Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jullllka

dziwna pracodawczyni????!!!!

Polecane posty

Gość jullllka

Niedawno przeprowadziłam się do Łodzi, wróciłam na studia zaoczne, chciałam wyrwać się trochę z naszego miasta więc postanowiłam osiedlić się tam na stale i znalazłam w sumie bardzo dobre wynagrodzenie za opiekę, plus sprzątanie, gotowanie dla dziecka, prasowanie. Ogólnie od razu zastanowiłam się gdzie ma męża , babka tak gdzieś po 30, bardzo zadbana, drogie ubrania, dwa samochody, śliczne mieszkanie , z tego co mi powiedziała to jest radcą prawnym ale nic więcej nie powiedziała mi o sobie, prawie w ogóle o nic mnie nie wypytywała, zdziwiłam się, zaprosiła mnie w sobotę na godzinę, przedstawiła małego, powiedziała co je, co nie je, co mu czytać, jaki ma plan dnia , powiedziała kiedy będzie mi dawać pieniądze, ile powiedziała, że jakbym miała jakiś problem z małym to abym nie dzwoniła do niej, ponieważ ogólnie w ciągu dnia jest bardzo zajęta, a miała już dziewczynę która co 15 min wydzwaniała z małym problemem do niej o rade. Laska cały czas ubrana na czarno, ponura, pedantyczna, ale lekko nerwowa i taka bez życia, zero jakiegoś pozytywnego kontaktu z dzieckiem, w domu dużo dokumentów, w sumie zdziwiłam się ze nie wolno wchodzić do sypialni, a ona sama śpi w drugim pokoju, kiedyś kazała mi odkurzyć , tylko abym czegoś nie ruszała, czy pościeli czy coś. W sumie trochę z mieszkania, trochę od innej laski ale obok dowiedziałam się ze maż jej zginął w ubiegłe wakacje ale dziwie się jej że stała się tak zimna i tak nieczuła dla tego dziecka, jak wchodzi musi być cisza, i co mi przeszkadza, ciągle jeździ z kwiatami na cmentarz po pracy, a wraca gdzies o 17/18, zamiast zając się dzieckiem które zostawia mi pod opiekę od 7 godziny to ta jedzie na cmentarz, rozumiem może w niedziele z dzieckiem pojechać, ale mi też to nie jest na reke , tak dlugo być w pracy, jednak daje mi naprawdę dobre wynagrodzenie i również szkoda mi zostawiać tej pracy tez w sumie zal mi tego malego, samo to ze w ogole nic o mnie nie wie , a zostawia go ze mną świadczy ze nie interesują on ja zbytnio teraz mam np. tydz wolny bo pozbyła się dziecka na tydz do matki, on w ogole nie ma ralacji z ta matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana po
smierci meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiaaaaa.
Może mieć depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi tam-napiszę
dokładnie,załamana śmiercią męża.Może jeszcze to do niej nie dotarło co się stało tak naprawdę i jeszcze może przejść załamanie nerwowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwię jej się
ona jest jeszcze w depresji po śmierci męża, nawet nie minął rok żałoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jullllka
ale po co robi krzywde dziecku, bierze jakies tabletki zamiast po prostu isc do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiaaaaaa.
Bierze tabletki pewnie,żeby funkcjonować,depresja to czarna otchłań.kto nie miał nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko współczuć...
...tej pracodawczyni i niczemu się nie dziwić. Ona nie jest w stanie inaczej się zachowywać. Jest w ciężkiej żałobie i głębokiej depresji. Trzeba to zrozumieć i przeczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zal mitakich ludzi
po smierci swojej polowki czuja siestrasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×