to znowu ja...

No rzeczywiście - porozmawiamy bez sznura. Na pewno z sukcesem. I tyle. A teraz jeszcze chciałam napisać jak pozbywam sie na zawsze szkoły, która mnie tak urządziła W PRACY FIZYCZNEJ na zachodzie i życzę im żeby znaleźli spokojne zatrudnienie w Holandii jak szkołe im zamkną ze względów słuchajcie - jakiegoś racjonalizmu. Budynek w sumie na jakiś schron i nie wiadomo czy coś znajdziesz a szkoła? Albo wybudować nową albo nie wiem - w każdym razie to miejsce powinno być zrównane z ziemią i tyle. Moze ktoś bombę tam podłoży. Bo czy rozumiem co ja robię. A czy ci ludzie, ktorzy pracują W SZKOLE rozumieją co oni wyprawiają dzwoniąc sobie za BYŁA PRACOWNICĄ wiecie , która z hukiem wyrzucili do innych państw, pomawiając i w ogóle. Nie wiem. Jak można być takim bezmózgiem i tyle :( I stoją sobie tam o ODCINEK, zeby nie było , ze ja urojenia mam i oni są WZOROWI a ja jestem ZEREM. O odcinek. Nieżle :( Ale szkoła :(

Wiecie bo najważniejsze jest PIJAŃSTWO I TRZEŻWOŚĆ. No - na pewno. I tyle :( Acha a zapomniałam napisać, że nazywam ich STRASZNYM DWOREM i tyle. Są z opery Moniuszki STRASZNY DWÓR. I tak ich OGRYWAM. Tego Hugo Kołątaja bo takie coś komuś zrobić, że zatrudnić na rok i ogrywać matką powieszoną to trzeba miec kuku na muniu. A i tak wszystko wiedzieli żle. A słuchajcie taka jeszcze uwaga - jak to ten psychiatryk zniknął. Nic tylko podpisywać że będą strajkować a się nie wyniosą. Jedzenie dzięki okolicznym ludziom sami sobie ugotują, ale do psychiatry nie pójdą. I chyba wszyscy pacjenci psychiatryka chodzili do psychiatryka chodzili do psychiatry - a niby gdzie? A tam byli LEPSI i mieli chodzic do kościoła, a jak nie chodzili to im nie wozili jedzenia i mieli sie wynosić. I to było, że już są zdrowi. I tyle. I tak ogrywali pała w głowę. No bo psychiatryki były, ale kto na tę rentę. Wiecie leczenie psychiatryczne chyba było do pół roku, a w ogóle do 2 lat. I co dalej? I to był budynek W SUMIE na 2 lata spowiedzi i żeby sobie poszli i stała praca. Bo co to w ogóle miało byc. No takie coś. Żle? Bo dużo ludzi powie, że ten psychiatryk miał CAŁY ZNIKNĄĆ a ten głowny tez. No dobra - ale widzicie taki był plan. A reszta? Bo wiecie tam nie było szpitala, psychiatry - tylko spowiedz i takie lekkie pracę dopasować. No i mieli zacząć tam i na wolności dokończyć i do pracy. TEORETYCZNIE wszystko grało i co to się stało i tyle :(

To była taka boczna filia wiecie i ci pacjenci mieli tylko jedzenie ALE JAK CHODZILI CODZIENNIE DO KOŚCIOŁA chyba. No to bez sensu. Tam w ogóle chodziło o 2 lata spowiedzi a nie o chodzenie do kościoła i oni mieli krzyże rodowodowe i sie nie dali. No i taka walka była i wyleciałam tam za Najsw. Sakrament a nauczyciele tam są tak DZIWNI, że wiecie - a co pasuje z tej szkoly? No to jest prąd. No właśnie. A dalej co? Spowiedz na stała pracę. I czemu tego nikt nie mówi? A mściwi jacy są? Wstrętni? Oby nie zniknęli tam wszyscy. Normalnie PSYCHIATRYk lepszy niż to bo w psychiatryku też sie znalazłam PO CO? Nie miałam pojęcia wiecie i mi to ogrywali żeby o tę szkołe nie stać bo dyrektor w Mickiewiczu już mógł być. I słuchajcie - czy ja pracowałam w szkole czy w psychiatryku to pojęcia nie mam, a sobie wyobraźcie uczniów takiej szkoły. Już lepiej w zoo robić. Naprawdę. A grono tez dziwaczne i całe miasteczko też :(

