co ja robię?!

jakieś 2 mies temu dałam chłopakowi z klasy kosza (klasa 26 dziewczyn, 2 chłopaków), i to takiemu mega przystojnemu. ale im dalej od tego ,tym bardziej jestem o niego zazdrosna. zaczął ostatnio pisać do mojej najlepszej kumpeli z klasy i się z nią na piwo umówił. strasznie się wkurzyłam. w klasie jesteśmy podzieleni na 2 grupy,ja jestem w jednej,a on w drugiej. i ostatnio On zapomniał wziąć telefonu z klasy, zostawił go na pierwszej ławce, prosto przed nauczycielem, a ja siedziałam w ostatniej. gdy zobaczyłam tego tela, wzięłam go. oczywiście, nie chciałam ukraść, tylko poczytać sms i oddać. ale gościu od ang się od razu skapnął,że nie ma tel, i zrobił aferę. a ja oddałam go dopiero, gdy zaczęli wszyscy panikowac i wgl. ale wstyd. gościu się na mnie patrzył jak na idiotke i spytał,czy on wie i czemu tak robie. ale mi głupio, przed wszystkimi, przed Nim najbardziej .. nie panuję nad sobą. ale cóż, o takie ciiacho każda się kłóci, a ja tak po prostu olałam. teraz się już do mnie wgl nie odzywa.

całowałam się z nim,nie zapomnę tego nigdy .. on napisał mojej przyjaciółce , jak o mnie spytała 'a nic.. ja się cieszyłem kiedy ona mi powiedziała,że nic ze mną nie chce.. od razu się poczułem lepiej xd nie wiem co ona ci naopowiadała..ale to wszystko :)' teraz jeszcze robi ze mnie idiotkę.. jestem pierwszą dziewczyną w szkole,która go olała.. ale teraz on ma i tak przewagę.