przeszłam się do pracy mojego faceta i byłam szoku

Mój facet od 3 miesięcy pracuje w nowym miejscu, wczoraj musialam wpaść do niego do pracy i zanieść mu pewne pismo, wchodzę tam a on siedzi na parapecie obok niego siedzi jakaś laska a przed stoją dwie inne i chichrają się wszyscy jak powaleni. Laska ładne o zadowolony, prawie tam fruwał ze szczęścia. W dodatku na pożegnanie każdą z nich pocałował w policzek. Tak się na niego w kurwiłam że nie odzywam się w ogóle do niego, czy ja mam racje czy przesadzam :o bo on mówi że zawsze całuje koleżanki w policzek i nie widzi w tym nic złego :o

publicznie całuje w policzek, a jak nikt nie widzi to w łiłę

Oczywiscie, ze przesadzasz szczegolnie z tym nieodzywaniem sie. Strasznie "tani" sposob okazywania zazdrosci.

ja też bym się wkurwiła. Masz prawo a zważając na to, że faceci to uje.. no to już w ogóle

a co Ci da to że nie będziesz się do niego odzywała ...skoro mu nie ufasz to po co z nim jesteś ?....a do pracy przecież i tak iść musi

kretynka ;/ moja byla kazala mi sie zwolnic z pracy bo uwaga - do pokoju przydzielili mi kolezanke ;/ ehhh ...

Domyślam się, ze kiepsko takie coś oglądać. Niby nic złego nie robi, ale takie puszenie się przed innymi laskami... Faceci też się wkurzają jak ich kobieta kokietuje obcych facetów. Ja tam Cię trochę rozumiem:)