Powie wam ja już chciałam wyjechać w 2008 roku, ale nie umiałam i to piszę bo gdybym tego nie napisała to powiem wam myslalabym do konca życia ze mi psychiatrykiem ogrywali Pilsudskiego - nie - ogrywali mi Hugo Kolataja bo cos tam bylo nie tak. Bo nie mialam pracowac w Mickiewiczu i jeszcze mi rok zmarnowali czasu, narazili mnie na zla opinie, na wszystko co najgorsze TACY LUDZIE TO SA TU WSZEDZIE. Wybaczcie :( I wiecie to by bylo takie uwlaczajace ogolnie dla mnie ze cala moja praca dydaktyczna w szkole sprowadzona zostala do szpitala psychiatrycznego a tak? W sumie od 2006 sprowadzili mnie do psychiatryka, ale kto mi go zrobil w zyciu? A co sadzicie o zonie dyrektora szkoly MARTWEJ, ktora wraca do Polski i wiesza cala placowke i ten dyrektor MOZE BYC bo byli po rozwodzie. MOZE BYC, tak? Bo kto mi to taki zrobil psychiatryk w zyciu? No a ja tez powiesilam kolezanke w 2 ciazy i sie nalezalo. A tej kobiecie - maz dziecko porwal. W SUMIE jej dziecko porwal. I tak zostal dyrektorem. I ona wrocila wiecie, powiesila cala szkole I NIKT PALCEM NIE KIWNAL - taki ojciec. A co zrobila ta corka? Ona wyszla za maz i zatrudniona byla w szkole ojca. W BANKU - cokolwiek - Korfanty - w szkole ojca. Ale osiag. Co prawda ja ani tyle nie osiagnelam no ale... powiedzmy ze nie urodzilaby sie gdyby ojciec nie byl synem i wnukiem dyrektora szkoly. No taka corka wartosciowa , ze nie urodzilaby sie. Naprawde :(

Wiecie do mnie mogą mieć pretensje na zachodzie - ale kto? Tylko w ogrodnictwie, ale wiecie ja nie chce z nimi kontaktu bo mnie oni uwłaczają. No to ograna kałem i moczem to mogę pracowac tam 2 lata najwięcej. Ale wiecie już bez pracy w Polsce rok, kasy nie miałam. Bo czemu zrywam kontakt. TEMU. Co to praca to są jaja? Nie dla mnie. A co mam w urzędach tu powiedzieć i tak dalej. I ile ja czasu zmarnowałam przez durniów w Polsce i za granicą. Wiecie ja mam życie spieprzone ojcem biologicznym i niemieckim passem - no tu jeszcze Bona i Mengele ale... choć co w tych Stanach, brygidkami. Ale mając pass USA zawsze coś lepiej. I wiecie kałem i moczem się ograć to dzieciom powiedzcie bo to można dostać FIOŁA z takim towarzystwem. I powiem wam - no tego się nie spodziewałam, ze aż tak CHAMSKO zostanę w tym ogrodnictwie potraktowana i co to dobrego z takiego ogrania. Tylko chamstwo największe jako istnieje i tak sie odcinam od dyrektora Korfantego, który jest dla mnie TAKĄ ŻENADĄ ŻE WIĘKSZEJ NIE MA, świnią i na zawsze tak go zapamiętam. To wszystko. A jego córeczkę też i tyle. Nie dał sobie jej wyrwać. Nic z tego :(

Wiecie że mam ocenę negatywną pracy i zwolnienie dyscyplinarne to wszyscy tu wiedzieli jak przyszłam. A na początku tego nie było. I ocenę miałam cofniętą przez kuratorium, a zwolnienie za spóźnienie??? Takie dziwne. No ja się nigdy za to nie dam i tyle. A powiedzieli na Zachodzie, że za pijaństwo i to jest ważne w pracy fizycznej, ale nie w szkole i tyle. W szkole to nie jest ważne. I o co szło? I napiłam sie 1 raz - raz za duzo. No ale ta Zielinska LATALA ZE MNA , z pokoju mnie wyrzucala - takie cos. PO CO? Zeby mi udowodnic ze jestem pijaczka. A CO UDOWODNILA? Udowodnila mi to? I czemu sie powiesila? Bo sie powiesila. Chyba to rozumiecie. I tyle :(

