smutno mi boze :(

nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha :(

a masz regularny okres?

nikt mnie nie kocha każdy olewa wezmę pigułkę pójdę do nieba :P

okres mam regularnie. tez chyba wezme pigulke :( ale samobojcy chyba ida do piekla :(

nie smuć sie szatan ma wielkiego kutasa

tobie tez napisze, idz do psychologa... :O

nie chce kutasa, chce czulosci :(

no tak, pewnie... ;)

tak, a czemu nie? :o

to kup sobie kota ;)

widzisz, okres o Tobie zawsze pamięta i przychodzi :) nie jestes sama, on cie kocha ;)

mam kota, nawet wiecej niz jednego :( ja chce mezczyzny :( ale nikt mnie nie chce pokochac :O

faceci nie chodza z laskami co maja kota... wiekszosc moich znajomych ma je za idiotki. chcesz faceta sprzedaj kota, chcesz czulosci kup kota... chyba proste nie...? ;)

nie moge nikomu oddac kotow, to nie sa zabawki :O

to nie wiem jak ci pomoc...

psy tez mam w domu, sama już nie wiem ile :( przydają się jak mam chcicę..

Obawiam się, że żaden facet nie wytrzyma z tym zwierzyńcem :D

nie mam psow :O mam tylko koty, ale zwierzeta to nie zabawki wiec ich nie oddam, juz sie przywiazaly. dlaczego mowisz ze osoby ktore maja koty to idiotki? to chyba raczej swiadczy o tym, ze jestem wrazliwa skoro opiekuje sie zwierzatkami

nie to wcale o tym nie swiadczy... gdybyc miala 1 psa byc moze. jak masz kota to daje do zastanowienia, jak masz wiecej niz 1 kota to z pewnoscia cos o tobie mowi i nie jest to nic dobrego... ;)

co to o mnie mowi? to ze nie potrafie wyrzucic na zbity pysk kociaka jak sie przyblakal? no nie wiem, powiedz co to takiego negatrywnego.

dziewczyno nie wierz im, tutaj ludzie pisza w wiekszosci dla jaj. nie przejmuj sie!

podejdz do pierwszego lepszego chlopaka w klubie i zapytaj co mysli o dziewczynie co ma 3 koty... :D

a ja nie mam pracy i depresję wielką jak rów mariański................

do mnie też kot sie przybłąkał i pozwoliłam mu odejść, jak sobie pomyślałam ile on może mieć insektów to moja wrażliwość przegrała z instynktem samozachowawczym. Nie lubię zwierząt w domu.

a ja mam zwierzeta ale skoro je juz mam jakis czas to ich nie wyrzuce bo to nieludzkie traktowac zwierzeta jak przedmioty, one tez czuja. mysle ze akurat fakt posiadania przeze mnie zwierzta nie determinuje jakim jestem czlowiekiem, czy jestem idiotka. nie mozna oceniac czlowieka przez pryzmat jego zwierzynca.

moi rodzice wynajmowali mieszkanie. jeden z lokatorow hodowal weza. rodzice go wyjebali... tyle... ;)

no i co z tego? to nie ma nic do rzeczy.

dobra, nic mi do tego... wpadnij za rok i napisz czy masz faceta :D

nie wpadne bo do tego czasu pewnie umre.

to wyjdz do ludzi i ogarnij sie, po co sie uzalasz nad soba