymi przebywam w danym momencie :O bola mnie stopy teraz i nic nie poradze.hujowe to zycie.bez obcasow czuje sie totalnie aseksualna i brzydka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balerinki
Ja mam 163 cm i nie chciałabym wiecej, mój wzrost mi odpowiada. Przez kilka miesięcy w roku chodze w obcasach ale to tylko dlatego, ze mam krótkie nogi i zawsze jest problem ze spodniami. Juz się nie moge doczekac aby wskoczyc w baleriny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze niższa
Zdrowiej by już było gdybyś zaczęła nosić koturny ( chociaż co drugi dzień ). Problemem nie jest to jaki masz wygląd tylko jaki masz do niego stosunek, skoro sama się uważasz za brzydką to pewnie nawet nie zauważasz męskich spojrzeń skierowanych w Twoją stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JebanaNiskorosłość
Nikt na mnie nie patrzy :O chyba ze z obrzydzeniem.nie mam patologicznie brzydkiej twarzy ale i tak mi sie nie podoba,chyba ze caly czas sie poprawiam i siedze jak lalka w miejscu,wtedy wygladam ok.najchetniej bym cala siebie wymieniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ode mnie ostatnio jakis kole
@ balerinki ja tam spodnie zawsze skracam :D nie przejmuj sie autorko, ja tez jestem niska, niestety chuda tez nie (ale walcze z tym! zeby nie bylo:P ) do tego brzydka a mimo to na powodzenie narzekac nie moge. wiec to wszystko kwestia podejscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ode mnie ostatnio jakis kole
tez czesto mysle ze bym chetnie cala siebie wymienila :D chociaz wczoraj np uslyszalam ze jestem sliczna :O (ale to jakas ciotka powiedziala wiec rodzina wiec sie nie liczy :classic_cool: ) ale slucaj, czniaj to. kazdy jest jaki jest, niektore rzeczy mozna zmienic, i to zmieniaj co mozesz i co chcesz, reszte zaakceptuj :) kazdy jest piekny na swoj sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balerinki
A mnie to właśnie wkurza, że nie moge jak człowiek pójść kupić narmalnych spodni bo co przymierzam to za długie. Dlatego gdyby można było spełniac marzenia chciałabym miec dłuższe nogi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ode mnie ostatnio jakis kole
moja siostra ktora ma maszyne juz sie przyzwyczaila ze jak ja odwiedzam to z nareczem nowych spodni :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhtyu
ja mam 157:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ode mnie ostatnio jakis kole
ja troszeczkę mniej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 160 cm wzrostu i tez ciagle zapieprzam w obcasach .... najnizsze mam 12cm a najwyzsze 15...nie potrafie wyjsc z domu w plaskich butach po prostu nie umiem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaaaaaaaaaaaa
ja mam 163 i mam to gdzies. czasem chodze w obcasach ,ale to zwykle w zimie w kozakach ,albo wiosna czy jesienia w botkach albo trzewikach ,a latem latam w balerinkach czy adidasach ,albo japonkach i mam to gdzies ,ze jestem niska nawet do klubów czasem chodze w płaskich i i tak mam powodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 176, kocham obcasy, ale wyglądam w nich idiotycznie, bo nawet bez nich na wszystkich patrzę z góry. Każde spodnie są dla mnie za krótkie. Wy możecie skócić, ale ja nie mogę wydłużyć 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balerinki
Małe dziewczyny są fajne, wysoki facet i mała kobieta to fajny widok, gorzej w druga stronę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaaaaaaaaaaaa
ja bym chciała byc troche wyzsza ,ale wzrostu sie nie wybiera . dobrze ,ze jest w jakis granicach normy ,a nie np karzeł ,albo jakis gigantyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaaaaaaaaaaaa
ale tez z tego powodu ,ze jestem niska nie bede zapieprzać wszedzie w obcasach .. np latem do krotkich spodenek sobie nie wyobrazam obsacow tylko japonki.. albo do spodniczki letniej.. wiosna tez nosze balerinki jak jest sucho i cieplo i nie mam zamiaru latac w obcasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kremooweczka
To taka paranoja jak ja kiedyś miałam z nogami :o Chodziłam tylko w spodniach, zero spódnic i sukienek w szafie. Ale mi przeszło na szczęście. Lubię obcasy, bo mam niezgrabne krótki nogi i w obcasach wyglądają dużo lepiej. Ale niewielkie. W szpilkach nie umiem nawet chodzić :o Mam 163cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
autorko, nie masz powodzenia, poniewaz jestes zgorzkniala, spieta, niezadowolona, niepewna siebie, na wlasne zyczenie pozbawiasz sama siebie uroku osobistego. jezeli nie ogarniesz sie psychicznie, to mozesz do smierci codziennie chodzic w 20cm obcasach, a i tak faceci beda stronic. zmien cos w wygladzie, owszem - dbaj o siebie, dbaj o cere, odzywiaj sie zdrowo, wtedy bedziesz ladnie wygladac. ale przede wszystkim zadbaj o strone psychiczna - pod okiem psychologa lub madrej, szczerej przyjaciolki nabierz innego podejscia do swojej osoby i wygladu. jest na ten temat stos ksiazek. uwierz mi, noszeniem obcasow nie nabedziesz powodzenia u mezczyzn, tak samo jak nie nabeda go np. dziewczyny opalone na pomaranczowo, bo mysla, ze bledej dziewczyny chlopaki nie zechca ;) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaaaaaaaaaaaa
a tak btw to znam dziewczyne co ma z 155 może i ma bardzo duze powodzenie . wiec chyba nie w tym leży przyczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JebanaNiskorosłość
Nie mam przyjaciolki :O nie mam nawet znajomych,kolezanki...:O o facecie nie wspominajac.nie mam kasy ani czasu na psycho pierdele.i tak mi to nie pomoze.nie jestem zgorzkniala :O mam tryskac radoscia gdy nic mi sie nie udalo?nawet wyglad.nawet wzrost.do dupy to wszystko.cere mam gowniana.takie geny.jedyne co ladne to wlosy.reszta do dupy i do wymiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
jestes zgorzkniala, nie chcesz nic zmienic w swoim zyciu, wiec zapitalaj w obcasach iwierz, ze od nich ludzie cie polubia :D wybacz dziewcze, ale czy uwazasz, ze to jest racjonalne podejscie do zycia? a jesli chodzi o urode, wyglad, to jak o siebie dbasz? prowadzisz zdrowy tryb zycia? dbasz o cere poprzez zdrowe odzywianie, zdrowe kosmetyki, zluszczanie? nie chce cie pochopnie posadzac, ale moze zupelnie nic nie robisz w tym keirunku, prowadzisz odzywianie kotletowo-fastfoodowe, nie masz ruchu, nie czytasz nic rowijajacego intelekt i duchowosc, tylko narzekasz? mam nadzieje, ze sie myle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balerinki
Aha czyli wzrost to tylko twoja wymówka dla zwalonego charakteru. Ja tez bym mogła wymienić listę wad, których w sbie nie znoszę i których nie moge zmienić ale co z tego? Nie powiem, że mam to w d... ale staram sie na co dzień o tym nie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×