A tak w ogóle to siedze w psychiatryku. MAMY TU INTERNET. Nudze sie i pisze. Bo WIECIE ten ADOLF to troche dziwny jest. Ale pisać mogę-A CO. Tyle mam na zawsze i mogę robić co chce. Za zniszczone życie. Bo za co? Za zniszczone życie przez ojca? I tyle :(

Widzicie - i jaka nauka z całości moich listów? Z ogrania kałem i moczem w pracy pasuje zwolnienie dyscyplinarne jeśli ktoś taki nie jest. A tej oceny negatywnej pracy w Korfantym też nie komentuję. I zeby nic nie było na Angoli już - no ze nawet pod adres nie umieli wysłać, a wy wszyscy pełne poparcie dla porno, czarnych i jeziora Czad - w jakim sensie nie wiem? No i tyle :( Co jeszcze? A nie wiem. Wszystkim radzę mieć czujność na ogranie kałem i moczem w pracy. Bo tak skończycie jak ja pisząc KILOMETRY LISTÓW W SIECI za paczką od matki - z rentą. Powieszonej matki. I tyle :( I takie życie będziecie mieć. Tak to jest :(

I wiecie wyrzucając mnie z szkoły bez dyplomowania poparliście nauczycielki wasze bez studiów w szkole na borówkach w Szwecji i masowe samobójstwa wilków ze nie ceniły borówek. I zawsze tak będzie bo to co zrobiła ta rodzina to sie W GŁOWIE NIGDY NIKOMU NIE POMIEŚCI, że całe życie pracując w Polsce nic tylko las na północy i te wilki tak zaczęły myśleć - ze te borówki je wykończą, ale CZEMU? i tyle. I jak oni padli. Bo tyle to juz wiedzieli i książki. Tyle kumali. A reszta? Co - ludzmi nie byli? Jak to oni padli i tyle :(

Powiem wam - bo ktoś sie może zapytać wiecie czy ja sobie ceniłam borówki w Szwecji i jaką mam opinię o borówkach w Szwecji i MNIE tam po 1 roku studiów. I ja na to - że to ta służba liturgiczna. I wiecie - ja z tą Gosią co za 2 lata nie żyła. I w ogóle nikt kto cokolwiek chciał uczciwie??? choć też wiecie trudno tu jakiejś wielkiej uczciwości w jednym ogrywaniu szukać - ale te wszystkie osoby są pozabijane, popełniły samobójstwo. I czemu ja sie nie chcę poddać. To wszystko jest WASZA SŁUŻBA LITURGICZNA W LONDYNIE - nawet to że JEDYNY POŻYTEK Z DZIENNICZKA to dzwoniienie za granicę bez ogrywania państwa czy szkodzenia - zajeżdzania - I BRYGIDKI i wasz KK. Także wiecie Polska jako APOKALIPSA kościelna. A nie? I tyle :( I psychiatryczna też. :(

Powiem wam gdybym umiała tę służbę liturgiczną ograc to bym ani nie PIERDNĘŁA na borówki w Szwecji. I tyle tu mieli zrobić - rozpracować wiecie system matematyczny nałożony na dom - przez to ta Bona jest szurnięta bo tu było PODWÓJNE przekleństwo nałożone i rodowod od pierwszych męczenników i to miała wiedzieć I UCIEKAĆ biblioteczką księdza Andrasza - tyle jej zostaje co wam. A tego nie rozumiała przez to żyje i co to dalej? To samo co już było i koniec. No cóz... takich rzeczy sie nie robi. A ta rodzina w tym domu też się NIKOMU NIE da , a powinni? Co - łaskę im wszyscy robili,że tu żyli. A to KEW było? Bo wiecie na nich co to za KEW. A po co tu kościoł postawili? No tyle mogli. I co dalej? To zamknąć i są legendy - był malutki kościołek. A co to ich sprawa? A kościoł był inaczej stawiany, inaczej im książę mówil. No wiecie - ja mam historię tej rodziny - poniekąd mojej - co? Ja się mam wyrzec tego? Po co? I tyle :(

