Nie chudnę!!! POMOCY!!!!

Witam. Od jakiegoś miesiąca jem bardzo mało. ok 1000 - 1500 kal. dziennie. Jednakże w ogóle nie chudnę. Nie podjadam. Nie jem pieczywa. Śmietanę zastąpiłam jogurtem i to 0%. Jem warzywa i owoce piję soki naturalne - sama robię, gotuję na parze. Proszę o pomoc :(

zaraz pojawi sie tu dieteyczka i ci napisze co i jak

ja na 1500 tez bym nie schudla

czemu na 1500 byś nie schudła??

ha tez nie , na 1000 malo chudne

na 1000-1500 nie schudnie tylko osoba, ktora wczesniej rozpierniczyla sobie metabolizm durnymi dietami typu 600 kcal/głodówka/dieta snikersowa/bananowa/ i inne sratatatata

Widzisz, chodzi o to, że nie byłam wcześniej na diecie. Nie jadam słodyczy i bananów bo po prostu nie lubię. Za to nie stroniłam od fast fudów, sosów, ziemniaków, zabielanych zup itp. Teraz wyeliminowałam to z jadłospisu i niestety nic nie dzieje się pozytywnego z moim organizmem. Dlatego piszę że mam problem i proszę o pomoc. Pozdrawiam gorąco.

a wazysz sie regularnie? Moze ci sie tylko wydaje, ze nie chudniesz, przy takim sposobie jedzenia powinnas chudnac niecaly kg tygodniowo, moze masz zatrzymanie wody w organizmie? Duzo solisz? Bierzesz tabletki anty?

Soki to sam cukier ruszasz sie ?

chodzę na aerobik, waga stoi w miejscu, a sokami nie opijam się jak szalona. Nie chcę tu pisać, że nic nie jem, ale naprawdę porządnie się ograniczam. Podejrzewam problemy z tarczycą... muszę się przebadać. Środków antykoncepcyjnych też nie biorę od grudnia. Potrawy solę, ale bez przesady np. warzyw na parze nie solę, jedynie mięso i trochę, ale tak naprawdę trochę surówki. Zup też mniej jem. Poza tym używam przypraw, które sama robię. A soli używam morskiej. Nie wiem co robię nie tak.

napisz dokladnie co zjadlas wczoraj i przedwczoraj moze znajdziemy jakis powod

W poniedziałek. Śniadanie: pomidorki koktajlowe z czerwoną cebulką i bazylią ok. 200 g. Kawa z mlekiem 1,5%, obiad: 2 białe kiełbaski z sałatką ziemniaczaną (ziemniaki gotowane na parze) - sałatka: ziemniaki, cebula, ogórek świeży, jogurt z solą i pieprzem. Wszystkiego ok. 300 - 350 g. Kolacja 2 jabłka. I zgrzeszyłam piwem. Dokładnie Żywiec butelka 0,33. Wtorek: śniadanie. 1 jabłko, 4 ogórki gruntowe, kawa z mlekiem 0,5%, obiad: 2 serdelki odtłuszczone z musztardą kamis sarepską, do tego pomidor. Kolacja, 2 plasterki wędliny (szynka wędzona na surowo), ogórek gruntowy, gruszka. Dodatkowo wypijam 2 - 3 herbatki takie na trawienie. I wczoraj piłam colę zero ok. 1 szklanka.

a czy te soki wliczasz do bilansu? sok to tez posiłek i ma tyle kalorii co cola. pij pomidorowy albo grejpfrutowy

też wliczam. Czasami jest to szklanka, czasami dwie. Robię sama, wrzucam owoc, miksuję na papkę i rozcieńczam wodą i lodem.

poczytaj o dietach nisko-węglowodanowych ;) może Cie olśni i poczytaj o żywieniu/diecie Wolfganga Lutza ;) nic nowego tylko troszeczkę inne zasady niż w zdrowej i dobrze zbilansowanej diecie

polecam na odchudzanie kg kartofli ze skwarkami do tego schabowy i zasmażana kapusta na mące , pamietaj wyklucz tłuszcz

Znam osoby, co schudły dużo, i wiedzą co robić by nie przytyć. Więc jak chcecie się czegoś dowiedzieć, nauczyć się, poznać kilka sposobów. A także sprawdzić przepisy pysznych dań, to zapraszam http://sukcesosobisty.pl/ Wykłady na tv, z czatem na żywo, nagrania, porady, motywacja, a nawet sposób na prace. Tylko pamiętajcie o mnie:) jeśli ten portal odmieni Wasze życie! :) http://arturhirth.pl/

przynajmnie ty doradzisz za darmo:):)