Znalazłam 150.000 złotych. Nie wiem co teraz...

No dobrze to odpowiedz co byś zrobiła jakbyś oddała kasę a szef cię zwolnił za to że znalazłaś i zwróciłaś kasę

Łatwo się mówi - oddaj kasę, a jak straci robotę?? Jak szef nie uwierzy że kasa była w koszu? Zresztą co to za szef co kasę do kosza wyrzuca :D

jak to nie prowo to ten temat powinien zostac zgloszony policji

przeciez ona juz postanowiła ze ich nie odda :D potrzebne jej bylo wsparcie i rady : dobrze robisz, nie oddawaj by nie miec moralniaka. Tez uwazam zebys nie oddawala (jesli to prawda), sprawdz tylko czy przy tym koszu nie bylo kamer ,u mnie np są bo obok smieci jest parking dla dyrektorow i 'kolesiów'

o ile nie jest to prowo to faktycznie trudna sytuacja nie rob niczego pochopnie,poczekaj kilka miesiecy bo moze byc ze ucichnie albo dojdzie do tego i wtedy kasy nie bedziesz miala z czego oddac,stracisz robote itd. poki co nikomu nie mow i nie dawaj

ale jeszcze sprawdź czy te pieniądze są prawdziwe!!!

prowo, gdybym ja znalazla skakałabym ze szczęscia ,ukryla ,przeczekała i zyła jak dawniej. Zadna firma nie wyrzuca dokumentów do smietnika, od tego są ścinarki papieru, konkurencja nie spi, wywęszą wszystko, grzebanie w smieciach to dla nich pryszcz. Dopracuj prowo, bo ciekawe, widac obudziłas w nich emocje i o to chodzi :D

Hmm a jak szef zainstalował kamerkę na wprost kosza by sprawdzić swoich pracowników?

znalazłaś i piszesz o tym na forum kretynko ? :P:P brawo , na pewno codziennie ktoś gubi 150.000 zł:P

nikomu nie mów i nie oddawaj? ona już się pochwaliła tutaj :P:P kurwa co za ściema ,a jeśli nie to jestes wyjątkową kretynką autorko :P

no sorry ale jak masz firmę i wsadzisz do niej walizkę z kasą, to będziesz liczyć na to, że ona będzie tam do końca świata? co to? jakaś firmowa skrytka? :D jakby nie autorka, to by śmieciarze zgarnęli, bo to śmieci, a nie skrytka firmowa... więc bez sensu. Znalazła w śmieciach, w śmieciach są śmieci, a śmieci nie należą do nikogo, są tam rzeczy, których ludzie nie chcą. Wyrzucasz na śmieci rzeczy, które chcesz, żeby dalej były twoje? Nie wiadomo, czy to szefa, może ktoś inny w firmie ukradł i schował w śmietniku? bo liczył, że tam potem je odbierze? Weź autorko tą kasę, daj mamie ile trzeba, a resztę wpłać na jakąś fundację lub schronisku, czy coś takiego. Zwróci Ci się :). Trzymam za Ciebie kciuki.

no sorry ale jak masz firmę i *ŚMIETNIK i wsadzisz do niego walizkę z kasą, to będziesz liczyć na to, że ona będzie tam do końca świata? co to? jakaś firmowa skrytka? - sorki słowo mi wcięło :)

pewnie prowo, ale historia byłaby całkiem sympatyczna, gdyby prawdziwa :) ja raz znalazłam w kinie przed moim siedzeniem portfel z ponad tysiącem złotych w środku, seans miał się dopiero zacząć, nie było dokumentów w portfelu i do końca filmu nikt się nie pojawił po niego, więc sobie wzięłam :)

fajne prowo:)

ty to dopiero popisałaś się głupotą dziecko!

o co chodzi??? mam dyskolekcje

jak ktos zgubi i nie ma dokumentow, no to jak oddac? zapytasz się czy ktoś zgubił? hehe :) zaraz znajdzie się 10ciu chętnych

znajomy moich rodziców wziął z banku 10tysięcy i miał zwiniętą tą kasę w rulon i włozył do kieszeni i w domu patrzy i zgubił, stwierdził, ze musiały mu wypaść jak wysiadał z samochodu jak do sklepu pojechał. Bywa i tak niestety. Trzeba pilnować kasy.

dobre prowo naprawde daje 9/10 :)

bo w firmach sie dokumenty niszczy w niszczarce a nie wyrzuca do smieci

a jak się już potnie w niszczarce, to co się robi z tymi świstkami?