Wiecie ja to piszę bo DALEJ NIECO - zawsze lepiej - była działka i nie była w tej samej lini i dom przez to brata i bratowej nie miał stać w ogródku bo to nie jest nic dobrego znowu i mnie to w ogóle nie obchodzi. Bona pole sprzedała. Zawsze trochę z boku, lepiej. A ja nikomu nie kazałam budować, bratowa od początku kłamała i szukała tylko kasy - to ma i tyle. Ale dalej nic nie na mnie bo ja nie wiem jaki numer domu i czy wiecie to przekleństwo nie będzie działać? Co się im uda w życiu - takie coś. I tyle :( I to trzeba sobie ograć jakoś. TO JEST PRZEKLĘTY DOM i tyle. Jedynie, że może nie straszy tak ofen - ale klątwa , nic sie nie udaje. Ja to mam gdzieś. Przez to wiecie temu Mengele nikt nic nie powie, no ale... nie dość, że on taki ograny to przeklęty dom. I chyba tak nie widać niczego. Bo tak to widzicie jak kto mówi prawdę czy kłamie, a tutaj? I tyle. I to też jest element Apokalipsy mojej ten rodowod od 1 męczenników i system matematyczny i ja się za to nie dam nikomu zupełnie - paczka moja, wyprowadzka i wiecie całość KOPA W DUPĘ NIE WARTA ale Bona znad Czadu - najważniejsza wartośc CHAŁUPA. I tyle :(

Wiecie jak macie udupiastych pracodawców to TYM BARDZIEJ idzie się na swoje i ma się WSZYSTKO GDZIEŚ. Bez szkół sie dowiem. No i dobrze. Ale studiów to mi nikt nie wezmnie. I kim ja jestem. No kim - mam imię i nazwisko. I za ogranie kałem i moczem w ogrodnictwie I ZWOLNIENIE DYSCYPLINARNE tam i w 1 domku po prostu się żegnam z wszystkimi i ide sobie na swoje i tyle. Może być jako archeolog. Bo nikt mnie na uczelni nie chce a gdzie indziej też. Zadnych znajomości w szkole za???? Za???? No co???? Za brak kontaktu z bratem - to jest wielokrotny morderca i nie ma matury, a na dodatek złodziej - on mnie okradł, a rodzinę mam nie żyjącą i babcię i dziadków i matkę i drugą babcię i dalej nie wiem już całkiem co. Wszyscy nie żyją. I to jest moja rodzina i innej nie chcę. Po co mi inna? A wiecie mogli mi choć powiedzieć że matka ma grób. Choć tyle. Juz nie powiem o kasie. Co sie tak bali? Wieczni są? I tyle :(

A czemu brat w Holandii nie żyje? Co wy sobie nie myślicie? Do pracy przychodził sie wysrać i wysikać , tak? Walił sie na klopie - sam ze sobą i tyle. jeszcze szefa powiesił przez was. Po co wy w ogóle chodzicie do tej pracy. Tak się zabił ograniem na kał i mocz bo taki nie był i tyle. Głupią matką się dowiem i siostrą co mu nie umiała pomóc karierę zrobić. On sie wykończył służbą liturgiczną i matką z Afryki, a najbardziej Polakami. A oni mu pomogli karierę zrobić. A zreszta czy to było INACZEJ realne? To co - ja miałam poprzeć że on sie kurwi? I to jak sie kurwi? NA MAGAZYNIE??? I wiecie żeby on jeszcze byl normalny - taki jak do samego końca - JEDEN OBŁED. Ja też sie dowiem. A co wypaliłam kogoś petem? Przeszukałam walizki? I koniec :(

I wiecie za to że są tacy na tym zachodzie WSZYSTKICH WYPALIŁAM PETEM I koniec. Więcej nie wrócę tu sobie polecę archeologią i tez mogę być. Matka ogrodniczka, dziadki ogrodniki i co mi więcej potrzeba? Szkoły ogrodniczej? Już w życiu widziałam jak kucharka po szkole kucharskiej się powiesiła bo nie wzięła pod uwagę przypraw, które w ogródku za darmo można wyhodować z nasionek. I sie tym najeść. To wszystko szkoła kucharska. Chyba oni się tym najedzą. I dziś na obiad Bona zrobiła mi warzywa. ZA DARMO Z OGRÓDKA ZE SWOICH NASIONEK. I ze mieli rację, ze starościnę powiesili. Tak? A cały rok? A dalej? A póżniej? Wariaty. I tyle :(

