Reakca mojeg faceta na wieść o ciąży... Wejdzcie.

Ja 25 lat, on 26. o ciąże staraliśmy się pół roku. Gdy zaszłam on najpierw nie chciał w to uwierzyć, potem stwierdził co my zrobimy, że nie damy sobie rady (oboje pracujemy) że on wcale chyba jednak nie chciał dziecka, że nie jest gotowy, że go to przerosło i najlepiej jakby dziecka nie było. Niestety w 10 tyg ciąża obumarła i poroniłam. I teraz mam masę wątpliwości co myśleć o dalszym związku z nim, zwłaszcza że za 2 tyg bierzemy ślub (zaplanowane wszystko wcześniej, jeszcze przed zajściem w ciążę).

Proponuje odwolac slub. Facet jest niedojrzaly. Balabym sie strasznie ze jakbym zaszla w ciaze i urodzila cale wychowanie dziecka spadloby na moje barki

no to pieknie , niby mozesz nie brac slubu , ale wydana kasa i goscie - rodzice , troche kicha. a z drogiej strony facet na poziomie 14 altka - twoje zycie - moze sie zmieni a moze nie . moze spanikowal ? a jak poronilas jaka byla jego reakcja? to chyba wazne bardzo co zrobil , powiedzial , czy cie wspieral?

nie dorosl do zalozenia rodziny. Odwolaj slub. Poczekaj czy sie zmieni, jesli nie- odejdz. szkoda marnowac zycie dla dzieciaka.

stwierdził że skoro już było dziecko to mogło byc, jakoś dalibysmy rade, ze on nie zyczyl mi poronienia, ale z drugiej strony lepiej ze poronilam niz mialabym urodzic np chore dziecko.

to jak on tak reaguje to jest jeszcze niedojrzały i nie pakuj się od razu w dziecko a już napewno w dzieci, gdzie jest napisane, ze każdy zwiazek ma zaraz sie rozmnażać. Jakby tak każde związki się rozmnażały to by nas więcej było jak chińczyków.

tylko że ja nie mogę odkładać decyzji o dziecku w daleką przyszłość bo mam problemy ginekologiczne (jednym z nich jest obniżona rezerwa jajnikowa, i kilka innych) a nie wyobrażam sobie życia bez dziecka, bo to jedyne co nadaje sens naszemu życiu w tych czasach.

To chyba nie jest dobry egzeplarz ani na ojca, ani na męża. Dzieciak z niego.

Co to za facet ja bym odwolala slub Nawet widac nie przejal sie poronieniem

Odwołałabym slub i w ogóle zaraz po takich slowach zerwalabym wszelkie kontakty z takim "facetem".

odłozcie slub na jakis czas, np za pół roku albo za rok. nie zrywaj z nim, poobserwuj go, mze to głupie ale ja bym go jeszce wystawila na jedna probe- powiedz,z e znow jestes w ciazy i obserwuj reakcje

to z tą ponowną ciążą nie wypali, bo od czasu poronienia nie współżyliśmy ze sobą.

ktoś coś doda

Jeśli dziecko jest dla ciebie jedynym sensem życia, to faktycznie odwołaj ten ślub i znajdź równie chorego faceta co ty.

co za cham! a co bylo po tym jak poronilas? co mowil? pocieszal cie jakos? przeprosil za to co mowil?? to wqzne!

Ja bym się na Twoim miejscu bała, że facet mi po ślubie powie, że jednak nie chciał się żenić i że to go przerasta. Niech on się lepiej najpierw zastanowi czego chce zamiast mieszać Ci w głowie.

po poronieniu stwierdził że nie życzył mi poronienia, że jak już dziecko było to mogło byc, bo jakos bysmy dali sobie rade. ze lepiej jednak ze poronilam w tak wczesnej ciazy niz bym miala poronic pozniej i bardziej sie przyzwyczaic do ciazy, lub gdyby dziecko mialo sie urodzic chore. i ze kiedys dziecko bedzie w lepszym momencie.

dla mnie byłby to jasny wybor jak słońce - rozstanie i nie byłoby mowy i ślubie ufasz mu jeszcze????

No i ta wypowiedź tak Cię dotknęła? :o

Najwyraźniej dziecko jest sensem Twojego życia. Na pewno nie waszego, bo Twój chłop ma na to wy...ane delikatnie mówiąc. I na pewno nie dorósł do roli ojca. Jeśli tak pragniesz dzieci i nie możesz czekać to bierz ślub, zachodź w ciąże i tyle. Będziesz po prostu samotną matką w związku....