chce pogadac

kurcze co jest nie tak ze tak kosza na prawku ile razy mozna nie zdac to juz jakas porazka oblewac za głopoty

który raz oblałaś?

3:(

Eeeeeee...to nie tak źle:)

i to mnie mało motywuje juz stres ogromny

a ty ile razy

oj ja za 4 razem zdałam, ale wykupilam duuzo godzin zeby juz isc na pewniaka. Dasz rade tylko no stress:D

a ile godzin wyjezdziłas

Ja też kilka razy zdawałam i mówią że każdy kolejny raz jest bardziej spokojny i podchodzi się do tego na luzie.Gówno prawda bo ja za każdym kolejnym razem czułam się coraz gorzej:)

byłam na luzie cały czas ale nogi mi sie dzis trzesły jak usiadłam i miałam przystojnego egzaminatora i deszcz zaczeł padac

poza tym pociesze Cie: kiedy siedziałam w poczekalni na moim 1 czy 2 egz to jedna babezka podchodziła 14 raz juz i sie nie przejmowala. Zreszta to sa wyjątki. Slyszalam od mojego dawnego instruktora ze taraz jest coraz mniej osob zdajacych prawo jazdy bo prawie wszyscy juz maja a jest niz demograficzny takze juz tak nie mecza.. ale czy to prawda..hm.. Glowa do góry :)

no owszem bardzo duzo osób nie zdało ale najgorsze jest to ze dzis z placu nie wyjechałam i to mnie kompletnie dobiło a tamte dwa to przy koncu oblałam

a ile godzin wyjezdziłas

ja ci powiem ze trzeba miec farta po prostu. Jak masz nie zdac to egzaminator tak zrobi ze nie zdasz, bo mial zly dzien czy cos. Ja tez pare razy nie wyjechalam z placu ale co z tego? Za tym 4 razem tez zrobilam kilka bledow, ale takich niegroznych ale tez mogl mnie oblac jakby sie uparl. kolezanka wyprzedzala na podwojnej ciaglej i tez zdala...takze nie ma reguly

a jakie miasto

ja w legnicy zdawalam, pamietaj zeby sie nie poddawac, ja robilam sobie kilka przerw miedzy egz i ciagle to na mnie ciazylo bo trzebabylo w koncu zrobic jak sie zaczelo.

pocieszyliście mnie z tym niżem, jakoś o tym nie pomyślałam. czyli poczekam jeszcze z 5 lat i wtedy pójdę na prawko. po 30stce to chyba nie wstyd dopiero iść na kurs? bo zależy mi, żeby nie tracić zwyczajnie pieniędzy na humorzastych egzaminatorach, nie stać mnie na to.

ja we wrocławiu zdaje

ja miałam najpierw miesiac a puzniej 2 tyg czekałam ale kase ładna mja dziady

we wrocławiu? slyszalam ze nie jest ciezko. Wyjezdzasz na miasto, stoisz w korku 20 min, gdzies pojezdzisz i zdane:) kolezanka wiele razy probowala w zielonej gorze bodajze z 9 razy i dopiero we wrocławiu zdala

oj to stare info kosza strasznie mało egzamiinatorów oblewaj na wszystkim

pomysl o zmianie wordu

mysle ale stres wszedzie jest taki sam

stres napewno ale byc moze atmosfera albo zwyczaje egz beda inne? Ze stresem ciezko sobie poradzic. na swoj egz czekalam ponad 3 godziny i po tym czasie bylo mi tak wszystko jedno ze stres jakos sam zniknal. Potem bedziesz sie smiala z tego ze tak sie denerwowalas przed egz, ludzie jakos zdaja czemu tym bys miala byc wyjatkiem?