córka

Ja rozumie ludzi co są w trudnej sytuacji. Sama wychowuję dziecko, córkę co ma sześć lat. Dostałam nauczkę od losu i staram się jak mogę by zapewnić jej jakieś warunki. Jest ciężko, nie ustaliłam ojcostwa dla dziecka, nie mam alimentów. Dostaję parę groszy zasiłku rodzinnego i pracuję od trzech lat w jednej instytucji na zlecenie. To tylko sto złotych ale myślę, że liczy się każdy grosz. Jedyne co proszę ludzi to o jakieś niepotrzebne ubrania dla dziecka, które sama później oddaje jak wyrośnie córka. Szukam pracy i wierzę, że muszę sobie jakoś poradzić.

to pewnie z jakimś klientem zaciążyłaś

Na pewno z facetem bo nie z kobietą.

O, żebraczka zmienia sposób - roweru się nie udało wyciągnąć, teraz już nie synek tylko córka?

rowerek dla dziecka zapewni armia radziecka

Przepraszam bardzo jestem tu po raz pierwszy bo nigdy nie uczestniczę w takich dyskusjach. Czytałam artykuły i to jak traktuje się ludzi. Nic od nikogo nie chcę. Nie wiem o jaki rower chodzi.

Czy ja napisałam tutaj,że proszę was o cokolwiek? Ja tu piszę, że można sobie radzić z problemami i samemu dawać sobie radę a wy mi tu z jakimś żebrakiem wyskakujecie. Dobre sobie.

niech ci Dziwisz da,on taki spaślak

a na neta kasa jest????????

Super, pamięć jak złota rybka! Max 3 sekundy!! Obrażona pisze: "nic od nikogo nie chcę, czy napisałam że prosze o cokolwiek?" a powyzej jak byk: "Jedyne co proszę ludzi to o jakieś niepotrzebne ubrania "

Siedzę ludzie w bibliotece, nie mam neta jakbyście chcieli wiedzieć. Macie takie odpowiedzi jak dzieci w średniowieczu. Jak widziałam to samo piszecie wszędzie. Po za tym w mojej miejscowości jest darmowa kafejka internetowa. Więc czy mnie stać na neta to odpowiadam, że nie stać w obecnej chwili i mnie to nie przeraza.

Autorko masz super podejście, tak trzymaj! Jesteś chyba żywym przykładem na to, że co nas nie zabije, to nas wzmocni. Mam nadzieje, że się nie złamiesz, a Twoja córka będzie z Ciebie dumna, kiedy sama stanie się kobietą. Powodzenia :)

Ha ha ha - Iwonek teraz robi za klakiera w drugim swoim poście, gdzie zebrze o rower dla SYNKA... Ile jeszcze postów zebrackich piszesz, i na ilu forach na raz?

Pewnie że córka będzie dumna - owoc "słoneczka" albo innej grupowej zabawy po ktorej nie udało się zgadnać, kto jest tatusiem...

autorko zapomniałaś o gumce??

Czemu mam nie prosić o jakieś ubrania. Skoro ludzie chcą oddać bo nie maja co robić z nimi to w czym problem. Przecież ich nie jem na śniadanie. Sama później daję innym dzieciom. Najczęściej ludzie mówią, że nie mają co robić z tą odzieżą i wyrzucają na śmietnik albo oddają na jakieś akcje charytatywne.

Dumne hasło "nie proszę o nic" nie dotyczy żebrania o ciuchy? Żebranie to żebranie.

Pierwszy raz widzę takich ludzi. Jedyne co potraficie napisać to obraźliwe teksty. Szkoda czasu na takie forum. Nie ma z kim pogadać poważnym.

Fakt, nikt od razu nie leci z propozycją kasy albo paczki z rzeczami - tfu, co za niepoważni ludzie tu siedzą...

... i nikt się nie zachwyca głupią p---ą która zaciążyła pod płotem i utrzymuje się za 100 pln miesięcznie... no co za ludzie!

ja napisałam ci coś życzliwego, ale widzę, że masz to w dupie, bo ani "cześć" ani "spierdalaj". No to na wizaż won

Nigdy nie żebrałam. Gdy córka miała ponad dwa lata i dziesięć miesięcy poszłam na staż a ją wysłałam do przedszkola. Udało mi się później pracować jeszcze na trzy umowy zlecenie w tej firmie i robić między czasie jeszcze jedno zlecenie. Pracuję w tym miejscu trzy lata i mam wspaniałych znajomych, którzy mnie chwalą w pracy nawet mój szef mimo, że jest to praca mało dochodowa. Chcę zrobić prawo jazdy i wtedy będę miała szansę na drugi etat, który na mnie czeka od dawna. Pozdrawiam wszystkim.

Prawo jazdy? Przy zarobkach 100 pln na mieisąc i koniecznosci utrzymywania 6 letniego dziecka?

DZIĘKI ZA MIŁE SŁOWA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SPADAM. CZEŚĆ.

Tak prawo jazdy jako kurs z pomocy społecznej.

"Wszyscy chwala mnie w pracy" - wole nie pytać co to za praca tak trudna i wymagająca - za 100 pln/mies. Nawet sprzątaczka zarabia wiecej.

Widzę, że lubicie dop...lić innym. Bardzo to ciekawe. Interesujące. Wspomnę również że studiowałam kiedyŚ na KULU NA ALE NA TRZECIM ROKU MUSIAŁAM ZREZYGNOWAĆ.

Aaaaaaaaaa - kurs z pomocy społacznej.... !!! I nadal twierdzisz, ZE NIKOGO O NIC NIE PROSISZ ? Po kursie opłaconym przez podatników będziesz miała DRUGI ETAT - czyli drugie 100 pln..... BOMBA! Podatnicy - świetnie wydane pieniądze!

Dobra idę bo nie chce mi się już pisać.

To na KULU robią zbiorowe balety po ktorych nie sposób znaleźć ojca dziecka???