Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cafe Atlantico

Czy wasze życie ma sens ???

Polecane posty

Czy jest coś co sprawia że chce wam się żyć, że widzicie pomyślnie waszą przyszłość ? Czy też tak jak u mnie, żyjecie z dnia na dzień bez głębszego celu, bez szczęścia... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona22....
Cafe Atlantico jesteś prawiczkiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atlantico jestes blokersem ?
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jestem pod ostrzałem pytań, nie zdjęcie jest jakie jest ale nie jestem blokersem i nigdy nie mieszkałem w bloku:D veroona i radzisz sobie jakoś z tym wszystkim? czego Ci najbardziej brakuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie ma
sensu, staram sie to jakos zmienic ale jestem osoba dla ktorej zycie nigdy nie bedzie mialo sensu wiec jestem na przegranej pozycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie ma
bo jestem osoba ktora chce wiecej i wiecej, jestem osoba ktorej po chwili wszystko sie nudzi, strasznie czegos chce, a jak to dostanie, to przez krotki czas jest wniebowzieta, do czasu, kiedy znowu czegos chce. i to chcenie nie pozwala jej normalnie zyc, bo swoje zyciowe szczescie uzaleznia od rzeczy, ktorej akurat chce, a jak ja dostanie, to dochodzi do wniosku, ze to nie to. dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atlanticowlasnie znalazles ide
alna kobiete dla siebie , OWIECZKE :D:D:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To okropny charakter, rzeczywiście ciężko być szczęsliwym z takim nastawieniem i taką osobowością."Z góry na straconej pozycji" stu procentowa prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kiedyś znalazłem idealną kobietę dla mnie... niestety Ja dla niej już tak idealny nie byłem. Takie jest zycie, staram się z tym pogodzić. Póki co innej nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie ma
a najgorsze jest to, ze po kieszeni dostaja jej rodzice, mimo ze jest juz dorosla, bo ona ma przeciez depresje, a jak dostanie to co chce, to wezmie sie do zycia, studiow, pracy, whatever, wszystko na krotka mete, mania perfekcji, albo cos na 100 procent, albo wgl, masz racje, strasznie ciezko sie z tym zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie ma
Cafe Atlantico, piszesz o sobie z duzej liery, a to o czyms swiadczy ;) tak na marginesie. ile masz lat, czy Ty widzisz sens, a moze go straciles po rozstaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie ma
tez bylam w zwiazku, cierpialam AZ przez 3 miesiace po rozstaniu, ale raczej nie z powodu milosci, tylko dlatego ze stracilam cos, a nie lubie tracic. po 3 msc po wielkiej i niespelnionej milosci nie ma sladu, a ja mam nowy cel w zyciu, a te cele sa coraz smielsze. boje sie co bedzie za 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś muszę sobie radzic... mogłam myśleć dwa lata temu teraz na myślenie o przeszłości jest już za późno niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy jest coś co sprawia że chce wam się żyć, że widzicie pomyślnie waszą przyszłość ? jak to co wszystko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak pisze celowo z dużej litery o sobie, to moja własna praca nad sobą, powiedzmy że od dawna wszyscy byli ważni tylko nie ja i dość żadko myślałem o sobie. Muszę to zmienić i te "Ja" mi o tym przypomina. Ja mam 20 lat i właśnie ten sens straciłem po rozstaniu. Tak wiem młody jestem i wszystko przede mną. Ale Ta która kocham jest dla mnie Tą jedyną, czuje to bardzo mocno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie ma
thegaylygay - zazdroszcze optymizmu. u mnie wszystko, ale na krotka mete, a do tego marnuje wszystkie swoje osiagniecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie ma
interesuje sie troche psychologia, te sprawy, od razu zwrocilam uwage, w sumie dobrze mowisz. ile minelo od rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak publicznie nie dam rady:-) szkoda,że tak cierpisz po kobiecie...na zdjęciu wyglądasz na starszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie ma
miesiac? to strasznie krotko... ja bylam zakochana na zaboj, zycia sobie nie wyobrrazalam bez tej osoby, szalalam wprost, a po 3 miesiacach bylam wdzieczna, ze stalo sie tak jak sie stalo. nie poradze Ci, jak sie pozbyc tego uczucia, bo tylko czas moze pomoc, ale Ty go wspomoz, zacznij powoli pozbywac sie rzeczy ktore masz od niej na przyklad, jakies zdjecia, kontakty, nie naraz, ale powoli, ja tych rzeczy nie wyrzucilam, bo jakos nie moge, ale oddalilam je od siebie, na poczatku sprawdzalam konto na fb codziennie prawie, teraz juz tego nie robie, bo po co mam sie denerwowac? czasami walcze z checia sprawdzenia, co tam u tej osoby, ale nie, nie zrobie tego, bo po co sie wkurwiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
veroona - każdy to prawie mówi. :D przyzwyczaiłem się. No nie da się wszystkiego w życiu przewidzieć, ale nie żałuję ani chwili z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×