Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość utopkaxxx

Jak jej pomóc/maz idiota zneca sie psychicznie?

Polecane posty

Gość utopkaxxx

Witam. Moja przyjaciółka chce odejść od męża,maja 7 letnią córkę...chce ale się boi,ze nie da rady,ze on ja zniszczy,ze dziecko bedzie cierpiec... Chcę jej jakoś pomóc,doradzic gdzie może uzyskać ewentualna pomoc-narazie zaproponowałam jej że jesli bedzie juz naprawde zle to u mnie ma wolny pokoj na czas poki sobie czegos nie znajdzie.(niestety mieszkanie nie jest moje-jeszcze). Od dłuższego czasu ją namawiam żeby odeszła od tego idioty,w sumie nie tylko ja a całe otoczenie.Pokrótce o jej mężu...niszczy ja psychicznie,dziwczyna jest wierna jak pies nigdy nic nie nabroila,a codziennie jest wyzywana od szmat,suk,k..,ciagle podejrzenia,ciagle wyzwiska.Przykład...ogoliła nogi.."pewnie bedziesz sie piepszyc",wydepilowała bikini"co lubi ogolone",nie wydepilowała"pewnie lubi owłosione"..kompletna paranoja.Potrafi zrobić awanture nawet o to ze jak wraca z pracy,to ona mu masla nie wyciagnela z lodowki(przed powrotem ksiecia) i nie mogl sobie na kanapce rozsmarowac...Ciagle slyszy jaka jest obrzydliwa,gruba"idz spojrz w lustro szmato"..a dziewcze ma 160cm i 50kg,piekna blondynka-zwraca uwage mezczyzn(oststnio znowu zaczela wierzyc w siebie).Kazda impreza gdzie sa oboje konczy sie wielka awantura,wyzywa ja od suk,psychicznych itp.Moj facet juz nie chce chodzi tam gdzie oni sa razem,bo powiedzial ze nastepnym razem nie wytrzyma i mu poprostu najb... Najgorsze w tym wszystkim jest to ze do dziecka nie odzywa sie wcale lepiej....rowniez zdarzylo mu sie wyzwac mala od kurw czy suk(7letnie dziecko!!!),slyszlam równiez tekst"ja takiego debila nie spłodziłem".Przy okazjach urodzin itp gdy byla w ich domu a mala sie platala,nigdy nie uslyszalam zeby jakos mila poprosil ja zeby sie juz polozyla spac,zawsze jest"kurwa wypierdalaj spac"zawsze ja straszy.Ogolnie nie zachowuje sie jak ojciec,on z mala nie zostanie jak ona chce gdzies wyjsc,ona nawet jak chce isc na fitness,czy poobiegac to musi znalesc kogos kto mala sie zaopiekuje bo ksiaze jest po pracy i musi odpoczac a nie dzieckiem sie zajmowac(odpoczac kazdego wieczoru przy 6piwach).Co do piwa,6 kazdego wieczoru nie jest dla niego alkoholizmem,a jej wypicie drinka czy kilku w weekand jest alkoholizmem i "on takiej pijaczce dziecko zabierze".U nich nie ma czegos takiego jak wspolna kasa....to on trzyma pieniadze a jej zostawia np10pln zeby dziecku sniadanie kupila.Zakupy robi on,czesto wyjazdza w delegacje wraca tylko na weekandy..i zostawia jej np.50pln na caly tydzien..na pieczywo i to wszystko(bo zakupy ma zrobine).Zupy ksiaze nie ruszy,bo to nie jedzenie dla faceta,sobie kupuje goloneczki albo piecze jakies mieso...SOBIE,a ty jedz ta zupe.Ostatnio wkoncu cos zmienila,poszla do pracy(nie mogla pracowac bo pewnie sie bedzie piepszyc po katach z kazdym),bo miala dosyc sluchania jakim ona i mala sa pasozytami.Dziewczyna sie zajezdza w tej robocie zeby marne 1500 dostac..a on i tak jej wiekszosc zabiera...z kazdego grosza musi sie rozliczac!Ciuchy kupuje w lumpeksach dla siebie i malej,zeby nie bylo ze za duzo wydaje.CHORE TO WSZYSTKO JEST. Sytuacja z wczoraj,on byl na wyjezdzie mial wrocic w nocy,wiec ona postanowila ze zostanie w pracy dluzej 2h(do 18),mala ja odebrala z przedszkola.o 20:30 jeszcze jej nie bylo,zaczelam sie martwic bo powinna byc najpozniej o 19,19:30...wraqca autobusem ktory na nasze osiedle nie wjezdza,wiec musi isc jakies 2km na piechote malo oswietlona droga-Martwilam sie.Napisalam do jej znajpomego z pracy i dowiedzialam sie ze pojechala dopiero autobusem o 19:20 i sam ja odprowadzal,wiec zaraz sie pewnie zjawi.W miedzy czasie dzwoni do mnie jej mąż(zapomnialam dodac ze ona zapomniala telefonu z domu zabrac):"jest ona u ciebie" tlumacze ze zostala dluzej w pracy,ze mala jest u mnie,a tel zostawila w domu..."a nie poszła sie czasem jebac z kims z pracy?!?"