mój przedszkolak nie umie literować

zastanowię się,bo jednak lepiej jest wiedzieć z czym ma rzeczywiście problem a z czym radzi sobie dobrze.Więc wizyta i badanie w poradni miało by duży sens. Chyba pójdę sobie popłakać,jakieś przesilenie mam,

ja mogę się pogodzić z tym że orłem nie będzie,ale jestem też tego zdanie że każde dziecko rozwija się swoim rytmem i potrzebuje czasu bądź uczy się szybciej.Ale ta kobieta wiecznie jęczy i marudzi o tym samym,żeby to było na już.A tak się nie da przecież

ponadto chcialabym dodać na marginesie że u mojego syna (rocznik 2002 dzieci miały iść od 6 lat do szkoly obowiązkowo -a wiadomo jak to się skończyło)w zerówce nie uczono liter tak jak w starym programie nauczania. Nauczycielki nie miały obowiązku uczenia alfabetu -robiły to z własnej woli-wg reformy litery dzieci miały poznawać w pierwszej klasie....masakra

głowa do góry!!!

kiedyś mój mąż w nerwach powiedzial jak go uczył " a dupa z tym...." a młody głoskuje- d.u.p.a:)

rocznik 2004..sorki

http://allegro.pl/lambrekin-dzieciecy-z-tygryskiem-i2269118267.html