ROMANS MĘŻA (Z KOLEŻANKĄ )JAK SOBIE Z TYM PORADZIĆ...POMOCY

"To, że zdradził, nie znaczy, że zdradzi drugi raz zyje juz troche na tym swiecie i powiem ci, ze znam kilku mezczyzyn, ktorzy nigdy nie zdradzili, ale zadnego, ktory zdradzil by tylko raz.

jestes widze bardzo wrazliwa kobieta i masz swoje zasady, swoja moralnosc, swoja etyke. stawia cie to w pozytywnym swietle. teraz to jest jeszcze wszystko bardzo swieze dlatego tak alergicznie reagujesz na jego zachowania. wszystko cie boli, drazni, demotywuje. jesli z nim zostaniesz, z czasem to przycichnie, jesli nie wykreci ci nowego numeru. przeszlam kiedys cos podobnego. zaufalam, staralam sie wybaczyc, ale tak naprawde nigdy mi sie to nie udalo. nabawilam sie nerwicy lekowej i depresji. z perspektywy czasu, gdybym wiedziala jak bedzie mi z tym cale zycie ciezko, odeszlabym. to juz takie zycie po zyciu. wtedy nie odeszlam bo za bardzo kochalam. nigdy juz potem nie bylam szczesliwa. moze z innym bym byla!

Kobieta naczyta sie poradzi ale i tak zrobi jak jej serce podyktuje.a nie rozum.

no i o to tu wlasnie chodzi, zeby poczytala sobie roznych opinii bo zdecydowac, to i tak musi sama.

Najważniejsze nie podejmować ostatecznych decyzji pod wpływem świeżych emocji. I jeszcze jedno: jeśli zdecydujesz się być z mężem, musisz mu naprawdę wybaczyć tę zdradę, bo inaczej będziesz go kontrolowała całe życie i będziesz nieszczęśliwa.

Tak, ja muszę troche ochłonąć i zdystansować sie do tego a dopiero potem podejme decyzję Mąż ,,koleżanki" wie bo to on ,,wykrył " ich mele w kompie i zadzwonił do mnie

Bardzo mi przykro qwadracik, że spotkało Cię coś takiego. Ja uwierzyłabym, że Twój facet się z nią nie przespał. Jednak widzę, że dla Ciebie nie to jest najważniejsze, bardziej odczuwasz zdradę psychiczną od fizycznej. Trzymaj się zatem, ja też przechodzę teraz trudne chwile.

dzieki za ten temat. Do mnie sie przystawial maz mojej kolezanki, tez pisal ze kocha, teskni ,choc wiedzialam ze to glupie zarty to prosilam by tego nie robil. W koncu jego zona odkryla nasza korespondencje a dokladniej moje esemesy do niego bo swoje wykasowal, zrobila mi awanture i zerwala znajomosc. Maz sie oczywiscie wszystkiego wyparl i wine zwalil na mnie, chcialam jej powiedziec jak bylo naprawde ale teraz widze ze dobrze zrobilam milczac.

Zastanawiam się dlaczego tak pisał Czy naprawdę coś do niej poczuł, nie wiem... Strasznie mi przykro z tego powodu że pisał do innej że ja kocha, pragnie, tęskni, myslałam że takie słowa są tylko dla mnie

A ja nie bardzo wierzę, że to było tylko takie świrowanie, żarty, nieznaczące słowa Jesli piszesz do kogoś że go kochasz to ma byc zart

Strasznie to dla mnie trudne i bolące Cokolwiek teraz niezrobie bedzie beznadziejnie

A do Ciebie w tym samym czasie też mówił takie rzeczy? Może coś się psuło od dłuższego czasu. Może on był smutny, zdenerwowany, czuł się niedoceniony i samotny, więc zainteresował się inną. Mnie zdrada psychiczna nie boli. Zakładam, że są różni ciekawi ludzie na tym świecie, wiem, że człowiek jest istotą społeczną - chce poznawać innych ludzi, dzielić z nimi radość, podobać się. Jestem w stanie zrozumieć, że ta kobieta w jakiś sposób mu zaimponowała. Ważne, jak on teraz się zachowuje. Może pisał jej takie słowa, bo chciał sam dostać więcej czułości. Oczywiście w żadnym momencie faceta nie usprawiedliwiam.

