Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matata ta

Córka wyzywa psa od chujow, już nie wiem co robić;/

Polecane posty

Gość matata ta

Jestem matką gimnazjalistki. Nie zauważyłam w niej żadnych innych oznak agresji, nigdy nie widziałam, żeby uderzyła naszego psa czy zrobiła mu cokolwiek fizycznie, ale to jak się do niego odzywa? Wyładowuje na nim chyba swoje frustracje, padają wszystkie możliwe przekleństwa adresowane do niego, i tak dzień w dzień, aż uszy puchną... Dodam oczywiście, że pies nic jej "nie robi", a wręcz bardzo ją lubi... Jak ją oduczyć tego? Miał ktoś taką sytuację z nastolatkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo pies jest dobrym sluchaczem
i bezwarunkowo kocha. Twoja corka moze w taki sposob opowiada mu o tych przykrych rzeczach, ktore ja spotkaly. A widzi, ze pies przy tym nie cierpi to tak sobie wyladowuje emocje. Ja w zasadzie nigdy nie przeklinalam. A tym badziej na psa, bo moja sunia bardzo nie lubi przeklenstw. Jak ktos nawet cicho, pod nosem przeklnie to sie kuli, podchodzi i tak zalosnie patrzy. Oduczyla cala rodzine przeklinac ;) Ale jak sie psiuni krzywda nie dzieje, a poza tymi napadami przeklinania nie ma z nia klopotow to ja bym sie nie martwila l;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w UK i dorosla
czy twoja corka wie ze za znecanie sie nad zwierzetami grozi kara grzywny a nawet wiezienia? Powiedz jej to, jezeli bedzie to robic dalej powinnas jej odebrac psa i oddac w jakies dobre rece, do osoby ktora poprawnie zadba o psa. Znecanie sie nad psem jest takim samym bestialstwem jak znecanie sie nad czlowiekiem, a moze nawet gorszym, bo piies nie ma sie jak komu poskarzyc. Wytlumacz jej to, jak tego nie zrozumie, to twoim obowiazkiem jest odciac jej dostep to tego psa, dla jego dobra, a ja powinnas dac jakas kare co popamieta do konca zycia. Z drugiej strony jej agresja moze byc spowodowana jakims problemem ktory ukrywa przed toba, a nie ma odwagi o tym powiedziec. Moze sama jest krzywdzona przez kogos, moze np w szkole, i przez to krzywdzi psa. Ale to nie usprawiedliwia agresji wobec zwierzaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jakie znecanie sie nad
zwierzeciem? Zeby byla mowa o znecaniu sie psychicznym to adresat tych slow musi odebrac komunikat slowny. Te przeklenstwa wypowiadane spokojnym tonem nie robia pieskowi krzywdy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaijejswiat
Niedobrze, ze taka mala dziewczynka przeklina przy rodzicach. Ja mam juz 25 lat i nigdy mi sie nie zdarzylo przeklac przy rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojo, hmmmmm
Znęcanie się fizyczne i/lub psychiczne nad zwierzętami jest na ogół pierwszym objawem skłonności psychopatycznych. Zapytaj córkę czemu tak wyzywa psa? Poza tym czy często ma wybuchy złości? Odrzuca wszelkie autorytety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matata ta
Ktoś usunął mój post. Pisałam, że córka raczej mówi niż krzyczy, choć zwraca się do niego: Ty ch..., k.... ,ale z ciebie skur... itp. Upomnienia nic nie dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jakie znecanie sie nad
ze znecaniem to sie oczywiscie zgadzam (ze to tylko psychopata moze). Tylko zastanawiam sie czy jest to znecanie. Skoro lagodnym glosem mowi do niego "Ty *uju"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coo to ma byc
Radze obserwowac córkę bo przypuszzczam ze wcale nie konczy sie to na wyzwiskach. Sama jak byłam w jej wieku to wyzywałam się na psie. Nie wiem czemu, po prostu dzieci tak chyba mają. Dzis jak sobie przypomne jak biłam psa to naprawde nie umiem tego pojąc czemu to robiłam... Dzieci nie powinny miec zwierząt i takie jest moje zdanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matata ta
Wybuchów złości nie ma, czasem krzyczy jak się kłócimy, ale wydaje mi się to "w normie", jak na nastolatkę. Odrzucanie autorytetów? Ehh, zdecydowanie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojo, hmmmmm
Obserwuj uważnie czy kończy sie jedynie na wyzywaniu, czy nie dokucza psu w jakiś inny sposób. Często może zaczynać się od wyzwisk, a potem zaczyna się kopanie itd. Dziwne że zachowuje się tak akurat wobec psa.... Może ma w sobie duże pokłady złosci ktorych nie okazuje przy rodzicach ze strachu przed karą ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak mowi spokojnie to
to o agresji nie swiadczy... Mozna milczec i byc pelnym agresji tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×