Co byście zrobili jakby wasze dziecko postanowiło dokonac takiego zabiegu?

Co byście zrobili jakby wasze dziecko postanowiło dokonac takiego zabiegu? 1.Sterlizacja - chodzi o córke? 2.Wazektomia - chodzi o syna? 3. Aborcja????? - chodzi o córke? 4. Syn chciałby dac swojej dziewczynie pieniądze na aborcje? Co byście w takiej sytuacji zrobili?

jeżeli mieliby po jednym dziecku to jeszcze pochwaliłabym, nie sztuka narodzić i klepać biede

Od razu mowie ze pomijam tutaj moment w ktorym aborcja jest legalna, chodzi o wynik zapomnienia sie. U mojej znajomej syn 24 lata poddal sie wazektomii, gdzies za granica. Jej corka poddala sie rowniez podobnemu zabiegowi i ona teraz placze ze nie zostanie babcia. Zarowno jej syn jak i corka stwierdzili ze te zabiegi sa po to by zapobiec aborcji. Obydwoje sa dorosli, rozpoczynaja kariere i zamierzaja sie poswiecic wazniejszym dla nich sprawa niz zakladanie rodziny. I zadne z nich nie ma dziecka bo po prostu nie chca.

WYDAJE MI SIĘ, że poważnie porozmawialibyśmy o przebiegu, konsekwencjach i , co chyba najważniejsze, o przyczynach podjęcia decyzji.

U mężczyzny prawidłowo wykonany zabieg ma nieodwracalne skutki, ale z tego co wiem (mogę się mylić) kobieta może jeszcze zmienić zdanie. Jeżeli kwestia aborcji tyczyłaby się "wpadki", a dziecko było zdrowe (czyli nie ma mowy o sytuacja, którą wspomniałaś) to odradzałabym ze wszystkich sił. Jestem przeciwna takiemu "widzimisię" - trzeba było myśleć wcześniej.

są dorośli i mają prawo decydować o sobie, a, że znajoma płacze, ze nie zostanie babką to jej problem, niech zaopiekuje się cudzyym dzieckiem jako babcia

a gdyby chciało dokonać aborcji to jestem za tym, zarodek to nie dziecko,

Wazektomia i sterylizacja - jak by juz byli dorośli, samodzielni bądź w związkach to nawet nie spodziewałabym sie że mi powiedzą o takim czymś bo to ich prywatna sprawa a nie ze pytali by sie mamusi o zdanie. Jeżeli chodzi o aborcje to mam nadzieje ze uda mi sie tak wychowac dzieci aby były odpowiedzialne i myślały przed sexem a jak juz wpadna to brac odpowiedzialność za to. I pomagała bym im w tym oczywiscie. Ale aborcja stanowczo nie.