Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy to jest do zrobienia

Czy da się pogodzić studia dzienne z macierzyństwem?

Polecane posty

Gość czy to jest do zrobienia

Hej dziewczyny, Mam 25lat i półroczne dziecko. Od października chciałabym zacząć nowy kierunek studiów- zaznaczam iz chodzi o studia dzienne, wymagające dość dużego zaangażowania. No i tu zaczyna się mój dylemat. Wiadomo, że nie uda mi się połączyć studiów dziennych z pracą, dlatego to mąż przez 3 lata musiałby utrzymywac rodzinę. Po drugie potrzebna by była opieka do dziecka. Finansowo może dlaibyśmy sobie radę, ale już teraz mam wyrzuty sumienia jak pomyślę, że nie dość że nie mogłabym się zajmować dzieckiem w czasie zajęć to na pewno potrzebowałabym tez czasu na naukę poza zajęciami i boję się, że przez to zaniedbałabym dziecko. Czy któraś z was jest w takiej sytuacji? Jak sobie radzicie z czasem, z pieniędzmi, opieką nad dzieckiem? Kto opiekuje sie waszymi dziecmi gdy wy jestescie w szkole? Macie wogóle siły do nauki? Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12222
studia trwaja az 5 lat, skoro masz jeden juz kierunek studiow to zostaw kolejne a zajmij sie dzieckiem i męzem a nie wymyslasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to jest do zrobienia
Mam już jeden kierunek studiów to fakt. I coś w mojej głowie przemawia do mnie tak jak Ty- po co mi ten drugi kierunek. Aaaale latka lecą, jak nie zdecyduję się teraz to nie zdecyduję się już nigdy. A marzę o tym kierunku od jakiegoś czasu i boję się że będę żałować do końca życia jak nie spróbuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pogodziłam zaoczne. A czy Ty pogodzisz dzienne to tylko zależy od zarobków męża i jego chęci do utrzymywania całej rodziny, od tego czy jesteś w stanie załatwić dziecku opiekę - żeby nie było tak że musisz rezygnować z zajęć bo nie masz akurat z kimś zostawić dziecko no i w szczególności od tego czy chcesz już się rozstać z dzieckiem. Będzie tak jakbyś pracowała na cały etat a do tego nauka w domu. Przy dobrej organizacji wszystko może się udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to jest do zrobienia
Z mężem rozmawiałam już kilka razy na ten temat. Wspiera mnie i jest za tym, żebym spróbowała. Finansowo dalibyśmy sobie radę, mamy trochę oszczędności, no i studia dzienne są darmowe. Dla dziecka musiałabym załatwić opiekunkę albo żłobek (??)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Ja właśnie kończę V rok. Mam córkę. Da się radę. Jest coś takiego jak grzeczna prośba do prowadzących lub oficjalna IOS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak, ja bym się nie zdecydowała ale widzę, że Ty bardzo chcesz, skoro masz chęci i możliwości to spróbuj, zawsze możesz studia przerwać jak nie dasz sobie rady. Studia darmowe ale jednak koszty są - dojazd, książki, kserówki, żłobek lub niania też duże koszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr...
Oczywiscie, ze sie da! Dasz sobie rade jesli bardzo bedziesz chciala. Dziecku nic sie nie stanie jak nie bedzie Cie widziec przez 12 godzin na dobe, a na dobra sprawe studia bedziesz tez robic z mysla o bobasie i zapewnieniu mu przyszlosci. Maz tez Cie wspiera, wiec jak nie sprobujesz, to zawsze bedziesz sie zastanwiac jak by to bylo gdyby...Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
To szczegółowiej: Dzieckiem zajmuję się ja- od 2 lat miałam IOS i pojawiałam się jedynie w czasie sesji na uczelni, a wtedy z dzieckiem zostawał kilka godzin mąż, lub brałam je ze sobą. Finansowo było nam lepiej, bo ja brałam co miesiąc stypendium, prawie 700zł. Organizacyjnie? No za bogato nie jest, bo ja chodzę ledwo żywa teraz, jak jestem tuż przed oddaniem pracy mgr. Ale tutaj duża rola męża- mój na deklaracjach pomocy kończy, bo gdyby rzeczywiście pomagał, to byłoby znacznie latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko zalezy jakie studia
Tam gdzie ja studiowalam - nie byloby to mozliwe. Byly na moim roku 2 takie ktore probowaly. Ale nie ma co liczyc na ulgi u pprowadzacych, bo niby z jakiej racji? Musialy wziac dziekanke, pozniej przeniesc sie na zaoczne. I jakos udalo im sie skonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddkiiujjy677@wp.pl
w wieku 25 lat chcesz iść na studia DZIENNE ??!? To jak skończysz studia i zaczniesz pracować będziesz mieć 30 lat, nieźle to sobie wymyśliłaś :D A mężuś nie dość, że będzie utryzmywać dziecko, dom, ciebie to i za studia ma płacić? Bo sobie baba studia DZIENNE wymyśliła w tym wieku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko zalezy jakie studia
