nie mogę nic zmienić w swoim życiu a obecny stan mnie dobija

witam, piszę bo jest mi ciężko, mam męża którego bardzo mało widuję, w tym tygodniu mam drugą zmianę, z domu wyruszam o 13.00 aby dojechać do pracy na 14.00 i pracuję do 22.00 więc w domu jestem o 23.00 a mój kochany mąż wychodzi z domu o 6.30 więc niewiele mamy dla siebie czasu, w dodatku pracuje w soboty, jesteśmy cały czas zmęczeni także pomimo młodego wieku nie mamy siły na seks bo nasze prace są ciężkie, a ja nic nie mogę zmienić w swoim życiu bo nie ma pracy w naszym kraju, cały czas szukam innej pracy i nic. chce mi się płakać, czuję się bezsilna, umieram z tęsknoty, a dodatkowo dobija mnie mieszkanie z teściami. wołam pomocy do Pana Boga!!! ludzie co robić... pocieszcie... czy ktoś z was ma podobnie?

upupup

nie mozecie wyjechac za granice do pracy? tylko ten sposób zarobicie na mieszkanie. tutaj nigdy sie go nie dorobicie,predzej rozpadnie sie wasze malzenstwo

UMYJ SOBIE CIPĘ !!!

jest pewien problem który nas trzyma niestety w polsce i dopiero po jego rozwiązaniu moglibyśmy wyjechać, ale ciężko jest tak zostawić rodzinę i uciec, nie jest tak łatwo gdzieś wyjechać i znaleźć miejsce zamieszkania i pracę, boję się, w polsce jest coraz gorzej

to nie zostawiaj rodziny i nie uciekaj--tylko zacisnij zęby i zyj tak jak teraz. w Polsce nie zarobisz/nie dorobisz się niczego. dziwie sie tobie. ja jestem sama z córką i wyjechałam boo miałam dosc,a ty masz męza,jestescie we 2 dorosłe osoby i się boisz?