Bezrobotni nie dajmy sie pracodawcom niszczyc! Zrobilam to co trzeba

Bezrobotni nie dajmy sie pracodawcom niszczyc! Zrobilam to co trzeba Trzy tygodnie temu baby z urzedu pracy daly mi skierowanie na staz do sklepu spozywczo-przemyslowego. To byl dosc duzy sklep bo i slodycze i wedliny i warzywa oraz takie rzeczy jak koldry, zabawki, reczniki itp. Pracodawca nie przyjal mnie Stwierdzil ze brak mi doswiadczenie A ja zdobylam kilka informacji na jego temat ze u niego pracuja osoba na czarno i postanowilam zawiadomic urzad skarbowy ze zatrudnia na czarno ludzi jak i sanepid ze jedzenie ma nie swieze, ze jest tam mnostwo szczurów i zapamieta tą lekcje na całe życie :) Czy dobrze zrobiłam? myślę że tak i mam 100% racji.

Jeszcze po ludziach opowiadam na ten sklep że tam mają zepsuty towar nie tylko ten żywnościowy ale również ten przemysłowy. Że kupiłam tam wadliwą żarówke, że kupiłam tam przeterminowe krokiety itp :)

ja tez tak robie !!!

Bardzo dobrze zrobiłaś.

zrobilas?

Chodzi mi oto że na staż nie jest potrzebne doświadczenie a on sobie umyślał że weźmie stażysta, który będzie darmowym murzynem na 4 miesiące, nie będzie mu płacił i ten ma jeszcze miec doświadczenie. Należy się mu nauczka.

nic dziwnego ze cie nie przyjal nawet poprawnie pisac nie umiesz

a co ma pisanie do rozkładania towaru w sklepie, wbijania na kase. Zrobiłam to co powinnam i zniszcze każdego pracodawce który będzie wymagał doświadczone stażysty.

I to ja narobiłam mu koło dupy!!! Bo musi wiedziec ze na staz bierze sie ludzi bez doswiadczenia.

Brawo! Zachowałaś się złośliwie, mściwie i uwielbiasz konflikty. Sama skreślasz się jako dobry pracownik. Nie lubisz odrzucenia i dlatego się mścisz? Skoro to taki straszny szef i sklep to powinnaś się cieszyć, że nie pracujesz? Po drugie - tak od ręki Cię nie przyjęli? Całkowicie bez powodu? Może coś powiedziałeś niemiłego ...

nic nie musiała mówić. Taki jest rynek pracy. Chory. Ona chciała tylko pracować...

Ja bym poszedł do UP i powiedział, że ta propozycja była stratą czasu, bo pracodawca miał jakieś wymagania których nie spełniała. Możliwe że UP coś zawinił. Postrzeganie pracodawcy jako wroga nic nie daje.

Tak robią teraz biora stazyste z doswidczeniem. No niech ich szlak, szczegolnie tak robia w spozywce kiedys tez pracowałam , ale sie zwolnilam. A zwolnilam sie dlatego, ze nie widziałam obiecanej umowy. Pamietam dwie takie sytuacje, jedna w big starze przyszła inspekcja a mi kazali uciekac na zaplecze, a w spozywce tez mieli kontorle to kazali mi powiedzie cze dopiero jestem pierwszy dzien u nich gdzie to bylo juz 2 miesiace pracy. Wlasciciele spozywczych to najgorsi ludzie, uwazaja sie za nie wiadomo kogo i maja wymagania jak by do spozywczaka trzeba bylo niewidomo kogo.ma do czynienia z roznymi klientami, ale zawsze wlascicele spozyczakow to najgorsze buraki, zawsze zrobia awanture o grosz czy dwa.

Dla nich wszystko musi byc swierze, obsługa nienaganna, muszą byc szybko i sprawnie obsłuzeni, ceni niskie i zero pomyłek. A jak sie przyjdzie do nich do sklepu to jeden wielki syf, burdel, smród i obsługa wiecznie na kacu.

Stażysta z doświadczeniem harujący za grosze. :D Czego to te pijawki nie wymyślą.

U nas w osiedlowym spożywczaku pracują dziewczyny po 3-6 lat. I jakoś nie plączą ...

Nie beda przeciez plakac klientowi w rekaw, Jacku.. :)

Prawdopodobnie Urząd zawiił, wysłali cie tylko po to żeby było, że ci ofertę dali. Ja jak nie pracowałam, kiedyś z UP wysłali mnie do sklepu a artykułami ogrodnicznymi. Spoko, poszłam. Jak sie okazało to szukali stażysty - faceta! w dodatu do rozładowywania towaru (kamieni, workow z ziemia) i naprawiania kosiarek ;/ Poszlam do Urzedu i powiedzialam babie ze chyba sobie ze mnie zartowala, bo w ogloszeniu bylo wyraznie napisane FACET (o czym mnie nie informowala) to wiecie co mi powiedziala? ze ona nie moze dyskryminowac płci !!!!! i nigdy nie wrocilam, szukalam na wlasna rekę!

Bzdura! Nie ma czegoś takiego jak anonimowy donos do US. Teraz będziesz się z nim najprawdopodobniej sądzić... powodzenia ;) :D

nawet nie wiesz baa ty dziewce nie zdajesz sobie sprawy z tego świństwa.a ty idiotko jak pracowałas kiedys na c\arno to nie odprowadząlś podatków! Sprawdze twój IP i będę cie nękał gorzej niz ty pracodawcę1 kurvo

NAPISZĘ wam prawde jak to jest z nierobami bezrobotnymi na zasilkach .a zaczynają szukać pracy wtedy kiedy kończy im sie zasilek Tacy ludzie aby nie pracowac wymyslakją rózne alergie,braki doświadczenia ,dlatego kiedy zadaje im sie pytanie wprost czy chce pani pracowac ?Jesli zaczyna krecic to trzeba pisac Prawdę!np że odmawia poniewaz nie pasuja dojazdy czy że juz pracuje , bo to najczestszy powód dla którego nie chca podejmowac pracy!Ludzie na bezrobociu sa leniwi i tak jak przeczytaliście historię autorki :) zawistni , chamscy szkoda gadać ,pracodawcy nie szukaja wsród takich nierobów dobrych pracowników bo tam sama patloogia ,kótrej sie wydaje że właśnie takim świnskim donosem :) wyłudzi pare groszy, ale nic bardziej myslnego. Kochana Ty nie najdajesz sie do pracytylko do kopania rowów nie maiłabyś czasu na pisanie donosów i faktycznie los pewnie się odwróci,ale wtedy bedzie za pózno na przemyslenia!!Zycze rycchłego podjecia pracy :)

Ja się trochę nie dziwię temu pracodawcy, że chciał w miarę ogarniętego stażystę. Moi rodzice kiedyś chcieli zatrudnić do firmy na staż, to przychodziły takie betony, że masakra! Albo w miarę ogarnięte osoby, ale mówią tak: mogę pracować tylko w poniedziałki i czwartki od 13 do 17. To po kiego im kto taki. W końcu zatrudnili kogoś, wydawałoby się, że w temacie - bez doświadczenia ale z wykształceniem w tym kierunku. Nic się nie starał, robił błędy, olewał - gdy wpisał źle jakąś cyfrę mówił: ee tam, szczegół. Myśleli, że się wyrobi, to jeszcze przez rok zatrudnili go na umowę o pracę. A gdzie tam! Później siedział na zasiłku i do tej pory roboty nie ma, choć już minęło kilka lat;p