Nie umiem jeść powoli... Dlatego też tyję ! :(

Dziewczyny, mam złe nawyki żywieniowe. Wyniosłam to z domu, gdzie zawsze były mega porcje, a wszystko było w biegu, szybko, ba wielkim głodzie. Jem szybko, łapczywie, w ciągu 10 min znika zawartość talerza a ja dalej głodna. Chciałabym się nauczyć jeść powoli. Wiem, że to może wydawać się śmieszne, ale mam z tego poważne problemy nie tylko z waga ale i z żołądkiem. Obecnie mam 164 cm wzrostu i ważę 60 kg. To nie jest ogromnie dużo, ale na wakacjach, kiedy wyjechałam do pracy na 2 miesiące schudłam z 65 kg do 56 kg. Ojej jaka wtedy byłam szczęśliwa, brzuch płaski, pupa malutka a nie wielka jak teraz. Do zimy z powrotem mi wróciły kilogramy. I wyglądam jeszcze gorzej, niż przed schudnięciem. Ciało nie jest jędrne, ba, wyglądam jak po ciąży, a wszystko poszło w pupę i uda - ciasne są na mnie spodnie, które nosiłam rok temu :( Chciałabym schudnąć do 55-56 kg. Wiem, że to możliwe, mimo tego, że lubię jeść. Ale potrzebuję zmienić nawyki żywieniowe. Chciałabym, żeby kobietki które zmagały się z podobnym problemem opowiedziały mi, jak udało im się zmienić tryb życia, nauczyć jeść spokojnie. Może jakieś rady? Bo wszelkie diety, środki odchudzające, pomagają na chwilę, a później efekt jojo :(

Spróbuj dietę dobrych kalorii, ona likwiduje syndrom odpowiedzi głodowej, czyli właśnie takie szybkie jedzenie. Byłam jakiś czas na tej diecie, nawet miałam swój topik na kafe. Gdybyś była zainteresowana, to chętnie pomogę, bo w necie piszą różne sprzeczne informacje. Ja mam książkę i w niej jest dokładnie wyjaśniona ta dieta.

Oj, to chyba nie od tego zależy, bo ja jem baaardzo wolno, a jestem gruba :P

No może masz rację, ale jedząc szybko, zjadasz więcej. Może ty jesz wolno, ale masz źle skomponowany jadłospis?