Porodówka Lublin, doradźcie!

Hej, czy są tu może dziewczyny, które mają świeże informacje na temat porodówki na Jaczewskiego i Lubartowskiej? Pozostało mi ponad 2 miesiące do porodu i zastanawiam się ciągle nad wyborem szpitala. Na Jaczewskiego pracuje mój lekarz prowadzący, jednak podobno kiedy ciąża jest prawidłowa lepiej tam nie iść...

też bym była ciekawa opinii....sama zakladalam kiedys temat taki ale niesety ani jednej odpowiedzi nie zyskałam..chyba mało lublinianek tutaj... A dlaczego jesli ciąża prawidłowa to lepiej nie na jaczewskiego..>???? Ja mam zamiar na jaczewskiego bo mi pierwsze dziecko uratowali jak mu tętno spadło w czasie porodu, wyciagneli tak szybko przez cc ze 10 pkt dostał, to bylo 4 lata temu jestem ciekwawa opinii

Właśnie z tego względu, że tam bardziej zajmują się kobietami, które mają problemy z ciążą i muszą mieć wykonywane cc. Kobietki rodzące sn są odstawiane na bok i czekają na swoją kolej na korytarzu. To jedna z opinii z innego forum, z wątku założonego na początku zeszłego roku.

na ogólnym, że lubartowską radzę mijac z daleka

na Kraśnickiej jest super

Rodziłam sn w grudniu na Jaczewskiego i jestem bardzo zadowolona z opieki na porodowce i na oddziale połozniczym. Miałam swietna połozna, lekarz tez super itd

Na Lubartowskiej rodziła moja bratowa 2 lata temu, była bardzo zadowolona, i z położnych na porodówce, i z opieki nad nią i malutką potem. Ale słyszałam, że opinie są bardzo różne. O Jaczewskiego niestety niewiele wiem, jedynie jakieś plotki z drugiej ręki, że jest tam tzw. masówka, i generalnie to raczej zlewają kobiety jak nie ma większych problemów z nią lub z dzieckiem. Czyli podobne zdanie do słyszanego przez Ciebie, więc może coś w tym jest... Ale mówiła mi to koleżanka, która z kolei słyszała to od swojej koleżanki, także nie jest to jakieś szczególnie pewne źródło ;) Na Kraśnickich rodziła moja bratowa 2 dzieci, ostatni poród rok temu, generalnie sam poród i położne na porodówce ok, pomocne, ale w jej odczuciu opieka po pozostawia wiele do życzenia... O Staszica słyszałam raczej pozytywne rzeczy, jedynie trwający tam już wieki remont sprawia, że jest ciasno i niekomfortowo, ale opieka podobno w porządku. Ja mam lekarza z tego szpitala, termin na koniec maja i sama nie wiem gdzie rodzić... Gdyby nie ten remont i ciasnota to bym się nie wahała, podobno mają się "na dniach" przeprowadzać do świeżych sal, ale nie uwierzę, póki nie zobaczę ;)