moje dziwne dojrzewanie

pochodze z normalnej rodziny. jedna jedyna rzecz jest dziwna, a mianowicie - czas kiedy dojrzewalam. kiedy ja i siostra byłyśmy całkiem malutkie myli nas, wycierali i ubierali rodzice. myli nas w lazience a zeby ubrac w pizame tata zanosil nas do pokoju i tam nas ubierali. normalnie, jak to przy malych dzieciach. kiedy bylysmy starsze - jakies 6-7 lat nadal tata zanosil nas do pokoju a tam ubierali nas w pizame. jeszcze dalo sie przezyc, nawet dokladnie nie pamietam tamtego czasu. a potem? kiedy zaczelam dojrzewac (nie pamietam czy mialam 9 czy 12 lat, ale to bez znaczenia) sytuacja stala sie nie do zniesienia. fakt, mylam sie sama, ubieralam sama tylko... nadal w pokoju. po myciu szlam z lazienki do pokoju nago a tam ubieralam sie w pizame. mialam juz jakies tam piersi, owlosienie.. zawsze przed wyjsciem z lazienki patrzalam najpierw przez kratke w drzwiach na dole czy nikt nie stoi na trasie lazienka-pokoj. czesto zdarzalo sie tak, ze kiedy ja szlam sie myc, moja siostra wolala tate do naszego pokoju zeby pomogl jej w lekcjach. wtedy byl koszmar. nie moglam siedziec 2godz w lazience i czekac az skoncza sie uczyc.. wiec coz, szlam do pokoju gola zeby zalozyc pizame.. a tam tata. niby nigdy nie patrzyl w moja strone ale co z tego? i tak mnie krepowalo ze stoje gola zaraz obok ojca... zapytacie pewnie dlaczego nie bralam pizamy do lazienki.. bo taka byla zasada. bo bylysmy nauczone ze tak ma byc. jak chcialam sama umyc wlosy to mama zawsze sie lekko obrazala bo ona to robila. to samo z ta pizama. mialam poczucie ze jak zaczne brac pizame do lazienki to zrobie cos wbrew im, bo skoro sami o tym nie wspominaja tzn ze tak nie moze byc... tak sobie to ostatnio przypomnialam i dziwnie mi z tym. tez tak mieliscie?

jakaś psychoza

nie pedofil, mowilam ze nie patrzyl w moja strone kiedy wchodzilam; nie jego wina ze siostra wolala go do lekcji akurat wtedy kiedy ja sie mylam. albo pamietam ze kiedy mialam juz owlosienie tam na dole to nadal robili mi kapiel wspolnie z siostra, wstydzilam sie... dziwne to dla mnie bylo... albo kiedys na wyjezdzie w hotelu weszlysmy wszystkie 3 pod prysznic (mama ja i siostra) bo mama powiedziala ze szybciej bedzie. mama dorosla kobieta, ja juz troche 'uksztaltowana' i siostra ktora nie zaczela dojrzewac... z 1 strony wstydzilam sie obecnosci nagiej mamy,z 2 strony wstydzilam sie ze siostra ktora jeszcze nie wie jak wyglada dorosla kobieta przygladala mi sie... i to co opisuje to jedna jedyna dziwna rzecz w naszym domu. nie wiem skad im sie to wzielo, 0 wstydu... ale juz np o seksie sie u nas w domu nie rozmawialo bo to wstyd...

ja miałam coś takiego ze spuszczaniem kibla. jak byłam dzieckiem to nie mogłam sama tego zrobić, bo miałam zatwardzenia i matka musiała koniecznie sprawdzić jak wygląda moja kupka... jak przyjeżdżam do domu to nie spuszczam po sobie do dzisiaj, takie coś mi zostało :o

tesw - ja piertole ale zboki chore, govvno matka oglądała

ogląda twoje gówno?

nie rozumiem takich zachowan rodzicow. tzn rozumiem ze jak dziecko ma 3 latka i ciagle zatwardzenia to mozna sprawdzac... ale kiedy dziecko jest starsze? nie wiem dlaczego niektorzy rodzice tego nie rozumieja..

pochodzicie z jakichs patologicznych rodzin:o

:O