druga randka - nie podał godziny

Umowilismy sie pare dni temu, teraz wstepnie na dzisiaj, wiem, ze on chce sie spotkac, ale nie podal konkretnej godziny ani miejsca.... co zrobic? zapytac? czuje ze bede sie wtedy narzucac....a co jesli on chce mnie sprawdzic? codziennie rozmawiamy ze soba poznymi wieczorami, przez internet, 1 randka byla swietna, oboje swietnie sie bawilismy. tylko co teraz?

zapytaj go dziś co z tym dziesiejszym spotkaniem--czy nadal jest aktualne a jezeli tak to o której i gdzie. ale ludzie są durni, robią podchody i nie wiedzą jak rozmawiać z ludzmi. przecież potwierdzenie czy spotkanie jest aktualne nie jeste narzucaniem z twojej strony!!!!!!!!!!!! a jak się czaisz to czekaj, moze na migi ci da znać zlbo telepatycznie wyczujesz czaisz się jak pies do jeża

a dlaczego od razu tego nie obgadaliscie skoro co dzien rozmawiacie ze soba?

tak, tylko ze to wygladalo tak:on chcial mnie wczesniej zaprosic, ale nie pasowal mi termin i zaproponowalam niedziele po poludniu. Potem tylko powiedzial," to do zobaczenia w niedziele" :)

czaisz się jak pies do jeża a niebawem jak będziesz skakała na jego kutasie to juz nie bedziesz się czaiła czy wypada czy nie?

wiec kiedy proponowalas neidziele moglas od razu podac godizne i miejsce. wyslij mu smsa: do zobaczenia o godz... w tym i tamtym miejscu. choc to on powinien dociekac gdzie moze cie zobaczyc. moze wkrotce sie odezwie.

to nie bylo mile:/ nie chce niczego pospieszac, a zalezy mi na tym spotkaniu