Dla mnie był raczej powściągliwy w wyznaniach Zawsze uważalismy że najwazniejsze jest zachowanie, postawa, troska, szacunek a nie jakieś słowa Dlatego byłam zszokowana jak pzreczytałam jego meile gdzie słowa kocham tęsknie, pragne, jesteś szcześciem, moja miłościa były odmieniane pzrez wszytskie przypadki

Nie wiem- czy mozna komus napisać ze sie go kocha dla świrowania czy wygłupów???

Pytalam go czemu tak pisze i czy nie uwaza ze to niewlasciwe slowa do kolezanki a on na to ze to tylko cieple slowa wyrazajace sympatie. U Ciebie jest inna sytuacja bo ta 'kolezanka' chciala byc z Troim mezem wiec piszac jej tak robil jej tylko nadzieje. Niewazne jakie mial intencje i tak zachowal sie jak swinia

Myślę, że dla wygłupów nie. Ale można, jeżeli się jest sfrustrowanym w związku i zagubionym w życiu. Mógł nawet nie czuć tego do końca do tej kobiety, a jednak potrzebował tego typu wymiany zdań. To, że kiedyś ustaliliście priorytety w związku nie oznacza, że z czasem potrzeby Twojego męża się nie zmieniły. Może chciał usłyszeć, że go kochasz, może odkąd pojawiły się dzieci czuł się odizolowany. Widać łatwiej było mu poszukać aprobaty gdzieś indziej niż podjąć z Tobą dyskusję na ten temat.

Autorko tematu, wybaczenie (czy to zdrady czy czegos innego ) po prostu nie istnieje. To jest tylko slowo. Wszystko co sie w naszym zyciu wydarza, zostaje w nas. I ten co twierdzi ze wybaczyl, ma po prostu taka konstrukcje psychiki, ze sobie dobrze z tym radzi, inny takiej nie ma i twierdzi, ze nigdy nie wybaczy badz ze nigdy nie wybaczyl. Tak wyglada prawda. Nie ludz sie wiec takimi floskami. Ty znasz siebie najlepiej i wiesz, czy bylabys w stanie sobie z tym poradzic, czy nie. Czas pokryje kurzem ta cala historie, przyjda nowe problemy...ale to nie ma nic wspolnego z wybaczeniem.

Nie wiem- czy mozna komus napisać ze sie go kocha dla świrowania czy wygłupów?? To proste - nie można. Współczuję i nie dziwię się, że wali ci się świat:-( Nie widzę żadnego usprawiedliwienia dla twojego męża.

A propos wybaczenia - czy jestes pewna, że dokładnie wiesz co chcesz wybaczyć? To co odkryłaś (a raczej odkrył mąż koleżanki) to może być wierzchołek góry lodowej.

autorko pisalam wyzej napisz jakis namiar do ciebie odezwe siepogadamy bylam w takiej samej sytuacji

Twoj maz tez Cie zdradzil z Twoja kolezanka ? Nie rozumiem jak te kobiety moga byc takie podle , Was tez nie rozumiem ze sie z nimi kolegujecie wiedzac jakie sa

nie osądzaj

Jak mozna udawac kolezanke spotykac sie plotkowac a za plecami odbijac meza?

jak można?!? co za pozbawione wszelkich skrupółów lambadziary!

Ja miałam taką sytuację, więc można. Życie nie zawsze jest czarno białe i nie wiesz co kieruje takimi osobami. To są indywidualne przypadki i tak każdy trzeba rozpatrywać.

Wiem co , pieprzony egoizm i brak jakuchkolwiek zasad moralnych. A jak mezulkowi z zona zle to niech naprawia relacje albo sie rozwodzi a nie tkwi biernie w malzenstwie i szuka dupy na boku

W realnym życiu nie zawsze jest to takie proste

A co w tym skomplikowanego ?

Ile takich przypadków, tyle wyjaśnień. Gdy w grę wchodzą uczucia nic nie jest zerojedynkowe.

Hej Ona mieszka na drugim końcu Polski (prawie 300 km) więc spotkania nie byłyby takie proste On raczej z nia nie spał bo widywali sie tylko jakbyliśmy wszyscy w czwórkę a zdrada głownie polegała na tym że pisał z nia i rozmawiał Myslę, znając jej podły charakter, że gdyby spali ze soba raczej by mi o tym powiedziała licząc że wy.....dolę męża z domu Z meili tez nie wynikało że spali ze sobą, raczej ona w sposób niezbyt zakamuflowany pisała ze chciałaby..., marzy o jego boskim ciałku i fajnym tyłeczku Fakt- nie wszytskie meile i smsy zzostały odkryte, wiele zostao usuniętych, których treści chybaa juz nigdy nie poznam