Dlaczego ludzie inaczej traktują CHUDYCH niż GRUBYCH????????????????????????????

ja do 25 roku zycia moglam jesc wszystko co chcialam, potem moj metabolizm znacznie zwolnil i musialam zaczac uwazac na to co jem, ograniczam przede wszystkim weglowodany, a produkty pszenne zastepuje pelnoziarnistymi, duzo sie ruszam, cwicze i jezdze na rowerze, wiem ,ze bez tego nie wygladalabym tak jak wygladam ,wiec w moim przypadku to ciezka praca,ale oplaca sie bo wygladam smakowicie :)

powiem wam tak,zauważyłem pracując w sklepie z męską odzieżą,że są 2 typy ludzi otyłych.1 jest dumny ze swojego bębna i do mnie mówią że taaki chudy.Na co ja,że jestem szczupły(75 kg 186cm).2 to taki który właśnie zazdrości sylwetki i mówi to w prost.Ale wg mnie więcej jest tych 1.Czasem też przyjdzie jakąś babka i tekst:no garnitur na takiego chudzielca jak pan. Na co mi podskakuje ciśnienie i ze stoickim spokojem mówię z wielką pewnością że mam modelowa sylwetkę:)

ten typ nr 1 to taki, który właśnie nie lubi swojego bębna, człowiek, który akceptuje siebie, nie ma problemu z tym jak wyglądaja inni.

to największe potwory na świecie:O

Ile razy ja takie pytania zadawałam :D Wiadomo, jak już się jest dojrzalszym jest się uodpornionym na większość rzeczy. Ale mając 13-16 lat naprawdę wysłuchiwanie jak to wiatr mnie porwie czy o nóżkach jak patyczki nie jest przyjemne. Bo osobie grubszej co się powie? "ojej, ale masz balerony" czy "usiądź na samym brzegu w samochodzie to pojeździmy na dwóch kołach"? No raczej to się odbiera jako okropne chamstwo. A gdy nawet nauczyciele potrafią wytykać chudość itd to dla mnie te wytyki podobnego kalibru zawsze były. Początkowo zmuszałam się do zbywania takich rzeczy żartem, ale z czasem człowiek się przyzwyczaja i sam zaczyna żartować. Ale wciąż nie bardzo lubię jak ktoś szczególnie mocno zwraca uwagę na do, że jestem takiej a nie innej budowy ciała. Bo nie lubię być postrzegana przez pryzmat wyłącznie ciała.

to prawda że masz jakiegoś gacha?

Ja z 5 lat unikałam rurek, spódnic itp. Bite 5 lat. A czemu? Bo mam chude nogi. Słyszałam to od wszystkich rodziny, znajomych itd I co, mając 18 lat się zorientowałam, że te moje nogi to całkiem fajne są, szczupłe, ale zgrabne, a w szpilkach wcale nie wyglądają jak dwa kijki, a za wysoka nie jestem to właśnie chudsze lepiej wyglądają. Ale jak komuś wtłacza się coś w głowę przez lata to potem są jednak tego skutki. Na szczęście z pewnych rzeczy się wyrasta:) Tak, chciałabym mieć parę kg więcej, ale 5kg max bo po prostu mam niedowagę. Lecz niektórzy życzliwi mi doradzali 10-15 kg...

Co rozumiesz przez słowo "gach"? I wgle skąd pytanie?

no czy masz chłopa

Jak kobieta jest chuda, to w sumie ok, modelki też są chude. Ale jak facet jest chudy to moim zdaniem tragedia, podobnie jak ludzie są otyli. Po prostu nie rozumiem jak idzie tak olewać swój wygląd. Nie wiem czemu facetom nie chce się uprawiać sportu i pracować nad swoją sylwetką

Nie, mam;) Eee, ja znam wysportowanych a chudych facetów. Są całkiem fajni:)

Pewnie że kogoś ma, chude zawsze mają powodzenie. A jak jeszcze lubi się puszczać, to ma pewnie całe stadko adoratorów

bo jesteś babochłopem?

Krwawa Wilczyca-Chudy i wysportowany to dwie sprzeczności....Wysportowany facet ma wyrobione mieśnie, a mieśnie ważą, więc chudy nie może być.

chudy nie równa się lekki biegacze są bardzo szczupli a mają same mięśnie.

Więc nie są chudzi. Chuda to jest modelka na wybiegu, sama skóra i kości, więc jak facet ma skórę i kości to jest tragedia...

Można być wysportowanym, ale nie napakowanym. No i ja mówię o szczupłych a nie wklęsłych klatach i skórze opinającej kości. Uprawianie sportu tylko do pewnego stopnia prowadzi do rozwoju tkanki mięśniowej (jak dużego to zalezy od genów). Reszta to dieta i suplementy. Taa, uwielbiam się puszczać, wpisują to jako hobby w cv Mogę se i być babochłopem. I co?

haśle grubszych koleżanek które pocieszają się słowami "facet nie pies, na kości nie poleci":O albo "facet, który lubi szczupłe jest kryptogejem" :O

Dziś z kafe: "Ja często słyszałam od facetów, że kobieta musi mieć trochę ciałka, i że na chude lecą krypto-pedofile." "Też zauważyłam (i nie tylko zresztą ja), że osoby przy kości są zawsze roześmiane i skore do żartów, a ci chudzi to ponuraki, oczywiście nie zawsze, ale wyjątek potwierdza regułę " Kurde, no mnie jedynie dobija, że ja nigdy do grubszych nic nie miałam, mimo, że nieraz spotykałam sie z ich strony z przytykami, ale generalnie na wagę nie patrzę tylko na to jakim się jest człowiekiem:)

Radzę facetom uważać na kobiety mające skłonności do tycia. Staną na rzęsach, żeby na ślubie wbić się w sukienkę w rozmiarze 36, a następnie bardzo szybko powrócą do wcześniejszych nawyków i kształtów :P

wystarczy zresztą tych ludzi podzielić: chudzi dokuczają chudym? grubi dokuczają chudym? "normalni" dokuczają chudym? "normalni" dokuczaja grubym? chudzi dokuczają grubym? grubi dokuczają grubym? wystarczy odpowiedź i będzie wszystko jasne.

mnie sie tylko zdarzyło, że otyłe kobiety mój wygląd komentowały, kilka razy te "normalne"

?

Ja nie lubie chudych i szczuplych mezczyzn. Lubie dobrze zbudowanych...

"Ja nie lubie chudych i szczuplych mezczyzn. Lubie dobrze zbudowanych..." a waga ?

Hm...powiedzmy 190 min 100 do 110 kg.

ważę 92-95 kilo przy wzroście 192 i nie wyglądam na chudego/szczupłego tylko wygląd normalna

Pewnie fajnie wygladasz.

Ja zawsze lublam dobrze zbudowanych facetow- nie musza byc wyrzezbieni ale zbudowani. Jesli chodzi o temat. Nie traktuje inaczej grubych ludzi ale to nie znaczy ze popieram ich wyglad.

Fotka najgrubszej kobiety swiata. http://www.voila.pl/203/fpsmq/?1