Czy kogoś tutaj...

też "przyjaciele" zostawili ? Jak sobie radzić tak całkiem sama ? :(

no to żadni z nich przyjaciele. ja nigdy nie mialam grupy przyjaciół tylko pojedyncze osoby, które były przy mnie. znikały po pewnym czasie z mojego życia, ponieważ nasze drogi w którymś momencie się rozchodziły. mimo ich wspominam, ale takie jest życie. teraz moim przyjacielem jest mój narzeczony

a ja nie mam narzeczonego jestem sama jak palec :(

siedzę tylko w domu bo nie mam z kim wyjść :(

każdy czasem zostaje sam

problem jest powazny wtedy kiedy nie ma sie dokad wyjsc, a chcialoby sie, mozna przeciez pojsc gdzies samemu ale nie ma gdzie

Kup sobie psa i wychodź z nim na spacery,

Mam psa i wychodzę z nim ale to nie to samo co pogadać z przyjacielem :(