...rece mi opadly i sama az sie zestresowalam i powiedziałam tylko"nie nie jeb..sie po katach,jak bedzie to zadzwoni z mojego tel".Dzwonil jeszcze z 2 razy za nim ona przytszla.No nic oddzwonila,ksiaze sie uspokoil ze jego puszczalska zona dotarla..Wiedzac ze pan i wladca wroci w nocy postanowilysmy sie odstresowac i napic drinka,ksiaze dzwoni o 22 ze zaraz bedzie pod blokiem(cwaniak od 6 lat nie dorobil sobie kluczy i ona zawsze musi przyjsc jak on wraca) i ma sie dama zjawic.Ledwo wyszla za drzwi tel"wyszla juz ta kurwa???",mysle sobie ocho bedzie goraco. Dzisiaj rano pojechalam do niej do pracy,zobaczyc jak sie wieczor skonczyl dla niej.Mowila ze jakas tam chaja byla,ze jak zwykle ja straszyl ze dziecko jej zabierze itp,ze polozyla sie ze ja uderzyl w twarz..niewie za co...i zasnela.Rano juz go nie bylo,a ja boli boczna czesc zeber i kawalek uda,chyba zarobila niezlego kopa...No skurwysyn jeden!Nie powiem troche ja te drinki potarmosily,caly dzien w pracy(praca fizyczna,zapierdziel)stres,zmeczona no i sie doprawila...ale kurwa to nie powod zeby kogos tak potraktowac.Mowie jej jak cos bedzie zle,bierz mala i przyjdz do mnie,damy sobie rade,jakos to bedzie. Rozpisalam sie chyba za duzo,za duzo a to i tak maly strzepek jego zachowan.Ona w tej chwili ma tylko mnie,jej mama umarla 4 lata temu,ojciec znalazl sobie "kobiete" młodsza od własnej córki(laska nie akceptuje jej i malej) wiec tatus ciagle powtarza"jakos sie wam ulozy" zeby czasem nie chciala do niego przyjsc.Rodziny żadnej w poblizu nie posiada...ma tylko mnie.Jak jej pomoc???Gdzie moze udac sie po ppomoc,czy opieka spoleczna moze jej cos zaoferowac,dofinansowanie dla dziecka,do czynszu,do przedszkola,porade prawna,psychologa(ewidentnie ma depresje i zaniżona samoocene,ma leki,dusznosci itp).Jakie organizacje udzielaja pomocy w takich sytuacjach?Ona wierzy przez tego palanta ze nie da rady,ze zdechnie bez niego,ze on zabierze jej mala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berbec
Zadzwoń w jej imieniu na niebieską linie oni ci tam powiedzą co dokładnie zrobić bo to jest naprawde poważna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bende robil blenduw
pieprzyc a nie piepszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utopkaxxx
Codziennie zapewniam ja ze jest bardzo atrakcyjna kobieta,ze wystarczy podniesc glowe i sie rozejrzec,ze 80% mezczyzn na nia spoglada.Ze damy rade,ze znajde jakoś pomoc,ze wszystko da sie zrobic.Ze to nie ona ma czuc sie winna,ze lepiej bedzie dla malej ze na nia ma patrzec-mala rowniez ma nerwice,moczy sie nie tylko w nocy,ostatnio juz nawet kup nie kontroluje,domaga sie ciaglej uwagi i wpada w histerie gdy sie na nia nie zwraca uwagi,wczoraj zapytala czy moze u mnie spac bo tata wroci i bedzie krzyczal na mame... Dla tego chce znalesc jakis urzad,organizacje i zaoferowac jej konkrety,pokazac jakie ma wyjscia i ze wcale nie musi byc az tak zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Az wierzyc sie nie chce ze takcy skurwiele po swiecie chodza,ale sama przez cos podobnego przeszlam i wiem co to znaczy.Musisz koniecznie namowic przyjaciolke by odeszla od tego tyrana,bo wierz mi bedzie coraz gorzej.Niech sie nie boi,musi podjac pierwsze kroki,a potem to juz bedzie z gorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłyprawnik
Witaj, jestem w szoku gdy to czytam, gdyż przypomina mi się... mój ojciec. Interesuję się prawem i mogę ci doradzić. Po pierwsze staraj się przekonać koleżankę, że ten człowiek się nie zmieni. Chociaż chwilowo może zachowywać się lepiej, udawać grzecznego to po jakimś czasie wszystko wróci. Życie mamy jedno i nie ma sensu sobie go marnować. Ta kobieta powinna odejść od męża dla siebie i przede wszystkim dla córki! Bardzo ważną rzeczą jest nagrywanie dyktafonem jego znęcania się. Może się to przydać w wielu sprawach. Przepraszam, że pytam ale gdzie ta rodzina mieszka? Kto jest właścicielem domu? Z chęcią doradzą w kwestii prawnej... jeśli odpowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dom jest zapewne teściowej
