Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Panlalalanina

Przepadł...

Polecane posty

Gość Panlalalanina

Byłam z facetem dosyć długi czas,niestety się rozstaliśmy, chociaż za nim tęsknie itd wiem,że już nie będziemy ze sobą ;/ Po rozstaniu myślałam o tym żeby go nie spotkać w najbliższym czasie bo mnie to dobije,ale od rozstania minął już prwie miesiąc ,nie kontaktujemy się ze sobą ani nic ale facet faktycznie przepadł mi z oczu na portalach społecznościowych,na gg itd nawet się ciesze z tego że mnie nie razi w oczy ale trochę mnie to dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urabura
Mogłabym przysiąc, ze to moja historia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepadł , więc się ciesz i nie szukaj na siłę kontaktu - jak on tego nie chce , widocznie jest chociaż na tyle dojrzały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urabura
Czas zacząć nowe życie, ja zapisałam się an siłownię, przeróżne kursy. Nie mam czasu nawet pomyśleć o nim... tylko te głupie weekendowe popołudnia zostały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panlalalanina
Nie chodzi o to,że chce go widzieć czy coś, wygaje mi się że tak jest lepiej tylko po prostu przepadł i to mnie dziwi ,wiem że dużo pracuje itd również możliwe że jest już inna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panlalalanina
Mnie ogólnie jest teraz dobrze, znoszę to spokojnie i nawet nie myślę jeszcze o facetach,ale cała sytuacja zbiła mnie z tropu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Panlalalanina 18:55 --> temat: Przepadł... post: --> "Byłam z facetem dosyć długi czas,niestety się rozstaliśmy, (...) nie kontaktujemy się ze sobą ani nic ale facet faktycznie przepadł mi z oczu na portalach społecznościowych,na gg itd nawet się ciesze z tego że mnie nie razi w oczy ale trochę mnie to dziwi." Uważam, podobnie jak Pan "revolver" w poście 18:58. Dodam od siebie: I bardzo dobrze. To mądry człowiek. Wyświadcza Wam Obydwojgu (choć może ciężko Ci w to uwierzyć) -> ogromną przysługę na drodze do szybkiego "zagojenia się" tego, co jeszcze tam... dobrze nie zaschło. Sposób w jaki On się zachowuje to najprostsza/najszybsza droga do zdrowia i Jego, i Twojego. (Mówiąc to, zakładam, że macie wszystkie pozostałe sprawy już wyprowadzone na tzw: prostą. Czy tak? pozdrowienia ________________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panlalalanina
Dokefir_i_szczypiorek_pycha Rozstaliśmy się bo on mi coś zarzucił itd, nie podobało mi się jego zachowanie ,bo uważałam że coś przede mną w tym momencie ukrywa, zadzwonił, rozmawialiśmy normalnie,miał odebrać swoje rzeczy,chciałam żeby to zrobił pod moją nieobecność,ale on upierał się że nie,więc nie chciałam żeby cała kamienica widziała jak idzie z torbami i wieczorem spakowałam jego rzeczy ,umówiliśmy się ka mu to wszystko odwiozłam,on przywiózł mi moje rzeczy i pewien prezent który zamówił mi już wcześniej, nie chciałam o ,ale facet mówił że to przecież miało być dla mnie ,że wie że go chciałam więc mam go wziąć, chcoał pogadać,więc przeszliśmy się trochę a rozmowa była o niczym. Kiedy przywiozłam jego rzeczy były tam też książki i płyty, zapytał czy je skończyłam powiedziałam że nie,ale może je zabrać, nie chciał-nalegałam powiedział,że mają zostać i tak leżą sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panlalalanina
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miecz damoklesa
widocznie jest chociaż na tyle dojrzały :D twoje mądrosci rev stawiaja pod znakiem zapytania TWOJĄ DOJRZAŁOŚĆ :P albowiem DOJRZAŁY CZŁOWIEK nie ma szczeniackich potrzeb :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Panlalalanina 19:23 "Dokefir_i_szczypiorek_pycha" (po nazwisku mnie wywołałaś :) , więc już odpowiadam :) ) Najważniejsze założenie, które przyjęłam, to takie, że decyzja o rozstaniu jest poważna i dojrzała. Więc ten etap --> zamykam. I idę dalej. I będzie rzeczowo, i rozbiorę To na części "pierwsze", dobrze? Dzięki. :) ************************** piszesz tak: (...) miał odebrać swoje rzeczy,chciałam żeby to zrobił pod moją nieobecność,ale on upierał się że nie,(...) - Ty miałaś prawo o to poprosić, On miał prawo odmówić. Nic więcej i nic ponadto. (...) więc nie chciałam żeby cała kamienica widziała