samotna i smutnaa

mam prawie 36 lat(za 1,5 miesiaca) nie mam faceta ani dziecka. tak mi zle z tego powodu:-(

weź kurwa nie przesadzaj poszukaj sobie faceta w necie a co do bachora to nawet 50latki rodzą więc kurwa nie przesadzaj

O,witam moją przyszłość:O

ja zapewne też tak skończę :( :(

napewno juz niedlugo kogos znajdziesz i bedziesz szczesliwa...wiec glowa do gory...

Ja pewnie też...30 lat, reszta tak samo...

szukam na necie ale jakos nie moge trafic na normalnego faceta

próbowałaś jakoś to zmienić? czasami szczęściu trzeba pomóc.

a prace masz???

12.04.2012] 21:06 [zgłoś do usunięcia] kisiel102 weź k**wa nie przesadzaj poszukaj sobie faceta w necie a co do bachora to nawet 50latki rodzą więc k**wa nie przesadzaj hahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :D

tak mam

ja miałam pracę i faceta straciłam go w wieku 34 lat nic więcje dobrego mnie nie spotkalo w życiu sorry mma juz 38 lat na nic już nie liczę w sferze związku ale realizuje się w pracy, ale to i tak chujnia

moze za slabo szukasz...przeciez jest tyle portali randkowych itd...

moja praca jest niepewna wiec nawet na tym polu sie raczej nie realizuje. szukam na roznych portalach

no to nie moze byc tak zle...moze zbyt wymagajaca jestes...

przestan szukac to ON Cie znajdzie i tyle. odpusc sobie. im wiecej chcesz tym gorzej bedzie.

kazdy jakies wymagania to. ale spotykam albo jakis zboczencow,albo totalne ciamajdy typu bez pracy albo jacys nalogowcy itp itd

ja ostatnio jakis rok temu totalnie sobie odpucilam i te nic dobrego z tego mi nie przyszlo

ja mam duzo znajomych co poznali swoje 2 polowki przez internet i sa w szczesliwych zwiazkach...ja tez poznalam przez internet i wcale nie szukalam...:)

i dobrze ,przynajmniej sie nie posciłas nie masz gromatki dzieci ,spojrz z tej strony ,a przyjdzie czas to znajdziesz ',tylko nie szukaj na tych portalach na seks

Wiesz powiem ci że napewno jest ktoś kto na ciebie czeka.

jedyna nadzieja w necie...no ale tutaj to różnych można spotkać:) moja znajoma grasowała na czacie 3 lata, przewaliła kilkunastu amantów, większość z nich to żonaci oszuści:) no ale w końcu dorwała tego naj....

a zazwyczaj prawdziwa milosc przychodzi wtedy kiedy sie tego najmniej spodziewamy...:)

ej perełka....w tym wieku to już się czerwona lampka zapala:)

Jesteśmy powołani do Wiecznego Szczęścia. Święci uczą nas by żyć według duszy, a nie według ciała. Człowiek który żyje według ciała, pragnie podobać się ludziom, wzbudzać szacunek, żąda rzeczy doczesnych i zazdrości innym tego, czego sam jeszcze nie posiada. Człowiek żyjący według ciała, zabiega o wszelkie przyjemności doczesne, w tym przyjemności ciała. Szuka rozkoszy dla zmysłów. Kiedy posiada już wszystko czego zapragnęło jego ciało, okazuje się, że jest nieszczęśliwy i nadal niezaspokojony. Wielu młody idzie za przykładem gwiazd, aktorów pławiących się w luksusie. Wydawać by się mogło, że mają wszystko, czego człowiek potrzebuje, wille z basenem, drogie samochody, obracają się w towarzystwie z wyższych sfer, wzbudzają respekt itd. Sławni ludzie wiążą się z pięknościami, o których szarzy ludzie, mogą sobie pomarzyć. Żyją w warunkach, które dla szarego człowieka są niemal nieosiągalne. Wszystko to wzbudza zazdrość. A jak wiadomo, z zazdrości rodzi się nienawiść. A pod sztandarem nienawiści działa szatan. Wielu naiwnych myśli, że gdy dojdą do tego, do czego doszli sławni ludzie z pierwszych stron gazet, to będą w pełni zaspokojeni. Otóż historie życia wielu zamożnych tego świata, pokazują, że człowiek żyjący według ciała, nigdy się nie zaspokoi. Choćby posiadał cały świat, łącznie z ludźmi, będzie nienasycony! Choćby mężczyzna miał 200 najlepszych na świcie samochodów i 200 najpiękniejszych kobiet w sypialni, NIGDY nie się nasyci. Ale będzie nieszczęśliwy, pełen niepokoju. A to dlatego, że istnieje dusza, wyposażona w serce, rozum i sumienie. Istnieje dusza, które chce wzlecieć ku górze, w momencie kiedy ciało ją ściąga na dół. I tak oto człowiek szarpie się ze sobą wewnątrz. Bo co innego pragnie dusza, a co innego pragnie ciało. Jedno jest pewne, życie według ciała przynosi śmierć duchową, natomiast życie według duszy przynosi REALNE wieczne szczęście w Niebie. Ciało posiadamy tylko na chwilę, w czasie krótkiej (wobec wieczności znikomej) wędrówki na marnej ziemi; duszę posiadamy na WIECZNOŚĆ. Dlatego wniosek, dotyczący jak żyć, jest oczywisty!

Zjeby

mam 36 lat wiec nie mam zbyt wiele czasu. nie szukam na czatach bo tam glownie to krętacze przesiaduja.

wez sie uspokuj:-O

a dlaczego niby mam sie uspokoic?

nie interesuja mnie jakieś kurduple poniżej 180 cm, w okularach albo łysi czy nie katolicy mój partner powinien tez duzo zarabiać, minimum 5 tys, bo z biedotą nie opłaca sie przestawać