Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milosniczka psow

nie mam sily juz zyc

Polecane posty

Gość milosniczka psow

lecze sie od kilku lat na nerwice...teraz juz mam i depresje,mam wszystko co jest potrezbne do zycia..rodzine ,dom,pieniadze a nie ma sily na nic :( dzis juz wszystko siegnelo zenitu niewiem jak dlugo tak pociagne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whdshjd
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosniczka psow
mam 33 ,a czuje sie na 90 :( zalosne..wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz same wieśniaki jeżdżą
Mi możesz ciągnąć cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whdshjd
masz meza,dzieci, to jakie u ciebie byly przyczyny nerwicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz odnaleźć w życiu jakiś cel, który będzie sprawiał ci radośc. Coś co będzie Cię cieszyć i mobiizować do życia, który będzie dawał chęci do wstania z łóżka... Nie można się łamać, depresja to cos okropnego...nic nie sprawia radości, nic się nie chce bo wszystko wydaje się bez sensu... Spróbuj odnaleźć w sobie siły i nie dać się temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosniczka psow
podloza nerwicy sa rozne jak i rozne sa odmiany nerwic...wiec to jest szeroki temat... ja mam leki napadowe,lecze sie juz 8 lat ...od 2 lat jestem na minimalnej dawce i juz normalnie funkcjonuje ale ona pozostanie ze mna do konca zycia....poprostu nauczylam sie z nia zyc nerwica dotyka ludzi o slabym usposobienu ,wrazliwych i slabych psychicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paradoksalnie
łatwiej jest wyjść z tego syfu mając rodzinę i pieniądze, a przynajmniej jest nadzieja jakaś. depresja czasem wypiera nerwicę (bo już wszystko jedno i nie ma strachów nerwicowych), później tylko pokonać depresję (a tu rodzina, kasa dobrze rokują przy pomocy psychologa). trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosniczka psow
panterra- tak bym chciala...ale to takie trudne pogodzic obowiazki zycia codziennego z cala reszta..zawsze znajdzie sie cos co jest wazniejsze wszyscy znajomi uwazaja mnie za osobe szczesliwa i spelniajaca sie ,ale tak naprawde to nie ma sil na nic chetnie nie wychodzilabym z lozka i zostala w nim 24 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whdshjd
czym sie zajmujesz na codzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosniczka psow
wiecie co? nawet plakac mi sie nie chce...chore!! jak czerpac sily? jestem szczesliwa ze wyszlam z nerwicy bo ona przekrecila moje zycie do gory nogami bylam w okropnym stanie ,2 lata wypisane z zyciorysu a teraz co? zero motywacji i sily na cokolwiek...nie chce tak dalej zyc...czuje ze wszystko ucieka mi przez palce ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosniczka psow
wychowuje dzieci,zajmuje sie domem nie musze pracowac,choc chetnie bym to zrobila od 2 lat siedze w domu ,wiem pomyslicie ze to jest przyczyna ale na dzien dzisiejszy nie moge sobie pozwolic na nic innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whdshjd
wczesniej pracowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosniczka psow
panterra,jestem tego pewna ze tak wlasnie jest..ale nic z tym nie zmienie przez najblizszych kilka lat :( niewiem jak ja tak dluzej pociagne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosniczka psow
tak,pracowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamieszkaj na jakiś czas pod mostem- bez jedzenia, ciepła i warunków do spania albo chociaż ponoś przez tydzień bardzo niewygodne buty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosniczka psow
ktosia- moze pod mostem nie mieszkalam ale niewygodne buty nosilam latami...bylam bita,nie kochana i zylam w nedzy moje zycie zmienilo sie od kilku lat i nie chce wracac nawet wspomnieniami dotego co bylo kiedys i chyba zle trafilas z tym porownianiem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie była złośliwość. Ale jak czasem człowiekowi się bardzo pogorszy, to docenia to co miał, teskni za tym i bardziej umie sie tym cieszyć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A piszę to z własnego doświadczenia, kiedyś byłam jak Ty. Teraz dużo bym dała, zeby z powrotem mieć, co miałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosniczka psow
tylko ze ja sie ciesze z tego co mam i jak najbardziej mam porownanie jak sie zyje w biedzie ale nie o to w tym wszystkim chodzi ja sobie nie radze sama ze soba,wszystko mnie przerasta ,jestem beznadziejna bo nie radze sobie z prostymi rzeczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosniczka psow
przerasta mnie juz chyba wszystko :( jestem zmeczona zyciem i nie widze zadnego swiatelka kazdy dzien wyglada tak samo....nie mam czasu dla siebie bo zawsze ktos jest wazniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosniczka psow
mam kilka celow w zyciu ktore pragne zrealizowac tylko jakos mi to nie wychodzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesz się, ze masz kogoś kto Ci ten czas zabiera. Niektórzy nie mają tyle szczęścia. Wiele nerwic wynika z egocentryzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosniczka psow
oj mam ...dwa lata temu urodzilam blizniaki a starszych mam 3 wiec razem 5 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak miałam
Moze nadal mam. Mam córkę 7 letnia i synka prawie 2 latka. Od początku 2 ciąży byłam na zwolnieniu a po urodzeńiu 18 mies. Bez pracy.. Musiałam zrezygńowac. Po par miesiącach po porodzie zalapalam depresję i dziwne myśli,zazdrość itp. Więc leczylam sie ok 5 miesięcy. Teraz jest lepiej a zwłaszcza ze od 4 tyg. Pracuje. Cieszy mnie kontakt z ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×