Gość ona_7890123 Napisano Kwiecień 22, 2012 witam. moja sytuacja jest dosc dziwna moj chlopak pracuje w szwecji i zjezdza co miesiac-dwa , trwa to juz dobre kilka lat . Chodzi o to ze gdy wraca na urlop ma "manie na punkcie ojca" dawniej non stop sie klocili teraz juz zadziej chociac dalje idzie o byle pierdole mimo to arek robi wszytko to co on mu powie i zdanie jego ojca jest dla niego"swiete" , co lepsze mieszkamy ok 10 km od niego a arek prawie codziennie jezdiz do niego na wet o tak jak jest przejazdem zeby sie przywitac. Jesli chodzi o mnie (nie myslcie sobei ze jestem jakas zarozumiala i mysle tylko o sobie czy cos) ale coraz bardziej mnie to denerwuje , nons stop arek daje mu na jakies pierdoy poeniadze albo np kiedys bylo ze tatus nie ma czym jezdzic do pracy (ma 5 min do przystanku) kupil mu nowy rower za 600 zl po kilku miesiacach tatus stwierdzil ze rower jest za ciezki( cienkie rurki , najlzejszy i jeden z drozssyzhc jakie byly) no wiec arek kupil mu skuter , teraz znowu jest jakis probelm ze a to deszcz a to wiatr i w planach jest prawo jazdy i samochod !! Mimow moich sprzeciwow arek znowu chce dac mu na to pienidze. mielismy sie budowac mylse o pzyslzosci a tu ile razy wraqca do polski tyle razy u tatusia zostaje polowa pieniedzy bo to sie zali ze rachunki duze to znowu cos . Pomozcie co moge zrobic , jak tak dlaje bedize to oszaleje chyba !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach