Moja żona ma świra!

Jesteśmy osiem lat po ślubie, mamy córkę w pierwszej klasie. Ostatnio (jakieś 3 lata wstecz) zaczęło się coś dziać z moją żoną. Po prostu przesadza ze wszystkim. Np. wieczorami zamiast obejrzeć jakiś film i pójść spokojnie spać zaczyna dwugodzinne szykowanie się do jutrzejszego dnia, w piątki wieczorem na nic nie ma czasu, bo szykuje się na weekend. W weekendy lata na miotle po całym domu i widzi brud, którego ja i nikt nie widzi. Zrezygnowała z imprez i spotkań w naszym domu, bo ubzdurała sobie, że więcej dzięki temu odłożymy i szybciej spłacimy kredyt, po czym płaci za jakieś zabiegi, w jej wieku niepotrzebne, kilkaset złotych bez mrugnięcia. Córka robi się podobna do niej, ciągle niezadowolona z ocen, wyglądu. Kiedyś byliśmy luzakami, dużo pracujemy i budujemy swoje "zasrane" kariery, ale gdzie w tym wszystkim życie. Gdzie normalność?

Moja ma 39 lat jesteśmy 20 lat po ślubie, na miotle albo szmacie ja śmigam albo córki. Ciągle zmienia zawody, teraz pracuje w ochronie, siedzi na dupie 12h , w tym trzy obchody, w domu robi tylko obiad przeważnie schabowy co już uszami (delikatnie mówiąc) wychodzi każdemu. Po obiedzie zawsze śpi, telewizora nie można głośniej zrobić bo mordę drze, po nocce to już w ogóle jest tragedia, byle gówna się czepia. Przez tą jej pracę ...ca idzie dostać, nawet kasy za dużo nie dostaje robi na jakieś dziwne umowy które do niczego się nie liczą. Cieszę się że w delegację jadę, poł roku byłem chory (wypadek w pracy)pracowałem na miejscu, teraz cieszę się że wyjeżdżam .