Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trututututuryhj

gdzie dajecie raz zalożone, ale nie brudne ubrania?

Polecane posty

Gość baboraaa
ja tez oprucz bielizny, ponczoch czy rajstop piore rzeczy tylko jak nie ladnie pachna, czy sie ubrudza... nie mam grzyba, swierzbu czy smierdzacych uplawow , nie poce sie prawie wcale, nie popuszczam w majtki acha i glowy codziennie nie myje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do normalnej szafki z ubraniami bluzki wkładam 2 x zwykle, swtery 2-3 razy nie wiem, gdzie wy przebywacie, że po 1 razie ubrania śmierdzą wam kuchnią czy czymś innym może ktoś pracuje w kuchni? w knajpie? jeśli nie, to obstawiam nerwicę przy pracy biurowej i normalnym do niej dojeździe (nie np. rowerem, ale to juz w pracy by śmierdziało) nie widzę potrzeby prania rzeczy po jednorazowym założeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakigłąb
Ewka ty ..... Ubrania pachną komuś kuchnią jeśli sam gotuje obiad i długo przebywa w tych zapachach. Tak ciężko pojąć? Jaką nerwicę, ubrania albo śmierdzą żarciem albo nie i nic do tego nerwicy. Jeśli smażę nalesniki i później pachnę nimi a nie mam ochoty, to wrzucam ubranie do prania i się przebieram. Są takie potrawy które zawsze wsiąkną w ubranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z was brudasy, jak możecie
zakładać po kilka razy te same ubrania? :o co za świnie fuj :o a później jebie od was na kilometr niemyte fleje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w wyjściowych ubraniach smażysz naleśniki? może jeszcze w szpilkach, jak to w amerykańskich filmach? :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tego nie rozumiem.........
zalezy czy te rzeczy nosze od rana do wieczora, czy tylko zakladam np na godzine, np do kosciola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudniowa bluzka to
niestety smrodek Mam takiego kolegę , który ciągle capi jak niedomyty, bo własnie nosi kilkudniowe ubrania Oczywiście on tego nie zauważa, ale nie podchodzę do niego blisko bo zalatuje takim mdłym (ble) zapachem Rozumiem ubrania tzw "dalej od ciała" czyli żakiet, sweter czy ewentualnie spodnie lub spódnica.Te kwalifikują się do założenia 2-3razy ale ciuchy "blisko ciała" ze względu na osoby, które się z wami stykają - błagam zmieniajcie codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiecie :o to wcale nie chodzi o to, że ubrania śmierdzą, wcale sie nad tym nie zastanawiam, po prostu ubrania zdejmuję z siebie i wrzucam do prania i tyle, bez żadnego powodu. Oczywiście nie kurtki i garsonki ani płaszcze, ale takie zwykłe rzeczy jak spodnie albo bluzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiecie :o to wcale nie chodzi o to, że ubrania śmierdzą, wcale sie nad tym nie zastanawiam, po prostu ubrania zdejmuję z siebie i wrzucam do prania i tyle, bez żadnego powodu. Oczywiście nie kurtki i garsonki ani płaszcze, ale takie zwykłe rzeczy jak spodnie albo bluzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiglab
Ewa, w jakich wyjściowych, Jezu! Jak smażę i pachnę żarciem to zmieniam na inne /np. bluzka, spodnie od dresu/ Czy ktos napisał, że przychodzi z pracy i w garsonce staje do garów? :-( Jak smażysz rybę przez godzinę to później chodzisz w tych ciuchasz dalej?:-D Laura, rozumiemy, często wrzucam wszystko do prania, nie zawsze ale często. Zwłaszcza jak mam stresujący dzień to wrzucam wszystko do prania, nawet jeśli pięknie pachnie. Moja kumpela wrzuca wszystko jak Ty, nie ma żadnych odchyłów, chociaż ciuchy szybciej się niszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
jakiglab, smażysz rybe godzinę?:D:D Przecież od 10 min. stania przy patelni z rybą ubrania nie zdążą prześmierdnąc. Nigdy nie zdazyło mi się, żebym od ubrań czuła jedzenie, choćbym 2 godz. w kuchni stała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO JEST WSZYSTKO SPRAWA
WRAŻLIWOŚCI POWONIENIA Ja czuję zapachy, dla niektórych niewyczuwalne. Ma to swoje dobre i złe strony:) Dlatego, jeśli uważasz, że nie przesiąkasz kuchennymi zapachami, to TYLKO tak uważasz. Niestety Jeśli oczywiście później w tych ciuchacz nie wychodzisz z domu i nie każesz się innym ludziom wąchać, to ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Nie tylko ja tak uważam, lecz większość. A to, że niektórzy są nadwrażliwi to już ich problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiglab
Tak, jeśli np. robię rybę po grecku na święta to smażę godzinę na dwie patelnie. Czasami po smażeniu ryby do obiadu (3 patelnie) też przesiąknę zapachem smażenia. I czy to takie dziwne, jak masz grube filety a na takie zawsze poluję bo są przekładane folią i nie mają w sobie wody jak się rozmrożą, to 10 minut nie wystarcza, z jednej strony to tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuttna548325423
a co tam, wypowiem sie :) zwykle nosze swetry na gołe ciało, więc takie rzucam do prania. jeżeli mam coś pod spodem, to wietrzę na fotelu lub balkonie i potem zakładam jeszcze raz, ale ja mam obsesje na punkcie zapachu i dlatego u mnie w domu ciągle chodzi pralka. bluzek nigdy nie zakładam dwa razy. i nie szczycę się tym wcale, po prostu taki jest fakt. spodnie rzecz jasna rzadziej piorę. ktoś pisze, ze jeżeli ktoś sie kąpie rano, to rzeczy wieczorem pachną praniem - to racja i prawda. Moje nawet pod pachami pachną moim antyperspirantem, który ma bardzo delikatny zapach, ale to nie robi na mnie wrażenia i rzucam do prania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiewam watpliwosci ....
do tej rozzloszczonej pani, co tak sie rozpisala o smazonych potrawach, ktorymi smierdzi ubranie: chyba sie rozumie samo przez sie, ze jak komus okazjonalnie przesmierdnie bluzka od smazenia ryby, nalesnikow, albo kotletow, to nie zalozy jej na drugi dzien do pracy :o ale zakladajac, ze takie smazenie odbywa sie okazjonalnie, ktos kto nosi ta sama bluzke np. 2 razy moze OGOLNIKOWO i GENERALIZUJAC stwierdzic, ze sie nosi 2 razy. bez dodawania (bo to jest oczywiscte), ze jak okazjonalnie przesmierdnie, to juz sie nie zaklada 2-gi raz. a do tej pani, co pisala, ze kolega pachnie niezbyt pieknie, bo nosi dwudniowe rzeczy: mozliwe, ale ja podejzewam, ze on sie nie myje codziennie, stad ten zapach. jak sie myjesz codziennie, to nie powinno byc zapachu. lecz jak wiemy niektorzy jeszcze praktykuja stara szkole w stulu kapiel raz na tydzien, albo dwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbthbcvshstsr
smuttna548325423, a jaki masz ten antyperspirant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj baby babyy
tak zle i tak niedobrze... ktos pisze, ze zaklada jedna rzecz kilka razy-piszecie, ze brudas ktos inny mowi, ze raz zalozona rzecz wedruje do prania-mowicie ze nerwica natrectw jednej rzeczy "przechodzą " jedzeniem w trakcie przygotowywania posilkow, druga ją obśmiewa, bo jej ubrania kiedy smazy ryby pachną maciejką :-D A pytanie brzmiało GDZIE dajecie te ubrania, ale oczywiście znowu ludzie mają problemy z czytaniem ze zrozumieniem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiewam watpliwosci ....
no pytanie bylo jakie bylo, ale ze sie rozpetala dyskusja na cztery fajerki, to bierzemy w niej udzial :D (z nudow, podejzewam ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaustrofobbby
może gdyby ewka czytała ze zrozumieniem a nie strzelała na oślep krytykując stwierdzenia które nigdy nie padły:-/ to by się nikt nie unosił no ale nie zapominajmy że ewka gotuje raz na 3 dni więc w sumie ma 3 razy mniejsze doświadczenie niż przeciętna gospodyni domowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j/w i rowniez
tak, najlepiej krytykowac jakas babe, ze gotuje tylko raz na 3 dni, a samemu pisac takie nieinteligentne i bezsensowne posty, jak ten powyzej :D po co sie tak ponizasz kobieto, tylko dlatego, ze nie lubisz jakowejs ewki, co ma inny styl zycia niz ty? no ale tak, ty anonimowo, to mozesz i nawet nikt nie zgadnie kto to taki glupi :D :D a ewka imiennie, to chuzia ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j/w i rowniez
co do ciuhow smierdzacych jedzieniem, to trzeba wietrzyc kuchnie i nie smazyc smierdzieli ;) od

