Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paulinetta

Budowa domku i docinki znajomych - co mówić?

Polecane posty

Gość paulinetta

Słuchajcie - niedlugo z mężem będziemy mieli własny kąt. Rozbudowaliśmy dom moich rodziców - osobne wejście - taki jakby dom "bliżniak"- będziemy mieli 4 pokoje+kuchnia+salon+2 małe łazienki. No i szczęście z powodu tego faktu niweczą nam znajomi. Przyjeżdzają żeby zobaczyć budowę i ciągle tylko: "ee takie to małe i na wsi - my to myslimy o budowie czegoś większego" albo "no niby fajne ale w dzisiejszych czasach to trzeba budować większe". No przyznaję - pomieszczenia nie są ogromne - w salonie nie zmieści się stół do bilarda - tylko kanapa, meblościanka i stolik. Dołujące jest to wszystko - to chyba oczywiste ze gdyby było nas stać to bysmy kupili sobie willę nad jeziorem na 300m2. Ale nas nie stać - zarabia tylko mąż - ja szukam pracy od pół roku i wychwuję syna. Mamy kredyt na ten domek nasz. I choć nam się podoba - to głupio jest jak znajomi takie rzeczy opowiadają. Tym bardziej,ze sami jeszcze się domów nie dorobili. Zastanawiam się co można im odpowiedzieć by było kulturalnie i żeby im w pięty poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze? nie myślałabym o kulturze gdyby ktoś komentował budowę mojego domu czy samochód jaki kupuję itp.. co to za znajomi którzy wciskaja nos tam gdzie nie trzeba? gdybym usłyszała takie słowa to uwierz że byliby u mnie ostatni raz w ogóle czym Ty się przejmujesz? każdy żyje na poziomie na jaki go stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oni wam po prostu zazdroszczą. To jest cecha jaką mają zawistni ludzie. Powiedz kulturalnie dla nas w sam raz. Inni mają już swoje lata i niczego się nie dorobili. Poza tym krytykują ci co sami nic nie mają, a słoma im z butów wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna, jest ze 2 razy drozsza
dokladnie, zazdroszcza wam. skladaja na te wille a wy juz teraz macie domek. PS duze domy to duzo sprzatania. przestyrzen mam na podworku, a dom - tylko tyle m2 ile naprawde potrzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinetta
Dla mnie to nie jest normalne - przyjezdzac specjalnie by zobaczyc dom a potem go krytykowac - tym bardziej,że samemu mieszka się w dwupokojowym mieszkaniu w bloku. Nie znam osoby która by nie marzyła o własnym domu, z basenem, kortem tenisowym i czym tam jeszcze. Rzeczywistosc jednak szybko sprowadza ludzi do pionu. Mogliśmy cisnąć się z rodzicami lub wynajmować stancję i zbierać jakieś 15-20 lat na willę albo teraz już mieć coś swojego i nikomu kieszeni nie nabijać.Wybraliśmy drugą opcję. Jak dobrze pójdzie za 10 lat spłącimy kredyt. Zobaczymy jak będzie.Rodziny dużej nie planujemy. Mamy może nie duzy ale własny dom na wsi blisko miasta. Obok las, cisza i spokój. Nam to odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to za grubiańscy znajomi, jak nie mają za grosz taktu... tylko wprost mówią, że małe i na wsi, to chyba musisz poszukać nowych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinetta
Przestrzeni mamy bardzo dużo:)Duzy ogród, altanę:)No i babcię i dziadka pod ręką którzy kochają wnuka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinetta
Brat mojego męża zawsze szuka dziury w całym i lubi rózne docinki:/ A reszta?No cóż fajni ludzie ale teraz się trochę zawiodłam przez te komentarze.... Ja zachwycałam się dwupokojowym mieszkaniem szwagra chociaż jest naprawdę małe...Bo nie chciałam sprawić im przykrości - cieszyli się jak dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam to samo w rodzinie. Moja siostra bardzo lubi z narzeczonym chwalić się wycieczkami zagranicznymi, samochodem na pokaz. Ja i ona jesteśmy związani tyle że my w swoim związku wszystko sobie kupiliśmy. Każdą rzecz mimo, że mamy wynajęte mieszkanie 2 pokojowe w blokach. Ona z narzeczonym wynajmuję kawalerkę w apartamencie za tą samą kase, ale mówi że w apartamencie a nie w blokach z lat 90-tych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinetta
Widzę taka ludzka mentalność - lepsze ciasne mieszkanie ale w mieście/apartamentowcu/zagranicą niż dom na wsi/wieksze mieszkanie w bloku/mieszkanie w kraju....Szkoda gadać. Podobnie u nas było z telewizorem.Jakieś 2 lata temu kupiliśmy sobie telewizor 42 calowy. Brat męża przyjechał obejrzał stwierdził,ze fajny chociaż są lepsze. Tydzień pózniej kupił takie sam tylko 50 calowy i pochwalil się że ma lepszy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×