I wiecie ja to piszę i tez wam radzę UWAZAJCIE. Ja wam powiem czemu ja przepadłam - babcią weterynarzem. Tak. Z WALII. To była walijka taka mądra. Choc mądra. No hmmm... miała być kucharką, a studia coś w tym stylu. Zwierzęta? Bez sensu wszystko. Wiecie ja za życia nie miałam do niej większych uwag - zawsze chora i tyle. No ale teraz jak tak patrzę to zastanawiam sie też czy była normalna z tymi studiami i tyle. Co jeszcze? A nie wiem... STRASZNY Z WAS DWÓR jak z tej waszej służby liturgicznej. STRASZNY DWÓR to jest, oni wszyscy. Może tak to na to napisał ten Moniuszko. Bo jak się ich pozbyć. Nawet Andrasz nie działa. Moniuszko i straszny dwór. No i zostają renty i emerytury i że tak wysoko wszystko musiałam ogrywać to sie wam nie dam i tyle :(

Wiecie Moniuszko na nich dobrze działa. Powiedzmy że Moniuszko był szatanem i Halka była jaka była, ale dziecko straciła i rzuciła sie w odmęty wody. A oni? Tyle porwań , uprowadzeń. Czy oni są ludzmi w ogole? Bez sensu. A wiecie ile w Polsce jest dzieci z Walii? Po co? Jedno porwanie i uprowadzenie i tyle. Znad Czadu. Z Chin. Z Rzymu to nie wiem... A po co z Czadu? Na wodę - żeby ogrywać chrzest? Kto wie. Bo Polska jest ochrzczona? Takie tam rzeczy. OBRZYDLIWOŚĆ :(

I powiem wam Z TEGO jest tyle zniknięc w Polsce i DLATEGO porwania i kidnapping powinny mieć surowe kary bo z tego pasują zniknięcia. A w USA ile jest zniknięc? I tyle. No i to wszystko jest z porwań , a wysoki wyrok za porwanie to uniknięcie zniknięcia czyjegos i tyle. I czasem lepiej sie powiesić niż zniknąć. Bo powiesisz się to ratunek jeszcze jest, a jak znikniesz to co? I tyle. A takie ogranie sie kałem i moczem? Co to ma byc? I tyle :(

PODSUMOWYWUJĄC? Gdzie pieniądze mojej matki???? cdn... :(

!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!WY PIER DA LAJ!!! !!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

SAMI WYWALAJCIE STĄD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WYKOP!!!!!!!!!!!!!!! A teraz zobaczcie - co wy robicie? Czemu Moniuszko nie ma na grobie napisanego imienia? Napisaliście MONIUSZKO a imie? Jakie miał? Nikt go nie ochrzcił? I ograny jest RODZICAMI SZOPENA. Ze co? Nie miał? I wiecie tam sie stawia lampkę i nie ma Lesmiana. Bo on był normalny. No nie wiemy, ale lampką zapaloną ogrywa się Lesmiana nim i tyle. I czemu lezy koło rodziców Szopena - też bez imion, jako MONIUSZKO - bez sensu :( Co on czarny był? I tyle. Takie to wszystko niefajne - ale grób ma. I tyle :( http://rsmo.wrzuta.pl/obraz/17dHiWh1cRS/grob_stanislawa_moniuszki_i_rodzicow_fryderyka_chopina

ps. zapomniałam mojego herbu tu - TO JEST MÓJ HERB!!!!

Widzicie - i ktoś powie - po co mi ten Moniuszko - tak ogrywam Bogusię z Piłsudskiego - lampką na grobie Moniuszki i tyle. bez imienia. A Bogusia jakie nazwisko? Bo jeszcze BOGUSIA Z LESMIANA mi została. No właśnie - tak ją ogrywam. Ale jest. No właśnie - ale miała wartosci - lampka na grobie Leśmiana. A na Moniuszki co? i tyle. Bo czemu z nią nie trzymałam. Nie umiałam. Taka jakaś... nie wiem... zbyt WŁADCZA i tyle. I wiecie ja o sobie myślałam, ze ja miałam trudne studia, a co to polonistyka a biologia. Bez przesady. I sie nie dałam i tyle. Tyle w sumie. Po polonistyce bym z nią trzymała a po bioloigii nie. Druga Gosia - w USA zarabiała się dowiem. No nie wiem. Może i? I znowu nie żyje. Taką mam opinię. JA??? I tyle :( I poszła i co dalej? I tyle :( No właśnie i wszystko grało, tak? I tyle :(

