Romans kobiety z kobietą

Piszę tutaj,bo może ktoś miał podobną sytuację i potrafił z niej wybrnąć.Mam 30 lat,od 4 lat jestem mężatką,mamy synka.Po dwóch latach urlopu wychowawczego wróciłam do pracy.Tam właśnie poznałam JĄ.Pracowała tu od 3 miesięcy.Szybko znalazłyśmy wspólny język,świetnie mi sie z nią rozmawiało,była taka towarzyska i wesoła no i ładna,młodsza ode mnie o 3 lata,panna-ale miała chlopaka.Któregoś dnia zaproponowala zebyśmy po pracy poszły na pizze i piwo.Szczerze mówiąc wolałam iść do domu,do rodziny-ale tak mnie prosiła,ze zgodziłam sie.Było świetnie i ani przez moment nie żałowałam.Rozmawiałysmy o różnych sprawach,mniej o tych osobistych,duzo o pracy.Odprowadziłam ją pod blok,powiedziała zebym jeszcze weszła na klatke bo jest zimno to chwile jeszcze pogadamy.No i tam poraz pierwszy całowałam sie z nią.Pózniej sie wstydziłam,tłumaczylam sobie ze to po tych 2 piwach nam odbiło.Na nastepny dzien głupio mi było jak ją zobaczylam w pracy,ale wkoncu to ona pierwsza zaczeła mnie całować.Pózniej byłam u niej w domu pod nieobecnośc rodziców i poraz pierszy poszłysmy do łóżka.Mówiła,ze bardzo jej sie podobam itd.To trwało 4 miesiace,az wkoncu powiedziałam jej,ze tak dalej byc nie moze bo oszukuję i zdradzam męża.Mówiła,ze rozumie mnie.Ale to tylko słowa.W pracy jest o.k.Ale potem nie daje mi spokoju,wydzwania,pisze smsy,mam juz tego dośc.Nigdy nie padło miedzy nami słowo kocham,wiedziała ze mam rodzine.Ona jest bi.Nie powiem-zbliżenia z nią były fascynujące,ale nie az tak zebym to ciągła w nieskonczonośc.Troche mi lzej jak to wyrzuciłam z siebie bo z nikim nie moge o tym pogadac.Zastanawiam sie co mam zrobic?Boje sie,ze ona powie o tym mojemu męzowi,ze rozwali mi zycie!

mu powie oszukiwalas ja i bawilas sie nia ty suko! a dodatkowo zdradzalas meza!

No ty też jesteś bi.

jak to nie prowo w ogole.

Boje sie,ze ona powie o tym mojemu męzowi,ze rozwali mi zycie! hahahahahahahah powiedzenie prawdy nie rozwala zycia :-)

Mialam bardzo podobna sytuacje z tym ze w moim przypadku byl to romans z szefowa. Moze byc ci ciezko bo porzucone kobiety potrafia byc msciwe.

ale ja sie wcale tamtej kobiecie nie dziwie! pierwsze co to poszlabym do twojego meza masz szczescie, ze nie ze mna mialas romans

Bez przesady, z druga kobieta to zadna zdrada.

No chyba tak,jestem bi.Ale nie chodziło mi o to,zeby sie z nią zabawic-to ona wszystko zaczeła.Wiedziała,ze mam męża.

nie piertol to o co ci chodzilo jak nie o zabawe? z was wszystkich to takie bi jak z koziej dupy trąby poczytajcie co to jest biseksualna osoba

takie jak ty, facet powinien wywalić przez okno razem z twoimi rzeczami

i mam nadzieje ze-przeciez podobno wszyscy jestesmy biseksualni.Mówisz,ze na jej miejcu pierwsze co-to powiedziałabys mojemu mezowi.I co?Miałbys satysfakcje ze np.mnie zostawił?

7% kobiet jest biseksualnych ja bym innego faceta nigdy nie tknął

szczerze? tak, mialabym satysfakcje bo skrzywdzilas ja i meza, wiec dlaczego tylko ona ma cierpiec a ty i maz nie? chociaz maz pewnie jest bogu ducha winny nie, nie wszyscy jestesmi biseksualni

kretynko skoncz te prowokacje

Nie sądze zebym ją skrzywdziła-nie było miedzy nami miłośći.Uwazam,ze ona poprostu chce nadal chodzić ze mną do łóżka-ot,tyle.

do lozka znalazlaby sobie zaraz kogos innego, chyba nie sadzisz ze bylas tak swietna? jesli jest naprawde biseksualna, mogla cie pokochac i ja skrzywdzilas, ty biseksualna nie jestes

To nie tak-na początku byłam nią oczarowana,zafascynowana,nie mogłam sie doczekac kiedy ją zobacze w pracy.Ale nie wiem dlaczego,jakos mi to minęło..

bo nie jestes biseksualna tylko potrzebowalas odskoczni od nudnego zycia malzenskiego zreszta ten temat to prowo

bardzo mnie krytykujesz.Jestes les?Podobno kobiety les nie lubią bi.

nie jestem les, jestem bi i przez takie jak ty potem les nas krytykuja zreszta widze, ze cos tam w temacie wiesz

Może powiedz mężowi prawdę bo śmiem podejrzewać że tamta kobieta ma na tyle duży temperament (poderwała cię to już wystarczy) że postanowi zniszczyć ci małżeństwo. Więc zanim ona cokolwiek powie to sama mu powiedz. Gdybym była facetem to gdyby moja kobieta zdradziła mnie z kobietą to nie brałabym tego tak do siebie. Moj brat twierdzi tak samo bo się właśnie pytałam.

no tak, przeciez zdrada z ta sama plcia to nie zdrada kazdy taki mocny w gebie: super, mam zone co sie bzykala z kobieta, zrobimy trojkacik, ale jak dojdzie co do czego...

Nie mam odwagi powiedziec tego mezowi,bo to jednak zdrada.Czy z facetem czy z kobietą-ale to był jednak sex.Własnie dostalam od niej smsa,ze wspomina te miłe i czułe chwile.Tel.mam cały czas wyciszony na smsy,bo inaczej mogłoby byc zle gdyby mąż odczytał.

No tak mi się wydaje. Ale każdy ma swoje zdanie. Ja przedstawiłam swoje racje i radę dla autorki choć wydaje mi się to prowokacja

-5/10

No to jeśli ty nie powiesz to albo : ona to zrobi za ciebie jeśli z nią zerwiesz albo będziesz musiała dalej jej picze lizać. Twój wybór.

Kurde dziewczyno,po co ci to było>?Jak wyszłam zamaz dałam sobie spokój z kobietami.Chociaz bedąc młodą dziewczyną byłam pewna ze jestem les.Wszystko sie zmieniło gdy poznałam mojego meza..

Po co sie przejmujesz, najwyzej sie wyprzesz. Ja bardzo zaluje ze nie walczylam o moja, pierwszy raz naprawde pokochalam, mialysmy plany...ale wszystko spierdoczylam, wybrala meza a mnie nienawidzi

Po prostu postepuj z nia jak z niechcianym kochankiem, a mezowi absolutnie nic nie mow, chyba ze sie cos wyda to powiedz, ze sie jakas lesba do Ciebie przyczepila i nie chce odpuscic. Maz Ci sam pomoze usunac ja z Waszego zycia