Ja tez pierwsza prace mialam w wieku prawie 30 lat. A co w tym zlego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr...
"Studia dzienne w tym wieku" haha Autorka ma 25 lat, a poza tym nie ma limitu wieku i jak 60-letnia osoba chce studiowac to tez moze. Wiesz, zycie nie konczy sie po trzydziestce jak niektorym z jakiegos powodu sie wydaje. Autorka przynajmniej bedzie studiowac, bo wiekszosc polskich mezow utrzymuje zony nie robiace nic ze soba...sorki "wychowujace" dzieci znaczy sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasstanów się dobrze
Moja koleżanka dała radę. Na drugim roku rodziła dziecko. Skończyła farmację. Z dzickiem siedziała na początku teściowa, później żłobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no ja nie moge
co za kretyn pisze takie rzeczy typu 25 lat i rozpoczecie studiow a praca wieku 30 no i co w tym zlego zazdroscisz przynajmniej dziewczyna chce cos osiagnac jak ma do tego mozliwosci meza ktory jeszcze ja do tego przekonuje do dlaczego miala by nie sprubowac i co z tego ze wieku 25 ludzie zaczynaja studia lub sie przekwalfikuja w pozniejszym wieku a dalsza edykacja jej wyjdzie na plus jak chce sie dziecku zapewnic przyszlosc to nistety sama mtura nie wystarcza dzis bez kilku jezykow obcych i do tego jakis kompetencj nie ma mowy o godnej pracy wiec bardzo podziwiam takie osoby ktore mimo wieku decyduja sie studiowac pozatym nie zyjemy w epoce kamienia łupanego jest 21 wiek ludzie wlasnie w wieku 30 lat wiekszosc ludzi zaczyna kariere i zaklada rodzine moze i nasze mamy babcie wychodzily za maz i rodzily dzieci wieku od 17 do 23 bo starsze w tamtych czasach maly po picioro dzieci i mialy daleko edukacje ale to bylo w czasach PRL-u wiec ludzie cywilizacja idzie do brzodu nie cofajmy sie do tylu tylko idzmy do przodu bo takie myslenie jak tej osoby ktora twierdzi ze w wieku 25 lat jestes za stara na to zeby studiowac to ja sie zstanawiam jak ty tempa i nie obyta musisz byc zeby takie myslenie miec wspolczuje ci naprawde !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze korzystniej byłoby poszukać pracy i studiować zaocznie, wtedy w jakimś stopniu odciążysz męża:) przynajmniej za opiekunkę zapłacisz, fakt,że wtedy będzie trzeba też opłacić studia:/ czyli tak źle i tak niedobrze w sumie. ale fajnie,że chcesz dalej się kształcić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko,jasne ze tak :) Jestem starsza od Ciebie o rok,mam kilku mies dziecko i zaczynam w tym roku drugi kierunek studiow.Potrzeba duzo sily i samozaparcia ale da sie! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to jest do zrobienia
Hej, Dziękuję za wszystkie odpowiedzi :) 🌻 To teraz ja bardziej szczegółowo napiszę- myślę o pielęgniarstwie. Od tego roku nie ma już studiów zaocznych na tym kierunku (ostatnia rekrutacja była bodajże rok temu). Za to stworzono studia dzienne pielęgniarskie w moim mieście. Bardzo chciałabym spróbować, tym bardziej, że w głębi czuję że to moje powołanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc zastanów się dobrze.policz koszty, zapewne nie są łatwe studia, popatrz na jakiś stronach jak wyglądają plany zajęc dla I roku i wtedy będziesz miała delikatny obraz co i jak:) no i powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdffff
Wszystko da się zrobić:)oboje z mężem studiujemy dziennie- medycynę, dodatkowo poza naszym rodzinnym miastem, w mieście gdzie studiujemy nie mamy nikogo. Mamy 3-miesięcznego synka:)mamy oboje indywidualny plan zajęć i poukładaliśmy wszystko tak, żeby na zmianę zajmować się dzieckiem. Tam gdzie się nie dało ,umówiliśmy się z asystentami, że zajęcia na których nas nie będzie odrabiamy na dyżurach:)a od przyszłego roku mały idzie do żłobka. Więc dla chcącego nic trudnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja urodzilam teraz w styczniu i na zaocznych musiałam wziąć dziekankę bo mi ciężko i na uczelnie jade godzine w jedna strone autem bo daleko, a co dopiero ty na dziennych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to jest do zrobienia
Dziękuję za wszystkie pozytywne wypowiedzi. Podziwiam was :) Na szczęście mam jeszcze pół roku na zorganizowanie wszystkiego i chyba się zdecyduję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×