A mi tej twojej kumpeli wcale nie żal, widocznie lubi być szmatą i po to ciągle z nim siedzi. A matce, która pozwala, by jej dziecku zniszczono psychikę na tyle, że sra pod siebie, ujebałabym łeb, bo to ta kurwa jest odpowiedzialna za córkę i ma ją chronić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utopkaxxx
przyszłyprawnik województwo śląskie,to jest kawalerka kupiona przez jego matkę,ale już po ich ślubie,nie mam pewności czy tylko on jest własciecielem czy ona również jest wpisana.On straszy ze mieszkanie jest jego bo mamusia kupila,z tego co wiem wszystko zakupione po slubie jest wspolne-co tez jej powtarzam.Dyktafon tez jej radziłam zakupic,ale watpie ze bedzie miala mozliwosc nagrania,cos pokombinuje w tym kierunku.Ciagle jej powtarzam ze on sie nigdy nie zmieni,sa razem nascie lat...jak sie zmienia to na gora 3 dni,potem wszystko wraca do normy. Facet zachowuje sie jakby niechcial z nia byc,wkoncu ona jest takim poaskudnym,debilny pasozytem...a nie da jej spokojnie odejsc.Raz jakies 3 lata temu,rowniez ja uderzy i wtedy mieszkala u mnie prze 10dni,na poczatku ocZywiscie grozil ze sie zabije itp,potem najukochanszy maz i ojciec przekupil dziecko i moja przyjaciolka sie złamała..wrocila.Tydzien bylo dobrze.. ps.cala jego rodzina rowniez uważa ja za pasozyta....a on taki biedny facet musi sie z nia meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłyprawnik
Do osoby nade mną: Najwidoczniej nie byłaś/eś nigdy w takiej sytuacji. To nie jest takie proste. Nie wiesz do czego są zdolni tacy ludzie jak ten mąż? Nie wiem jak jest to końca w tej sytuacji ale być może również jej groził. Jestem facetem ale wiem że kobieta zawsze myśli w takiej sytuacji iż sobie sama nie poradzi... ponieważ ma wmówione że tak się stanie przez męża. "idź, idź... z głodu zdechniesz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utopkaxxx
dom jest zapewne teściowej doświadcz przemocy fizycznej i psychicznej,prania mózgu,zastraszania przez kilkanascie lat ,a dopiero potem wysuwaj swoje chore wnioski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłyprawnik
Chciałby bardzo pomóc... ale tutaj ciężko rozmawiać. Mógłbym prosić o np. gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłyprawnik
42643343 To mój numer gg. Proszę o kontakt bo myślę, że mogę pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianaaaaaa
Wiesz co, ona sama od niego nie odejdzie, bo jest uzalezniona, tak maja osoby dreczone przez dlugie lata (mam przyklad w rodzinie). Bedzie tylko coraz gorzej. Dobrze, ze zainteresowalas sie jej sprawa i chcesz jej pomoc. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamalekM1985
chuj jeden, ona sobie daje i dlatego coraz gorzj to wyglada. Ja rowniez uwazam NIEBIESKA LINIA, zadzwonisz opowiesz a ona gdyby cos kiedys bedzie miala dowod, raz, drugi, trzeci. Chuj jeszcze dziecku zycie marnuje...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamalekM1985
kurcze zreszta z drugiej strony dlaczego dopiero teraz chcesz zareagowac...............powinnas juz dawno zadzwonic anonimowo do jakiejs pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego dopiero teraz,bo dopiero teraz ona przestala go tlumaczyc i sama wkoncu zrozumiala ze juz wystarczy,zaczyna otwierac oczy...gdy predzej probowalam..oni sie godzili a ja wychodzilam na ta co sie wtraca...dopiero teraz zaczela stawiac na swoim .Dopiero teraz widze ze faktycznie jest w stanie wkoncu cos zmienic i nie wierzy juz ze bedzie dobrze,mowi ze w stosunku do niego juz nic nie czuje,ma pustke,a fizycznie obrzydzenie.Uciekam spac,dobranoc i dziekuje za wszystkie porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamalekM
pamioetaj ze sa jeszcze bezplatne porady prawne aq m wiecej bedzie miala dowodow tym lepiej dlaniej dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.Pierwsze kroki powinna skierować do dzielnicowego.Nie składać zawiadomienia, tylko na rozmowę.Z pewnością da jej dobre rady... 2.Dyktafon 3.Obdukcje i jak najszybciej drania zostawić. Musi zebrać w sobie wszelkie siły i pokazać mu,że się nie boi. Musi, już nawet nie dla siebie,ale dla dobra dziecka.To nie jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×