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbrasth
[ reka ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swetry ubieram zawsze na gole cialo i po 1 uzyciu piore... wlasciwie tak robie ze wszytskim oprocz spodni, kurtek, zakietow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzdurnee rozumowanieee
j/w i rowniez napsiałaś "ale tak, ty anonimowo, to mozesz i nawet nikt nie zgadnie kto to taki glupi a ewka imiennie..." Ewka też pisze aninimowo,bo swoich danych osobowych nie umieściła w stopce. Każdy piszący tutaj jest anonimowy dla ogółu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzdurnee rozumowanieee
Musicie sie nieźle pocić ,jak po jednym uzyciu swetra ,nawet na gołe ciało pierzecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjnc
ale co to znaczy raz założone? zalezy na ile. Jest roznica miedzy chodzeniem w bluzce caly dzien a 2 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alise
ja piorę spodnie po każdym założeniu, bo zwyczajnie się rozciągają . noszę r. xxs i noszę obcisłe rurki, tregginsy, a wieczorem są już po prostu za duże . co do bluzek, swetrow itd - no bez przesady, zeby prac je codziennie . faktycznie strasznie ' brudna ' jestem, skoro sie nie poce, jezdze autem, siedze w biurzze itd . nie przesadzajmy . bielizna i tak dalej to oczywiscie codziennie wrzucam do pralki - pranie robie raz na tydzien, mieszkam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuttna548325423
ktoś pytał o antyperspirant... ja mam rexona w kulce aloe, czy coś takiego.. minus kulki, ze trzeba czekać aż wyschnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×