Czy można odmówić przyjęcia dziecka z urazem?

Moje dziecko doznało w szkole urazu nogi. Szybko napuchła jak bania. Wiedziałam, że chirurg w poradni przyjmuje do 19, więc zadzwoniłam(ok.14.oo), by zapytać, czy można z dzieckiem przyjechać. Nieuprzejma pani opryskliwie odpowiedziała, że mam jechać najpierw po skierowanie do pediatry, a potem przyjść ustalić termin, bo chirurg ma dużo pacjentów i dziecka nie przyjmie! Na moje prośby, że to nagły,losowy, przypadek, a noga wygląda źle, odrzekła, że NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK NAGŁY PRZYPADEK !!! Byłam w szoku. Zadzwoniłam do sąsiedniego miasta. Kazano nam natychmiast przyjechać, podstawiono wózek i skierowano na prześwietlenie. Lekarze troskliwie zajęli się cierpiącym dzieckiem, bo noga okazała się ZŁAMANA! :O

Teoretycznie takich sytuacji być nie powinno.

a po co dzwoniłas i pytałas?? jedziesz i musza ci przyjąc dziecko z nagłego wypadku

Zadzwoniłam, żeby się upewnić, że na 100% jest chirurg i nie pojedziemy na darmo... Dziecko cierpiało...

moja córa została potrącona przez samochód i nawet jej nie wzięli do izby przyjęć. Baba powiedziała, że teraz nie mają czasu. Tak powiedziała baba z pogotowia! BŁĘDEM jest samodzielne zawiezienie dziecka do szpitala! ZAWSZE dzwońcie po pogotowie, wtedy udzielą pomocy, inaczej dzieciak może nawet zginąć i nic nie udowodnisz. A tak, chociaż zgłoszenie telefoniczne będzie nagrane. Służba medyczna w szpitalach to dno kompletne. Nie można na tych zwyrodnialców liczyć.

racja. trzeba albo mieć skierowanie albo dzwonić po pogotowie. chociaż słyszałam też o pogotowiu które nie chciało przyjechać do 8 miesięcznej dziewczynki która miała drgawki (stwierdzone przez lekaża innego pogotowia), pani dyspozytor stwierdziła, ze to zwykłe dreszcze i kazała iść do pediatry.

Pediatra mojego dziecka przyjmował w tym dniu do południa i nie mogłam iść po skierowanie :O

zeszła na psy...:O

podziękujcie pani kopacz i donaldowi

rozumiem, zze nie mogłaś iść po skierowanie. takie przypadki można zgłaszać do rzecznika praw pacjęta. ale kto myśli o zapisaniu nazwiska osoby z którą rozmawia jak dziecko cierpi :(

Byłam świadkiem, jak w okienku rejestracji pacjent prosił panią, by odpisała mu godziny przyjmowania lekarza, a ta dawała mu kartkę, by szedł sobie odpisać sam. Trzy razy mówił, że jest niewidomy, a zagadana- z drugą panią- rejestratorka nie odpuszczała...Dodatkowo facet miał białą laskę i ciemne okulary i bez tłumaczenia wiadomo było, że nie widzi... Dziadostwo jak się patrzy. Chyba, ten "dodatkowy personel" jest w poradniach najgorszy...

Skurwysynom lekarzom trzeba patrzyc na rece, kontrolowac ich prace i wymagac !!! Najlepiej nagrac rozmowe aby w razie czego miec dowod na ich odmowe swiadczen. Racja - zawsze dzwonic na pogotowie i raz jeszcze WYMAGAC - WYMAGAC - WYMAGAC !! Te skurwysyny maja zlote zycie za pieniadze nas wszystkich