jak idzie z torbami i wieczorem spakowałam jego rzeczy , (...) - rozumiem. Bardzo fajne zachowanie. Przyjazne. (...) umówiliśmy się ka mu to wszystko odwiozłam, (...) - Bardzo fajne zachowanie. Przyjazne. (...) on przywiózł mi moje rzeczy (...) - Bardzo fajne zachowanie. Przyjazne. (...) i pewien prezent który zamówił mi już wcześniej, nie chciałam o ,ale facet mówił że to przecież miało być dla mnie ,że wie że go chciałam więc mam go wziąć, chcoał pogadać,więc przeszliśmy się trochę a rozmowa była o niczym. (...) - Bardzo fajne zachowanie. Przyjazne. Miłe. Dojrzałe. Sympatyczne. (...) Kiedy przywiozłam jego rzeczy były tam też książki i płyty, zapytał czy je skończyłam powiedziałam że nie,ale może je zabrać, nie chciał-nalegałam powiedział,że mają zostać i tak leżą sobie... (...) - no i niech sobie leżą. Dokończ czytanie. Nic więcej i nic ponadto. W ramach komentarza powiem tak: uwierz, przyjdzie taki czas (tylko nic nie przyśpieszaj!) kiedy On będzie gotowy na spotkanie z Tobą a Ty będziesz gotowa na spotkanie z Nim. Jak kolega z kolegą! Rozumiesz? Wtedy oddasz mu książki. p.s. dzisiaj coś mi się wydaje, że te książki dla Ciebie to -> ostatnia nitka, która łączy Cię z Nim i z Przeszłością. I tak się zastanawiam, czy Ty coś przypadkiem tu nie chcesz... "majstrować"? Przy tej "nitce?" Korci Cię? Pytam tylko.... :) ___________________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panlalalanina
właśnie nie ,chciałam je oddać od samego początku o mieć to zupełnie na boku, w ogóle nie chciałam ich sobie zostawiać, bo wiem,że ten chłopak nie jest dla mnie,ani ja dla niego. Były wspaniałe chwile ,były też okropne no wiadomo, wiedziałam że już teraz nie możemy się zejść. Ja milczę, on również ,w pewnym momencie mnie rozczarował,bo były święta później moje urodziny żadnych życzeń,ani słowa poczułam się głupio i smutno,że mnie nie uszanował no ale co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoje mądrosci rev stawiaja pod znakiem zapytania TWOJĄ DOJRZAŁOŚĆ albowiem DOJRZAŁY CZŁOWIEK nie ma szczeniackich potrzeb dojrzały człowiek nie ma szczeniackich potrzeb - racja - a więc znika, a nie robi z siebie babę , która nie wie czego chce :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panlalalanina
jakich potrzeb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miecz damoklesa
rev, znikanie jest oznaką słabości a nie siły :D albowiem oznacza iż znikający nie radzi sobie z emocjami .... przyczyny znikania mogą byc oczywiscie różne ( typu nie chcę cię znać bo zrobiłaś/łeś mi swiństwo) ale mimo wszystko dojrzali ludzie zakańczając związek nie muszą przed nim uciekać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miecz damoklesa człowiek ma prawo układać obie życie , np.bez oglądania twojej buźki i skupianiu na niej , kiedy już mu na niej nie zależy i nic do niej nie czuje :classic_cool: nic nie wiesz o sile - nie radzi sobie z emocjami ten , kto błądzi i próbuje wracać do czegoś , czego dawno juz nie ma...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Panlalalanina 19:53 (...) Ja milczę, on również ,(...) - no i bardzo dobrze. Dajcie Sobie Wzajemnie czas. Tak w ramach poszanowania wzajemnych uczuć i tego, co każdy z Was z osobna - w tej chwili - pewnie przeżywa. Dlaczego? - Każdy z Was właśnie wkroczył na drogę "zdrowienia" i gojenia się ran. To normalne. Więc, teraz -> nie bardzo rozsądnie byłoby je ponownie "rozdrapywać"... prawda? Dajcie sobie czas. (...) w pewnym momencie mnie rozczarował,bo były święta później moje urodziny żadnych życzeń,ani słowa poczułam się głupio i smutno,że mnie nie uszanował(...) - ?? ---> Zostaw przeszłość. Nie patrz za siebie. Idź do przodu. A jJemu - daj czas. Niby nic a tak... wiele. Może On tego czasu potrzebuje. I przyszłości wyśle Ci niejedne życzenia - ? Ale nie teraz. Teraz trzeba dać Jemu spokój. On -chyba -> właśnie swoim zachowanie o to -> prosi.... (imho) Jeśli chce się "zresetować" - pozwól mu. On też ma uczucia i potrzeby. p.s. Houk (to indiańskie :) ) z tymi ksiązkami. Jeśli Ci przeszkadzają, to aby się o nie "potykać" -> schowaj je głęboko np: do szafy(?)/gdziekolwiek. Zobaczysz, że "za chwilę" (tydzień/miesiąc/kwartał/pół roku) nie będą Ci w ogóle "doskwierać". Po prostu zapomnisz o nich. Rozumiesz? :) ___________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miecz damoklesa
