Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alamea3455

Czy ktoś szuka miłości,czeka na nią i nie może jej znaleźć?

Polecane posty

Gość Z miłością jak z posiadaniem
pewnie,że lepsza samotność,niż życie z popierdolonymi ludzmi,nie kłócę,chodzi mi o to,ludzie kiedyś ludzie kiedyś akceptowali szare,przeciętne życie,nie czekali na nie wiadomo co,mało romantyczna,ale jakaś to ścieżka była,pranie gaci mężiwi,czy też pójście przez męża do roboty w kopalnii,jest chyba jednak lepsze niż nie wiedzenie właściwie co z sobą zrobić,czy mąż jest jej księciem,czy żona jest dalej podniecająca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam-w-pracy38
heh,czytam te wasze posty i mam wrażenie jakbym sam je pisał :( . Co z tego,że mam 38 lat na karku już,dobrze wyglądam,mam własną działalność jak nie mogę znaleźć tej drugiej połówki ??? Nie mam szczęścia w miłości i już się z tym chyba pogodziłem,aczkolwiek tli się we mnie jeszcze iskierka nadziei ,że są na świecie jeszcze kobiety w podobnej sytuacji jak ja i być może kiedyś trafię na taką i pokocham ze wzajemnością. Tylko gdzie szukać ? zaczepiać na ulicy ? chodzić do klubów ? a może w kościele ? no gdzie ?????...to jest właśnie ten problem :( Jak was rozpoznać ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
pewnie, że są :) rozejrzyj się wokół :) samotność to chyba syndrom naszych czasów; biegniemy nie wiadomo po co i za czym mijając coś pięknego :( ja już nie liczę na żadną miłość, przyciągam popierdoleńców :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też sama
Ja w tym roku koncze 35 lat, mimo jakis porb nie udalo mi sie do tej pory zalozyc rodziny, staram sie jednak optymistycznie patrzec na sowje zycie, nie wiem dalczego ludziom samotnym zawsze mowi sie ze to ich wina ze sa sami, bo to maja za duze wymagania, sami nie wiedza czego chca itp., protestuje: ja nie ma wymagan, sama byc nie chece, chce miec rodzine i meza, chce tylko zeby byl moim przyjacielem, osoba ktora bedzie mi najblizsza i to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam-w-pracy38
oj,żebyś Ty wiedziała jak ja się rozglądam ,już mnie szyja od tego boli. Nie wątpię,że są takie kobiety,ale chyba zeszły do podziemia :(. Jak już poznam jakąś babkę to okazuje się,że albo mężatka i chce się pokątnie spotykać,albo szuka sponsora itd itp. Żadnej normalnej....strasznie to przykre jest. Zbliżają się wakacje....marzy mi się taka scenka...idę ze swoją ukochaną trzymając się za ręce brzegiem morza o zachodzie słońca :) . Wiem,wiem marzenia ściętej głowy,ale jak pisałem powyżej ciągle we mnie się tli ta iskierka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
sam- w-pracy 38, marzenia się spełniają, coś wiem na ten temat :) ale pewne sprawy są od nas niezależne...można na głowie stawać i tak nic z tego nie wyjdzie....więc może lepiej odpuścić? niemniej życzę Ci tego spacerku nad morzem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego też już troszkę odpuściłem,co ma być to będzie. Całe życie byłem optymistą,i ten optymizm narazie mnie nie opuszcza,ale najgorsze jest to że czas ucieka,latka lecą ...no nic. Więc ponawiam pytanie :) gdzie was szukać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alamea3455
Sam w pracy- ja też mam takie marzenia. Im bardziej tak marzę tym bardziej dostaje po głowie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
oj, mnie nad morzem w tym roku nie znajdziesz, jadę do Zakopca ;) ale dla poprawy nastroju napiszę, że mój brat zostanie po raz pierwszy ojcem w wieku 48 lat :D a fajną laskę ma dopiero od roku, przedtem różnie bywało....też nie miał szczęścia do bab...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimika
Sam w pracy skąd jestes?? jak sie okazuje tylu ludzi marzy o tym samym a jakos spotkac sie nie mogą :-) 4057307 gg gdybys chciał pogadac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikimouseeee
Miłości nie szuka sie na siłe ona przychodzi sama zwykle niespodziewana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''ona przychodzi sama zwykle niespodziewana'' Do niektórych nie przychodzi w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikimouseeee
czasem przychodzi ..a niektórzy ją odrzucaja lub niedopuszczaja do siebie po prostu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie jest naprawde dziwne,płata różne figle.Nie jest fajnie być samemu,choć pewnie są tacy ludzie którym taka sytuacja odpowiada. Czy miłość przychodzi sama ? pewnie tak,ale chyba tylko w filmach.Pewnie w prawdziwym życiu też to się zdarza,ale ja już za bardzo nie wierze w takie przypadki. Nie chce też być z kimś na siłę,bo pewnie taki związek mógłbym mieć bardzo szybko.Potrzebuje chemii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie jest naprawde dziwne,płata różne figle.Nie jest fajnie być samemu,choć pewnie są tacy ludzie którym taka sytuacja odpowiada. Czy miłość przychodzi sama ? pewnie tak,ale chyba tylko w filmach.Pewnie w prawdziwym życiu też to się zdarza,ale ja już za bardzo nie wierze w takie przypadki. Nie chce też być z kimś na siłę,bo pewnie taki związek mógłbym mieć bardzo szybko.Potrzebuje chemii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie_jeden_ten_normalny
milosc dziewica 1 i ostatnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qazwsx123
@alamea3455 mam tak samo.A teraz jeszcze spotkałam człowieka który preferuje luźny związek czy jak to nazwać. Tyle że lużną to ja mogę mieć ale bluzkę :). Beznadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Romantyku, masz tyle kasy żeby utrzymać babkę z ukrainy? Wiesz, taka opcja istnieje ale kobiety biorące ślub z cudzoziemcem nie robią to dlatego że nie ma facetów w ich kraju tylko dlatego że ten cudzoziemiec może im zapewnić byt. Jeśli jesteś na stopie życia przeciętnego ukraińca albo chcesz zagonić żonę do pracy to obawiam się że nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimikaaaa
Zadziwiające jest jak wiele ludzi żyje i czuje sie samotnych w tych zabieganych czasach konsumpcji.. Niby to banalne ale miłośc jest najwazniejsza bo bez niej nic nie cieszy , nie ma sensu... samotnosc i choroba to chyba najgorsze rzeczy jakie człowieka moga w życiu spotkac... sa takie dni deszczowe jak dzis kiedy dopada mnie nostalgia i zastanawiam sie dlaczego tak w zyciu wyszło...ze mam wszystko tylko nie to na czym najwardziej mi zalezy.... dlaczego starm sie byc dobrym , wartosciowym człowiekiem a na razie wszyscy którzy stawali na mojej drodze wykorzystywali to zamiast docenic... Dlaczego wszyscy faceci szukaja normalnych dziewczyn a jak na takie trafiaja to ..... Czasem wydaje mi sie ze totalnie nie pasuje do tych czasów gdzie dobroc człowieka postrzegana jest jako słabosc jego charakteru a nie szlachetność... Ja wiem co jest w zyciu najwazniejsze i co z tego ? w wieku 30 lat znaleźć wolnego fajnego wartosciowego faceta to graniczny z cudem...a ja tam marze o dobrym męzu , dzieciach, ciepłym domu który umiem stworzyc bo miałam najlepsze wzorce, o białej sukience.... echhh ale sie rozmarzyłam :-) to tak niby niewiele a jedna az tak duzo... A jeszcze byc atrakcyjn ai mądra wartosciowa kobieta ( wiem ze nieskromnie brzmi ale tak jestem postrzegana) to juz jest sie wogóle przegranym ...poza tym gdzie szukac ?? portale randkowe odpadaja mam złe doswiadczenia , znajomi maja swoje rodziny i świat, typem imprezowym nie jestem zreszta tam faceci szukaja romansów i przygód a ja tego nie szukam .... do kościoła chodze ale przeciez nie bede nikogo zaczepiac a sama nie mam napisane na czole ze szukam kogos wartosciowego z kim mogłabym docelowo stworzyc roldzine.... Ciężkie jest zycia singla w wieku 30 lat czasem mysle ze mój czas mina... jestem usmiechnieta optymistka ale sa takie dni jak ten kiedy jest mi smutno i źle ... Musiałam sie wypisać :-) miłej niedzieli dla wszystkich poszukujących :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki...jestem...
