Cisza

Witam. Dziewczyny pomozcie...przez miesiac rozmawialam z pewnym facetem on line...bardzo go polubilam itp...dzien przed spotkaniem przyznal sie ze jest po rozdzowie i ma dziecko...nie bylo to dla mnie problem...na 1 stpotkaniw przyszedl z malym..polubilismy sie..pozniej spotykalismy sie pare razy sami. No i na ten weekend bylismy umowieni na 18 do kina...a od wczoraj jest cisza...pisal co z nim..cisza...tel nie odbiera...nie wiem czy mnie olal czy moze cos sie stalo:| zawsze pisal do mnie duzo...martwie sie...mieszka 40km odemnie..ale kurcze glupio mi do niego jechac

to idz do tego kina a jak nie przyjdzie to pojedz do niego...i nie martw sie napewno wszystko jest ok:)

olał. nie pisz, zamilknij i też go olej. szkoda nerwów.

To rzeczywiście dziwne. Nie masz innego kontaktu do niego np. maila? Może zgubił telefon i nie ma możliwości skontaktowania sie z Tobą

co więcej, prawdopodobnie wcale nie jest rozwiedziony :P przerabiałam 2 takich

A nie bd to w zlym tonie jak go odwiedze?

BĘDZIE W ZŁYM TONIE. ON PEWNIE MA ŻONĘ i ciebie bajerzył na boku! DARUJ GO SOBIE.

Jest rozwiedziony bo matka zabierala od nas malego...

pojedź... wypijesz kawę w towarzystwie zdziwionej żony mały bedzie twoją przepustką do domu, bo pozna ciocię :D

Zreszta przedstawial mnie swoim sasiada ...takze jakby mial zone to by sie tak nie pokazywal zemna..

słuchaj. gdyby mu zależało w jakikolwiek sposób, dałby ci znać, że z nim ok. widzi, że się martwisz, że dzwonisz, piszesz, a mimo to milczy. czy tak trudno zrozumieć, że ma cię gdzieś?

No obawiam sie bo ma dosc niebezpieczna prace;)

Ehh...faceci:|

1. przedstawił Cię synowi 2. sąsiadom 3. nie ukrywał Cię do tej pory - wniosek prosty, nie jesteś tzw drugą. Skoro się nie odzywa tyle czasu, faktycznie coś mogło się stać

No wlasnie...raczej by mnie ukrywal jakby mial zone:p a nie 3letniemu synkowi przedstawial..

[zgłoś do usunięcia] Lotosss 1. przedstawił Cię synowi 2. sąsiadom 3. nie ukrywał Cię do tej pory - wniosek prosty, nie jesteś tzw drugą. Skoro się nie odzywa tyle czasu, faktycznie coś mogło się stać Tylko zapomniał poinformować o tym fakcie żonę zarabiającą na rodzinę w Londynie na przykład :D :P za szybko wyciagasz wnioski...

nie nie bedzie to w zlym tonie bo sie martwisz tym bardziej ze mowisz ze ma niebezpieczna prace:)

Ale matka byla odebrac malego...i kubus biegl do tej kobiety i krzyczal mama...takze szczeze watpie cobym byla ta druga...zreszta w jego mieszkaniu widac ze mieszkalo dziecko ale juz nie mieszka bo pokoik stoi pusty:|

bo umarl:P oj baby