A na koniec mój herb : I tyle wam napiszę. Czy na rektora działa Moniuszko. Ja coś spławiam. Coś tam grałam. A kto inny nie wiem. Mieli napisać że ma wykłady w Holandii. Co oni zrobili? Nie kłamcie w tych opisach bo to bez sensu i tak wiecie pasowało się nim zainteresować i CO SŁYCHAĆ NA UCZELNI. Czy obchodzi go podręcznik wydany kiedyś przez pracowników jego uczelni. Że doszło do tragedii, ale czy ktoś coś więcej wie. Takie coś wiecie. Bo jak ta uczelnia ma isć. Tak. I wiecie jechał po św. Patryka i tyle na zachodzie mogli zrobić dla mojej byłej uczelni. A on? No cóz.... wycieczka do Anglii w poszukiwaniu św. Patryka, a wykłady? W sumie jakby go miał i o czym? O zniknięciach w USA - o historii zniknięc w USA. Tyle miał na głowie że nie umiał tego pociągnąć. Tych tabel nie rozumiał i tak można w Anglii zrobić to samo co on zrobił w USA. tylko też musiałyby być pociągnięte te jego gościnne wykłady. A on mógł powiedzieć że przyjechał do bibliotek - to i owo go interesuje a przy okazji wykład. No ale wiecie - wiek, zdrowie, wszystko - obowiązki na miejscu - takie coś to jest. Bo jaki on był? No moim zdaniem Ok i tyle :(

No wiecie hmmmm - w sumie zostawały te same wykłady co w USA i co dalej? No to zaplacony, ale widzicie w USA były możliwości wymiany tylko ktoś musiałby sie zainteresować - to pisałam do tej laski tu - no na watku - od filmików - a Wielka brytania to nie wiem czy by to dawało coś i tak dalej... ale może kto inny? Ale ksiązkę by znaleziono i może jakieś wiecie wymiany wydział biologii. Takie cos. Zawsze coś. Bo jaka jest ta uczelnia? No taka dziwna przez to wszystko. Ja ich ZUPEŁNIE NIE POTRZEBUJĘ i tyle. Mnie w niczym nie pomogli, a tragiczni są tak,że nic dobrego z nic nie ma tylko coraz to nowe tragedii. Rektor był tez związany z Poznaniem i byle co się mogło dziać - nie tylko 1 mury istnieją uczelniane w Polsce - może ktoś inny mógł sie całości przyjrzeć - czemu akurat ta uczelnia jeśli historia tragiczna jest. Ale wiecie KOMU NA CZYM ZALEŻY W POLSCE? Mnie zależało i to wszystko. No to jaki mam koniec to widać. A reszta? i tyle :(

Wiecej nie napisze na tematy zwiazane z uczelnia zeby nikogo nie zniechecac wiecie. Mnie sie nie udalo i tyle. No i gdzie moja paczka i koniec. Ale tez zeby nikt mnie nie posadzal o jakies knowania czy robienie sobie jajec - sie na siebie popatrzcie i tyle. Wszystko :( I gdzie moja paczka i tyle :(