minimikaaaa napisałaś ,,samotnosc i choroba to chyba najgorsze rzeczy jakie człowieka moga w życiu spotkac" a jak ktoś ma jedno i drugie to już całkiem to życie...ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krolowa-bona
A jak wygladasz? Atrakcyjna jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krolowa-bona
A jak wygladasz? Atrakcyjna jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielllono_mi
minimikaaaaa jakbym czytała swoje myśli..... pewnie powiecie, że zwariowałam, bo mam dopiero 25lat i już czuję, że nie będzie mi dane spotkać tego kogoś ale tak właśnie mam. Prawie 3 lata sama i już dobija mnie to uczucie, tylko chciałabym dać ale nie mam komu:( gdyby ktoś z moich znajomych to przeczytał, to w życiu nie uwierzyłby, że to piszę ja - pewna siebie, na co dzień uśmiechnięta, wydaje się, że nic jej nie brakuje a jednak, tęskno.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimikaaa
Atrakcyjnosc to rzecz subiektywna... nie mnie to oceniac... chociaz mysle ze tak ...moze nawet faceci mnie sie boją....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość higghhells
Witajcie... Jestem po nieprzespanej nocy, zadręczam się myślami, że zostanę z tą samotnością już na zawsze... Brakuje mi tego ciepła, troski, uczucia po prostu... Budzę zainteresowanie- owszem. Jestem samodzielna i atrakcyjna, wielokrotnie widziałąm mężczyzn wodzących za mną wzrokiem... Nie chcę być jedyniem obiektem pożądania. Chcę być kochana do granic możliwości. Chcę trafić na mężczyznę, dla którego będę całym światem... I może tu tkwi problem- moja romantyczność stawia mi przeszkodę nie do przeskoczenia????? Zarejestrowałam się na jakieś poronione portale randkowe. Przeglądając profile osób, które tam się pojawiają- zastanawiam się czego ja tam kuźwa szukam??? Nie dochodzi do mnie oczywiście, że powinnam sobie dać czas... Chętnie utonęłabym w ramionach jakiegoś faceta już- teraz... I boję się jednocześnie, że to mnie zgubi, że po okresie fascynacji zranię kolejnego i go zostawię... Błędne koło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimikaaaaa
higghells ile masz lat ? zeby zadręczac się i nie spac po nocach.. Ja miewam gorsze dni jak wczoraj ale stram sie byc optymistka... wierze ze przyjdzie dzien kiedy pomysle sobie ze warto było czekać... :-) Najgorsze jest jak jest sie z kims z desperacji...znam wiele takich osób nie chca byc same wiec z braku laku dobry kit :-) Nie chodzi mi o to ze musze czuc motyle i fruwac bo takie uczucia ma sie zazwyczaj w wieku 20lat ale oczekuje miłosci w postaci szacunku, wspólnych planów i ich realizacji, podobnej hierarchi wartości, wierności, jasne ze chemia musi byc bez tego nie oszukujmy sie nic nie wyjdzie .. Trzeba czekac i rozgladac sie ale nie obsesyjnie o niejmyslec i sie pogrążać... Głowy do góry i dziobem do przodu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość higghhells
28. Dlatego właśnie nie trwam w toksycznych relacjach- staram się je ucinać w miarę swoich możliwości kierując się rozsądkiem. Zawsze po zakończeniu takiego związku (były ich 4) ucinałam kontakt. Nie chciałam wiedzieć, co się dzieje u byłego, czasami tęskniłam, ale miałam świadomość, że nie ma sensu podtrzymywać przy życiu czegoś, co mocno kuleje. Wierzę i marzę o tym, by ktoś docenił nie tylko fizyczność- podobno jestem świetnym 'kumplem', idealną kandydatką na żonę, tylko ostatnio dopada mnie coraz większa chandra, że jakoś mi się nie układa... Wiem, że dam radę. Moim celem w życiu jest rodzina i do tego będę dążyła. Mąż powracający z uśmiechem i ulgą do domu, dla którego będę wsparciem, ostoją, inspiracją. Który da mi poczucie bezpieczeństwa, nieograniczone pokłady miłości, ale również nie będzie mnie ograniczał w samorealizacji. Wierzę, że taki ktoś stąpa gdzieś niedaleko i wpadnie na mnie któregoś pięknego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×