Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ale dolina :(

Byłam kochanką żonatego faceta, i nie żałuje. Szkoda mi tylko siebie...

Polecane posty

Gość Ale dolina :(

Na początku tego roku poznałam przez Włocha mieszkającego w Polsce, rozmawialiśmy bardzo dużo, widzieliśmy się przez kamerkę, po jakimś czasie dowiedziałam się że ma żonę. Ok, w porządku, tylko rozmawiamy, nie jest to zbrodnią, ja miałam swój związek, on żonę, po prostu byliśmy przyjaciółmi. Z dnia na dzień stawaliśmy się sobie coraz bliżsi, on znał wszystkie moje problemy, tajemnice, mogłam liczyć na dobre słowo, pocieszenie a także i pomoc. On wyjechał pod koniec wakacji do Włoch, ponieważ tam ma rodzinę, stwierdził że nie chce być już w Polsce. Jego żona nie chce mieszkać w obcym kraju, więc wyjechał sam. Ja rozstałam się ze swoim facetem i pewnego dnia rzeczywistość zmusiła mnie do szukania pracy poza granicami naszego pięknego kraju. Pomógł mi on, zaprosił mnie do siebie do Włoch, obiecał pomoc w znalezieniu pracy, mieszkanie miałam zapewnione u jego brata, który pracował akurat z zagranicą. Zgodziłam się. Mimo że nie widziałam Go nigdy na żywo, ryzykowałam bardzo dużo, ale kupiłam bilet, wsiadłam w autokar i po kilkudziesięciu godzinach podróży byłam na miejscu. Takiej radości jaką miałam gdy go zobaczyłam nie doświadczę już chyba nigdy... Z dnia na dzień zakochiwałam się w tym człowieku, ale on powtarzał mi cały czas ''Tylko się nie zakochaj''. Nie posłuchałam go, a raczej moje serce wygrało z rozumem. Doszło między nami do niejednego zbliżenia, nie obchodziło mnie to że on ma żonę, liczyło się dla mnie moje szczęście, w końcu czułam się szczęśliwa. Jestem nieszczęśliwa odkąd tu wróciłam, szczęśliwa byłam tam, z nim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osz przegapilam ciag dalszy
a to, ze jestes dziwka ci nie przeszkadza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frrida
no i co w zwiazku z tym? teraz będziesz cierpieć, bo on ci powiedział, że nie bedzie z tobą. Lepiej o nim zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jedź tam, wracaj do niego ... bo siedząc tutaj to nie ma szans na zmianę, a jakbyś tam była... może zakochałby się w tobie... albo Ty odkochała... wiesz, po głębszym poznaniu. i w ogóle to po wracałaś skoro miałaś tam pracę i jego pod ręką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×