Cholera! nie przyjeli mi dzieci do przedszkola!!! :-(

Mam troje, 5-latkę i 3 latki, bliźniaczki, no i corki nie zostaly przyjete.... jestem zalamana i wsciekla.... nie wyrobie kolejnego roku w domu, chce isc do pracy! :-(

a sa mamy ktre pracuja i ich dzieci nie dostaly sie do przedszkola.a pracowac musza,nie stac ich na siedzenie w domu.

:( Z jedna pensja jest tragicznie. A i w pracy sie krzywia, ze sie nie wraca po macierzynskim, bo sie nie wyrabiaja a nie chca na zastepstwo przyjmowac. Masakra :( Ale co zrobic :(

No przeciez autorka chyba tak jak i ja - pracuje i jest na wychowawczym i dlatego taka zalamana. Ja sie wcale nie dziwie :(

napisala ze nie wyrobi kolejnego roku w domu,to chyba nie ma pracy.a ty skoro jestes na wychowawczym to gdzie rpacujesz?u tego smaego rpacodawcy?skladek ci nie odprowadza bo robi to panstwo?w takim razie jestes zwykla oszustka.bo ja wrocilam normalnie do pracy,bez zadnych przekretow i przez takie oszustki nie ma miejsc dladzieci, ludzi uczciwie pracujacych.

no i dlaczego piszesz ze z jednej pensji ciezko zyc jak pracujesz?moje dziecko nie dostalo przedszkola i zatrudnilam opiekunke.

O co Ci chodzi? To jak ktos pracuje, bierze wychowawczy bo mu dzieci do zlobka i przedszkoda nie przyjeli to jest oszustem? No siedzi w domu. Przeciez z reguly sie siedzui w domu na wychowawczym, a gdzie ma siedziec? Kogo niby oszukuje i w jakim zakresie. Jakby wychowawczy byl oszustem to b raczej go zlikwidowali, nie uwazasz?!

Nie wiem jak inni ale ja na wychowawczym nie dostaje ani grosza znikad... Na opiekunke mnie nie stac. Mozesz mi powiedziec kogo oszukuje, bo az sie zagotowalam! A tylko wyrazilam wspolczucie dla autorki :( W dodatku mam dzis zly dzien :(

siedzę na wychowawczym, i bardzo nie chce wrocic do pracy. I pracuje jako niania, pilnuję dziecko znajomej, ktora mi przyprowadza do domu dziecko.

No wspolczuje strasznie- koleżanka chyba nie bardzo zrozumiała co napisałaś:D Ona myśli,że jesteś na wychowawczym i dodatkowo pracujesz:)

do " no widzisz" a Ty masz chyba jakiś problem ze sobą ? poza tym jak kobieta ma znaleźć prace skoro nie ma gdzie dzieci zostawić?

napisalas ze masz wychowawczy i pracujesz!!!!to skladki masz palcone przez panstwo a poszlas do pracy!!!!!tak wiec jestes oszustka.

No przeciez autorka chyba tak jak i ja - pracuje i jest na wychowawczym i dlatego taka zalamana. Ja sie wcale nie dziwie -to sa twoje slowa-siedzisz na wychow.i pracujesz.tak wiec normalnie chodzisz do pracy mimo wychowawczego.

a ta co pisala ze jest na wychow.i pracuje ma prace. a nawet jezeli siedzi na wychowawczym a dzieci nie dostaly sie do przedszkola to moze wynajac nianie i wrocic do pracy. tutaj jedna pani napisala,ze nie wrocila i pilnuje dziecka kolezance.tak wiec tez moze jakiejs kolezance zostawiac dziecko pod opieka. ja jakos sobie poradzilam,mimo ze dziecko do przedszkola sie nie dostalo.