PRAWDZIWA BIOGRAFIA MONIUSZKI. CZY TO MOŻE BYC PRAWDA O MONIUSZCE? Stanisław Moniuszko - biografia 1819 - 1872 Stanisław Moniuszko był wybitnym polskim kompozytorem, organistą i nauczycielem. Tworzył muzykę o charakterze narodowym, wplatając w utwory elementy ludowe. Jego najsłynniejsze dzieła to opery: "Straszny dwór" i "Halka". Zdobył sobie międzynarodowa sławę już za życia, szczególnie w krajach słowiańskich. Był osobowością artystyczną, która zmieniła kształt polskiej opery. Stanisław Moniuszko urodził się na terenie dzisiejszej Białorusi, niedaleko Mińska, w majątku Ubiel. Mały staś przyszedł na świat 5 maja 1819 roku szlacheckiej rodzinie. Jego ojciec, Czesław Moniuszko herbu Krzywda, był ziemianinem, niegdyś służył jako kapitan w armii napoleońskiej, matka, Elżbieta Madżarska, pochodziła z rodziny węgierskiej. R E K L A M Aczytaj dalej Zdolności muzyczne przejawiał już w we wczesnym dzieciństwie, dlatego postanowiono kształcić go w tym kierunku. Pierwszych lekcji udzielała mu matka (1827 - 1830), która uczyła tez jego kuzynów Korzaków. Później kształcił się u warszawskiego organisty, Augusta Freyera. Uczył się najpierw u o.o. Pijarów, a później w gimnazjum w Mińsku, tam też ukończył sześć klas. W 1836 wyjechał do Wilna, by tam kontynuować naukę muzyki pod kierunkiem Rungenhagena. W Wiedniu poznał zachodnie trendy muzyki operowej i jej organizację, pracował też jako korepetytor chórów. Po trzech latach pobytu, w 1839 roku wrócił do kraju i został organistą w kościele p.w. św. Jana w Wilnie. Jednocześnie pracował jako nauczyciel muzyki. Wtedy też poznał Aleksandrę Mullerównę, z którą wziął ślub w 1840 roku. Ojciec panny młodej był bogatym człowiekiem, posiadał ekskluzywny dom zajezdny. Małżeństwo z Mullerówną zaowocowało dziesięciorgiem dzieci. Moniuszko był założycielem amatorskiego chóru, a w 1854 także Towarzystwa im. Św. Cecylii, którego zadaniem była poprawa stanu muzyki sakralnej. W 1858 roku wybrał się w podróż po Europie, w czasie której zapoznał się z repertuarem obcych oper, głównie niemieckiej, poznał też B. Smetanę, a nieco później Rossiniego, Aubera i Gounoda. Łączyła go przyjaźń z wieloma współczesnymi kompozytorami między innymi z Lisztem. Powrócił do kraju i w sierpniu 1858 roku na stałe osiadł w Warszawie. Objął tu stanowisko kapelmistrza opery, a potem również nauczyciela harmonii, w powstającym właśnie Instytucie Muzycznym. W ramach pracy w instytucie rozwinął też działalność zespołu chóralnego. W 1963 roku wybuchło powstanie styczniowe, destabilizacja sytuacji państwa negatywnie odbiła się na rozwoju kultury. Zawieszono wystawianie "Strasznego dworu" ze względów cenzuralnych - zarzucano jej wymowę niepodległościową (28.09.1865). Moniuszko popadł w tarapaty finansowe, znacznie się wówczas zadłużył. Natomiast jego sława rosła w innych krajach słowiańskich. Moniuszko uznawany jest za głównego twórcę pieśni polskiej (ok. 4000 pieśni zawartych w "Śpiewnikach domowych"), nazywany był też słowiańskim kompozytorem. Stanisław Moniuszko zmarł nagle 4 czerwca 1872 roku w wieku 53 lat w Warszawie. Pogrzeb wybitnego kompozytora stał się okazja do zamanifestowania patriotycznych postaw społeczeństwa. Ciało mistrza złożono na cmentarzu powązkowskim w Warszawie. Moniuszko jest najwybitniejszym polskim twórca operowym. Najsłynniejszą z nich jest, chyba, "Halka", napisana w 1847 roku w dwóch aktach dla amatorskiej sceny wileńskiej, potem rozszerzona o dwa kolejne. Premiera opery odbyła się 1 stycznia 1958 roku w warszawskiej operze pod dyrekcją B. Metany, do libretta Włodzimierza Wolskiego. W następnych latach grana z upodobaniem w Krakowie, Lwowie, Poznaniu, Petersburgu, Moskwie, Kijowie, Odessie, Wiedniu, Lublanie i Pradze Do jego oper należą też: "Flis" (1858), "Hrabina" (1860), "Straszny dwór" (1865", "Verbum nobile", "Patria", "Beata" i wiele innych. Moniuszko jest autorem 20 oper i operetek ("Nocleg w Apeninach", "Ideał", "Loteria", "Nowy Don Quixote", "Jawnuta", "Żółta szlafmyca", "Woda cudowna " i in.). w twórczości kościelnej wsławił się siedmioma mszami (m.in. "Msza żałobna"), czterema "Litaniami ostrobramskimi", a także "Ojcze nasz", "Z Krzyża boleści" oraz 2 "Requiem", "Chór sprawiedliwych". Jest w dorobku kompozytora wiele kantat: "Pani Twardowski", "Njoła", "Milda" i in.). Ponadto napisał Moniuszko muzykę do "Dziadów" Mickiewicza pt. "Widma" i "Sonety krymskie" na chór z orkiestrą. Stworzył uwerturę symfoniczną "Bajka" i sporo drobnych utworów fortepianowych. Napisał też podręcznik teoretyczny pt. "Pamiętnik harmonii".