jasne rev... tylko jak nic nie czujesz i nie chcesz wracać (tak wewnątrz a nie na zewnątrz) to nie masz motywacji do ucieczki :D było, mineło życie toczy sie dalej ... uciekasz nie wtedy jak NIE CHCESZ I NIE CZUJESZ uciekasz własnie wtedy jak nie jesteś pewien swoich nie-uczuc i swojego nie-chcenia ... wtedy kontakt jest zagrożeniem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panlalalanina
revolver Ty chyba jakiś nierozumny człowieku jesteś. A w którym momencie powiedziałam że chce żeby wrócił,chce z nim dalej być i coś? Chyba słabo z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miecz damoklesa nikt tu od nikogo nie ucieka , tylko odchodzi ... zamotałaś się w swoich dywagacjach i wyszło masło maślane - typowo kobiece mieszanie , zamiast konkretów - ale nie uda ci sie odwrócić tego , co jest jasne i logiczne- czyli prawa drugiej osoby do nowego życia i miejsca do oddychania :P Panlalalanina ale ja nie pisze o Tobie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panlalalanina
Zwracam więc honor. kefir_i_szczypiorek_pycha Rzeczy jego mnie nie rżą absolutnie, tylko nie jest to wszystko takie proste, to nie jest taki typ człowieka o jakim ty myślisz,tu chodzi o 100 tysięcy innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miecz damoklesa
hej weź choć raz na wstrzymanie obwarzanku :P i postaraj się zrozumiec jak ciocia tłumaczy :D prawa nikt nikomu nie odmawia :D bywa, że ktoś sie usuwa bo wie, że jego obecnośc np zagroziłaby czyjemus nowemu związkowi :P albo zagroziłaby jego nowemu związkowi :P ale jak się z kogoś wyleczysz dokumentnie to takie zachowanie jest po prostu nielogiczne :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miecz damoklesa jak będziesz pisała do rzeczy , to się zgodzę , bo teraz próbujesz tradycyjnie utrudniać to , co jest jasne i logiczne - ale to domena kobiet , które by żyć , muszą komplikować sobie i innym -a żadna eks nie jest zagrożeniem , to już wzbudza tylko szyderczy uśmiech :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Panlalalanina i jeszcze bardzo ważne (dla mnie osobiście). Wysłuchaj mnie, proszę.,ok? Przepraszam, ze piszę w trybie: "zrób/masz/zapomnij/pisz/zostaw/etc." Tak jest mi prościej i szybciej oddać/wyrazić sens tego, co chcę przekazać. Ty, naturalnie, (jak Każdy oświecony Człowiek) robisz --> co uważasz, ok? --> To bardzo ważne. To, co mówię, to "tylko i wyłącznie moje zdanie" a Ty, jak z każdą napotkaną "radą/opinią" możesz z nią zrobić co zechcesz, czyli: 1. wyrzucić na śmieci 2. przyjąć jako kwestia "do przemyślenia" 3. przyjąć "na ślepo". Pkt-u 3. absolutnie i zdecydowanie -> nie polecam! To łatwizna i często prowadzi na manowce... Dlaczego? Bo to musi być Twoja decyzja. Koniec i "." (kropka) :) no to - pa :) _________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miecz damoklesa
a żadna eks nie jest zagrożeniem , to już wzbudza tylko szyderczy uśmiech aa... tu cię boli :D mam cie robaczku :P nie zamykasz drzwi za sobą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Panlalalanina 20:24 "kefir_i_szczypiorek_pycha " (...) Rzeczy jego mnie nie rżą absolutnie,(...) - aha (...) tylko nie jest to wszystko takie proste, to nie jest taki typ człowieka o jakim ty myślisz, (...) - aha (...) tu chodzi o 100 tysięcy innych rzeczy. (..) - ile -> ?? O, to -> przepraszam. To nie ogarniam. Przykro mi :) Ale życzę powodzenia w tym labiryncie. Poważnie. [ :-< ] ____________________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miecz damoklesa
he, he,....nie nie... bujac to my ale nie nas :P mam w moim zyciu kilka OSÓB KTÓRE BYŁY WAŻNE one mnie zbudowały, bez ich obecnosci nie byłabym tą osoba jaką jestem czy to oznacza, że CHCĘ Z KTÓRĄŚ Z NICH BYĆ? - nie czy to oznacza, że MAM ODRZUCIĆ ZAPROSZENIE NA KAWĘ jak trafi sie okazja - też nie wyszłam emocjonalnie, wyszłam z chęci w temacie związku czego mam się bać i przed czym uciekać? jak pojedziesz na klasowe spotkanie z podstawówki i zobaczysz panne w której podkochiwało sie pół klasy łacznie z tobą :P to to bedzie zagrożenie dla twojego małżeństwa? No proszę cię rev, bez takich fantasmagorii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×