Ty chyba dalej nie rozumiesz:) Ona napisała,że pracuje i jest na wychowawczym...w takim sensie,że przed ciążą pracowała,a teraz siedzi na wychowawczym. Teraz rozumiesz? Siedzi z dzieckiem i nigdzie nie dorabia...

czy wy nie umiecie czytac? autorka napisala ze nie przyjeli jej blizniaczek do przedszkola i dlatego musi znowu rok siedziec w domu bo nie moze isc do pracy. jezeli maz pracuje to z kim ma zostawic dzieci? moze nie ma rodziny w poblizu a jaka sasiadka czy kolezanka wezmie pod opieke blizniaki i to dzien w dzien zeby matka mogla pracowac??? doskonale ja rozumiem bo jestem w takiej samej sytuacji. tez mi nie przyjeli do przedszkola i nie moge isc do pracy bo nie mam z kim zostawic dziecka. maz pracuje po 12h na dobe

No widzisz- nie umiesz chyba czytać ze zrozumieniem.

i co sie znow czepiasz mnie? :O Kazda ktora jest na wychowawczym przeciez pracuje. Jakby nie pracowala to gdzie niby miala skladac o wychowawczy? Jak na wypoczynkowy szlam to tez sie wczesniej z pracy nie zwalnialam. mozesz wyjasnic o co Ci chodzi? I oczywiscie, ze moglabym opiekunke wynajac. Ale tez pisalam, ze mnie nie stac. Przeciez nie bede opiekunce marnych groszy placic, tez sie cenia dziewczyny. A ja az takch kokosow nie zarabiam niestety :O Ale i tak sie czepi jedna z druga :O

NIektórym ciężko zrozumieć podstawowe rzeczy. Czasami zarabia się 1800 a opiekunka bierze ponad 2. Ale coż jeżeli ma sie móźdżek wielkości piłeczki do golfa tak bywa.

Nie no ja 2 z hakiem ale opiekunki sobie zycza prawie 2. To dla 3 czy 4 stow, ktore by mi z tego bilansu zostaly to mi sie do pracy nie oplaca isc, wiecej dziecko zyska bedac dluzej z mama. Ale myslalam, ze juz teraz przyjma :(

No wspolczuje strasznie- ona chyba dalej nie może zrozumieć co Ty do Niej piszesz:) Ona zrozumiała,że jesteś na wychowawczym do tego sobie gdzieś na lewo dorabiasz i przez to nazwała Cię oszustką:D

no to jak jest na wychowawczym to NIE PRACUJE.a ma jedynie ZATRUDNIENIE,zeby ten wychowawczy miec. a mozg pileczki od golfa to ma ta laska,ktora zarabia mniej niz niania....skoro tak,to same zatrudnijcie sie u kogos jako niania i zarabiajcie siedzac w domu.

"no widzisz" ale ty jesteś tępa!!! heheh

Az taka oszustka nie jestem, zeby zatrudniac sie tylko i wylacznuie dla wychowawczego. Kazdy sadzi po sobie jak widac. I ja Ci gratuluje, ze zarabiasz kokosy. Dla mnie 2 z hakiem bylo ok - jak pracowalam. A jakbym chciala nianczyc cudze dzieci to bym pewnie niania zostala. Jakbym lubila spawac to bym zostala spawaczem - tez wiecej zarabiaja niz ja...

I jeszcze tekst- zostawić dziecko z koleżanką... Kurde a znasz taką która charytatywnie będzie z dzieckiem siedziała???? Gdyby moja mała nie dostała się do żłobka też musiałabym pójść na wychowawczy, bo zwyczajnie nie miałabym z kim zostawić. Opiekunka? Orientowałam się i koszt to ponad 2 tysiące, więc 90% wypłaty to byłaby opiekunka. To co mam pracować na opiekunkę i bilet miesięczny. Czasami mam wrażenie, że ludzie chyba mają problemy z pojmowaniem najprostszych rzeczy.

no to skoro SIEDZISZ na wychowawczym i nie chodzisz normalnie do pracy to ok.nie jestes oszustka. myslalam,ze mimo wychowawczego chodzisz do tej pracy,w ktorej pracowalas przed porodem. dla mnie slowo PRACUJE znaczy ze ktos wychodzi normalnie codziennie do pracy.a nie ze jest na wychow.

no widzisz -> jestes tempa jak zużyta żyletka. Napisałam że czasami tak bywa, ale jak sie faktycznie ma mózg wielkosci piłeczki to się gówno rozumie...

i pracy w domu slyszalas? :O

tak zostawic z koelzanka ktorej by sie placilo!!!!!!!napisala tutaj jakas laska,ze nie wrocila do rpacy,a zajmuje sie corka kolezanki.nie wiem o co wam chodzi.zarabiac to chcialybyscie ale inni kolo waszych dzieci maja robic za darmo :)

oskarzeniami, bo nic nie pojmujesz, a potem "ok" :O