co sie dzieje na tym swiecie

Tak. To znowu ja. A co? Nie mam racji,że tu piszę? i tyle :( A czemu? I tyle. Co sobie nie myślisz? Zabawiać cię będę po wsze czasy, że co niby? Jak sobie to wyobrażasz? A że piszę tu to mam swoją rację - co to za ludzie tu wszędzie są. Bo w tym psychiatryku NIBY POWIESZONYM w św. Józefie to wcale nie jest prawda , że się powiesił psychiatryk i tak miał być Kevin tylko ludzie poznikali i tyle. I wszyscy w tej szkole mają krzyże rodowodowe ze św. Franciszkiem na zniknięcie - tak musiałam odejść bo nie miałam rośliny - kim ja dla nich byłam, a bym odeszła i owszem bo po prostu mozna było sie ZRZYGAĆ nimi i ich petami i ze względów zdrowotnych odeszłam w czasie semestru ale mnie zmylili tym, że mieli św. Franciszka w krzyżach rodowodowych i pomyliło mi się, że to jest parafia św. Franciszka - żyła dyra i jej znajomi ODCINKIEM i tak mi sie zrobił odcinek 2 parafii św. Franciszka w życiu z ŁAZENIA NA POCIĄG i nie umiałam odejść - tak wrąbała mnie w sąd a miałam wszystkim PIEPRZNĄĆ od semestru? No własnie - ale to od razu i tyle. Żeby nie było, ze uczyć nie umiałam naprawdę. Chociaż? Kogo to obchodzi. I teraz w tym św. Józefie w krzyżach rodowodowych św. Franciszek na zniknięcie - w psychiatryku to samo i co? Ja mam po telefonach św. Józefa za granicę wyjechać do pracy w Holandii PO CO? No to ze św. Franciszkiem mam JEDYNIE OGRANE ZNIKNIĘCIE TAM. A co to jest zniknięcie i koniec. A reszta? A praca? Jak oni sobie to wyobrażają? Tak - roślina, zwierzę miałabym stała pracę, a tak? Prawo. A tak jak wyjadę. Bo ja pier... i tak dalej - żeby już nie kląć bo tam POWIESIŁ sie psychiatryk i to kevin. TAK? To co zrobiłam ze św. Józefa św. Franciszka. To bym sie zainteresowała co to za kościół mijam codziennie - a tak? I tyle. Bo ja nie mam racji. Swoją mam i tyle. No i prawko robiłam - po to tam poszłam - znaczy przez to. Auto kupić miałam a tak? Auto kupiłam, na koszty mnie narazili - pół roku robiłam przez nich prawko, juz miałam mieć kurs rozpoczęty, w ogóle nie interesować sie szkołą bo nie warto - takie mają wartości, zasady. I powiem wam do urzędu pracy sie zapisać w wakacje 2006 , pracy sama też szukać - tyle mi zostało. I kończyć doktorat i z doktoratem może kurs niemieckiego - coś za granicą - nawet i otwieranie i zamykanie drzwi, ale nie że do więzienia wyjazd. Idżcie sie leczyć. Bo oni nie zniknęli w tym św. Józefie. A co sie stało? A teraz? Jest tam ktoś? Mnie to nie obchodzi. Mają mieć św. Franciszka w krzyżu rodowodowym i se tak stać. Jak tam coś się stanie to nie moja sprawa. Co mnie obchodził jakiś głupi dyr w Korfantym. Co o tej szkole wiedziałam? Czasu nie miałam jeździć po urzędzie miasta tam i tak skończyłam. Wszystko :( A tu co to ma być to nie moja sprawa. I koniec :(

Strach na ulice wychodzić dosłownie i tyle.