Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaaakkakkkak

atmosfera w mojej pracy zrobila sie do kitu,co mam zrobic??

Polecane posty

Gość kaaakkakkkak

co mam zrobic w takiejsytuacji.Od kilku niesiecy pracuje w sklepie z kilkoma innymi dziewczynami.Na poczatku bylo calkiem ok,byla z nami kierowniczka,kazdy wiedzial co ma robic,czul jakis respekt i wogole.Miedzy soba tez sie dobrze dogadywalysmy.Potem jedna z dziewczyn zostala kierowniczka,inna jej zastepca a tamta glowna kierowniczka przeszla na inny sklep. I zostalysmy same.Bylo jako tako na poczatku,ale z czasem ta kolezanka zaczela sie panoszyc.Kiedys sie jeszcze z nia dogadywalam jakos,teraz praktycznie wogole z nia nie rozmawiam,jak z innymi.Kiedys qygryzly taka jedna co chciala isc na kierownika,tamta tylko ze mna sie dogadywala.A same zarzekaly sie ze na kierownika nie chca isc. Od niedawna przychodzi do nich koles ze sklepu obok,wszystkie stoja przy kasie i sie hihraja z jego downipow,prawie kisiel w majtkach maja.Ja szczerze przyszlam tu zeby pracowac i faktycznie ti robie,sprzatam sjkep,pomagam klientom,pilnuje towaru itp.A one prawie nic nie robia procz kasowania.I mnie zaczela sie czepiac ze cos tam cos tam....juz zwykle czepialstwo.Atmosfera w pracy zrobila sie do kitu,nikt niema wgladu na ich zachowanie i sobie pozwalaja za duzo ostatnio.Ja caly dzien z dala od nich bo zenujace juz jest dla mnie ich zachowanie.Zwolnic sie nie zwolnie,wiadomo jak teraz z praca jest....ale moze ktos mi doradzi jak zmienic ta sytuacje...???!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym swoja historie...
czytała heh jeź z nimi jak ze szmatami, nie szczyp się,jak cie zwolni to cie zwolnia ale niech cie zapamiętają jako wredną sucz a nie woła co jest na każde skinienie. Nie daj sie. Lepiej jak one cie zwolnia niz ty sama z siebie. Jak bedziesz dawała sobą pomiatać to każdy to wykorzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym swoja historie...
jedź z nimi jak ze szmatami to chodziło mi o to żeby się odzywać coś w stylu weź tu podejdź a nie stoisz i gadasz. Często się wydaje ze w grupie są mocne,co do czego to mają może koleżanke do plotkowania,ale często ta koleżanki nie postawi sie za nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaakkakkkak
ale nie chodzi o to ze mnie wykorzystuja czy cos....po prostu ja robie swoje,sa kamery,nie chce podpasc.Nie gadam z nimi,jedynie tylko jak musze,np na temat pracy.Ta sie mnie ostatnio czepila bo miala po czesci racje,czegos tam nie zrobilam ale potem to czepiala sie bezpodstawnie i powiedzialam jej to....nie bede wnikac w szczeguly.... chodzi mi o to jak tu przetrwac...? one wiecznie sie hihraja jak ten bajerant do jednej z nich przyjdzie,prawie sikaja po majtkach a na sklepie syf.Jedna obgaduje druga a potem smieja sie do siebie sztucznie..:-/ jak tu przetwac...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym swoja historie...
dziewczyno toc one cie wykorzystuja i to na żywca. Co to ma byc,ze one sobie gadaja a ty zapieprzasz. Czy to sklep z butami? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym swoja historie...
po za tym kto sie ciebie czepil? Pracownica taka jak ty? Wybacz ale pracownik chyba nie jest od dyrygowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaakkakkkak
odziezowy....ja robie to sama z siebie,z racji ze sa kamery(moze dzialaja,moze nie,niewiadomo) i ze nie naleze do osob co stoja pol dnia i plotkuja o dupie marynie...ja musze cos robic,zeby np mi czas zlecial.Ale nie robie nic co nalezy do ich obowiazkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hannaha
One sa jej kierowniczkami i ma obowiazek wykonywac ich polecenia. Tez mam pod soba takie krnabrne panienki ale szybko je doprowadzilam do porzadku i teraz lataja jak z motorkami w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaakkakkkak
kolezanka z pracy ktora wczesniej pracowala na tym samym stanowisku co ja a teraz jest kierowniczka i odpowiada za wszystko. inna moglaby mi co najwyzej napiorkac ale ona jest kierowniczka i nie chcialabym zebym podpadla....nie moge stracic peacy,nie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cubea
Atmosferę zawsze można poprawić. Warto na przykład poprosić szefa, czy nie zorganizowałby wyjazdu motywacyjnego. Tego typu wypady naprawdę pomagają. Teraz jest sporo firm, które organizują tego typu wyjazdy, słyszałam, że warto zgłosić się do Amaruli. Dzięki temu atmosfera w pracy powinna się poprawić, a przy okazji też można trochę odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×