30 wskazówek przed śmiercią...

Moje życie powoli traci sens.. Dziś właśnie wpadłem na genialny pomysł. A raczej psychiczny.. Otóż żeby nikt mnie nie wziął za głupiego który to zrobił tylko kogoś kto się poprostu męczył z życiem. Mam w planach popełnić samobójstwo ale przed tym ułożyć 30 wskazówek które po śmierci wskażą przyczyny. Wiem jebnięty jestem , ale już lepiej zrobić sobie krzywde niż komuś. Chciałbym żeby o mnie napisano wszędzie. W ogólnopolskich mediach. Żeby nic nie poszło na marne , żeby ktoś to zapamiętał, żeby stać się kimś po śmierci. Poprostu nie cieszy mnie życie i nigdy nie cieszyło. Nie wiem dlaczego tak jest ale jest. Mój plan może długo trwać gdyż na to bd potrzebne środki pieniężne. Myślę że od momentu zaczęcia bd to od 2-5 w porywach 10 lat. Już mam pomysł na początek ale narazie nie wciele tego w życie. Najgorszy jest początek . Później już tylko ponosi mnie fantazja i pomysły same przychodzą, tylko właśnie wszystko trzeba zacząć. Więc szczegóły mojego planu. Ma się składać z 30 kolejnych listów, krótszych lub dłuższych, pisanych wierszem które bd miały ukryty sens. Pierwszy bd wskazówką do kolejnego. Kolejny do następnego, następny do kolejnego itd. To tyle. Następnie rozmieszcze je w miejscowościach w okolicy lecz 10-12 z nich bd w znacznej odległości od mojego miejsca zamieszkania. Reszta utworzy pierwszą literę (widoczną na mapie powiatu) która będzie początkiem tematu ostatniego listu w którym wszystko wyjdzie na jaw przez co to zrobiłem. Narazie tyle zaplanowałem. Reszta przyjdzie sama gdyż od razu wszystkiego nie można zaplanować. Tak już u mnie jest musze zacząć a następnie pomysł bd rodził sam następny. To wszystko zrobię aby oderwać się od życia codziennego i czymś się zająć. Mieć coś co mnie wciągnie. Tyle o planie. A teraz dostarczę Wam trochę wiedzy o mnie. Jestem młody , niby normalny . Własne niby. Mam 21 lat. Resztę mogę opisac w następnym temacie który bd poświęcony mojemu życiu. Lecz ukaże go na jaw tylko wtedy gdy ten watęk nie zostanie usuniety. To nie prowokacja. Trudno komuś bd w to uwierzyć lecz nikogo nie bd przekonywał. Na dziś kończę. Myślę że kolejny temat ukaże się w przeciągu tyg do miesiąca. Nie obchodzi mnie krytyka. Możecie komentować .